W listopadzie przybyło w USA 227 tys. etatów (licząc poza rolnictwem), a spodziewano się, że ich liczba wzrośnie o 200 tys. Dane za październik zrewidowano natomiast w górę z 12 tys. do 36 tys. (Kiepskie raport za październik był w dużym stopniu związany za zakłóceniami wywołanymi w gospodarce przez huragany.) Pomimo dosyć silnego listopadowego wzrostu liczby etatów, stopa bezrobocia wzrosła z 4,1 proc. do 4,2 proc. Średnia płaca godzinowa zwiększyła się natomiast o 0,4 proc. w porównaniu z październikiem i o 4 proc. rok do roku. Dane te były zgodne z prognozami.

W listopadzie najwięcej miejsc pracy przybyło w: sektorze ochrony zdrowia (54 tys.), w branży hotelarsko-rozrywkowo-restauracyjnej (53 tys.) i w sektorze rządowym (35 tys.). Te gałęzie gospodarki odpowiadały w ostatnich latach za największą część przyrostu miejsc pracy w USA. Tymczasem w branży sprzedaży detalicznej doszło do spadku zatrudnienia o 28 tys. Ponieważ Święto Dziękczynienia wypadło w tym roku później, więc część sklepów mogła wstrzymywać się za zatrudnianiem dodatkowych pracowników na okres między nim a Bożym Narodzeniem.

- Zdrowe dane z amerykańskiego rynku pracy były szeroko oczekiwane, ale i tak przyniosły one nieco ulgi, po tym jak raport za październik wywołał szok. Ogólne wrażenie jest takie, że gospodarka USA wciąż jest silna. Inwestorzy będą więc sobie zadawać pytanie, czy przy tak mocnej gospodarce Fed potrzebuje obniżać stopy procentowe – uważa Nicholas Hyett, zarządzający z Wealth Club. 

Jaką decyzję może podjąć amerykański bank centralny?

Fed ma podjąć 18 grudnia decyzję w sprawie stóp procentowych. Rynek spodziewa się kolejnego cięcia. Barometr CME Fed Watch oceniał w piątek szanse na obniżkę głównej stopy Fedu o 25 pb. (do przedziału 4,25-4,50 proc.) na 89 proc.

- Moim scenariuszem bazowym pozostaje to, że Fed dokona w tym miesiącu obniżki o 25 pb i będzie kontynuował normalizację polityki pieniężnej, wraz z normalizacją sytuacji na rynku pracy. Oczywiście Fed nie będzie reagował nadmiernie na pojedyncze dane, ale umiarkowany wzrost stopy bezrobocia powinien ośmielić „gołębie” w Fedzie – uważa Michael Brown, strateg z firmy Pepperstone.