Czy Kreml stracił okazję do ułożenia się z nową amerykańską ekipą?

Kurs rosyjskiej waluty runął w reakcji na nowe sankcje bankowe. Nieco wcześniej rosyjskie władze sięgnęły po straszak nuklearny. Choć Trump proponuje zawarcie rozejmu w Ukrainie, to dla ludzi Putina jego warunki nie wyglądają szczególnie atrakcyjnie.

Publikacja: 02.12.2024 06:00

Rosyjskie władze muszą się liczyć z coraz szczelniejszymi sankcjami finansowymi. Jak na razie nie sk

Rosyjskie władze muszą się liczyć z coraz szczelniejszymi sankcjami finansowymi. Jak na razie nie skłoniło ich to jednak do przerwania wojny.

Foto: Fot. Bloomberg/Andrey Rudakov

Czy na horyzoncie jest rozejm pomiędzy Rosją a Ukrainą? Być może zapowiedzią przerwania działań wojennych jest inicjatywa Stephena Lyncha, inwestora z Miami, który zwrócił się do amerykańskiego Departamentu Skarbu o zgodę na zakup... gazociągu Nord Stream 2. Lynch zdołał w 2022 r. uzyskać podobne pozwolenie na zakup likwidowanej szwajcarskiej spółki zależnej Sbierbanku i teraz ma nadzieję na to, że gdy wojna ustanie, to w jego rękach będzie strategiczny gazociąg. Mniejsza z tym, że jest on uszkodzony w wyniku eksplozji i gaz nim od dawna nie płynie. Lynch zapewne spodziewa się, że Niemcom i Rosji będzie bardzo zależało na jego uruchomieniu po wojnie i zdjęciu sankcji z Gazpromu. Czy on jednak nie dzieli skóry na niedźwiedziu? Jak duże są szanse na pokój, czy raczej ryzyko narzucenia Ukrainie niekorzystnego rozejmu?

Uciekająca oferta

W ostatnich miesiącach Kremlowi raczej nie zależało na rozejmie. Co prawda nie udało się wypchnąć wojsk ukraińskich z obwodu kurskiego, ale wojska rosyjskie robiły postępy na froncie w Donbasie. Na front trafili też żołnierze ze sprzymierzonej Korei Północnej. Kreml czekał też na rozstrzygnięcie wyborów w USA. Po wyborach prezydent elekt Donald Trump odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem (ponoć z udziałem Elona Muska). Miał tam mówić Putinowi, by nie eskalował konfliktu w Ukrainie. Taka przynajmniej była wersja puszczona w ramach przecieku przez otoczenie Trumpa. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, wyparł się bowiem tego, że taka rozmowa się odbyła. Wkrótce potem doszło do nieprzyjaznej demonstracji – chiński statek kierowany przez Rosjanina zerwał kabel telekomunikacyjny na Bałtyku. Można było odnieść wrażenie, że Rosja uznała propozycję pokojową za przejaw słabości Zachodu.

Kolejny ruch wykonała administracja Bidena, zezwalając Ukrainie na wykorzystanie rakiet ATACMS na terenie obwodu kurskiego, czyli na terytorium Rosji „właściwej”. To wywołało szok na Kremlu. Kanał telegramowy Generał SWR (rzekomo prowadzony przez insidera z rosyjskich władz i publikujący trudne do potwierdzenia rewelacje) wskazywał, że „Politbiuro” było naprawdę zaskoczone decyzją Bidena. „Jastrzębie” ze środowisk wojskowych proponowali trzy warianty odpowiedzi: mobilizację kolejnych 500 tys. ludzi i wysłanie ich na front, uderzenie taktyczną bronią jądrową gdzieś na Ukrainie (pomysły padały od Kijowa po stepy zaporoskie) lub zmasowaną kampanię uderzeń lotniczych w ukraińską infrastrukturę. Skończyło się na demonstracyjnym uderzeniu rakietą balistyczną Oresznik w miasto Dnipro. Szkody wywołane tym atakiem były minimalne, ale rosyjska propaganda w kolejnych dniach napawała się tym, jak szybko ta hipersoniczna rakieta (nieodbiegająca zbytnio osiągami od podobnych pocisków średniego zasięgu) może uderzyć w Londyn. Na Zachodzie raczej nie wywołało to większego wrażenia, a Ukraińców nie powstrzymało przed uderzeniami w cele na terenie Rosji.

Czytaj więcej

Rosja: Przyzwoity wzrost PKB i wysokie stopy procentowe

Rozejm w Ukrainie jest więc wciąż niepewny. Według Generała SWR Trump proponował Putinowi zawieszenie broni, w ramach którego Rosja zatrzymałaby Krym, obwód ługański (w granicach administracyjnych) i obwód doniecki (w granicach terytorium kontrolowanego przed 22 lutego 2024 r.). Propozycja ta była więc zbliżona do wariantów snutych wcześniej przez ludzi Trumpa. Nie jest pewne, czy Rosja zgodzi się na taki wariant. Odrzucając go, może jednak zirytować amerykańskiego prezydenta elekta, który stałby się wówczas bardziej skłonny do słuchania „jastrzębi” nominowanych na niektóre stanowiska w swojej przyszłej administracji.

Uderzenie w rubla

Amerykanie jak na razie zadali Rosji bolesny cios finansowy, uderzając sankcjami w Gazprombank i 50 mniejszych banków obsługujących rosyjski handel zagraniczny. Sankcjami wtórnymi zagrożono zagranicznym bankom korzystającym z rosyjskiego systemu komunikacji międzybankowej SPFS (będącego alternatywą dla SWIFT). „W efekcie obecnego rozszerzenia restrykcji przez USA karty bankowe chińskiej spółki Union Pay wystawiane przez Gazprombank i Primsocbank (wpisany na amerykańskie listy) przestały być obsługiwane za granicą (w tym na Węgrzech i w Turcji). Banki te są w związku z tym zmuszone do wypracowania alternatywnych kanałów obsługi transakcji transgranicznych (...). Decyzja Stanów Zjednoczonych odbije się na eksporcie rosyjskiego gazu do Europy i Turcji. Objęcie restrykcjami Gazprombanku, który od lata 2022 r. jest przeznaczony do obsługi kontraktów gazowych Gazpromu z państwami UE, zmusza do stworzenia nowych kanałów uiszczania opłaty za odbierany surowiec, co wymaga odizolowania uczestniczących w transakcji podmiotów od zachodniego systemu finansowego. Muszą się na to jednak zgodzić europejscy partnerzy” – napisali analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich.

Nowe sankcje doprowadziły do załamania kursu rubla. O ile we wtorek płacono 106 rubli za 1 USD, o tyle w środę kurs dochodził do 114 rubli i był najsłabszy od marca 2022 r. Po czwartkowej interwencji rosyjskiego banku centralnego notowania wróciły w okolice 108 rubli. Bank Rosji ogłosił, że do końca roku nie będzie sprzedawał obcych walut. Od początku roku rubel stracił już 17 proc. wobec dolara.

– Rosjanie nie zauważą wzrostu kursu dolara, bo płaci się im w rublach – skomentował to Pieskow.

Być może jednak niektórzy z nich zwrócą uwagę na załamanie giełdy moskiewskiej. Jej denominowany w dolarach indeks RTS stracił przez ostatni miesiąc około 12 proc., a od początku roku ponad 30 proc. To plasuje go w tym okresie w gronie najgorszych indeksów giełdowych świata.

Ani załamanie waluty, ani głęboka bessa na giełdzie nie przerwą jednak wojny, do której prowadzenia Rosja wciąż ma zasoby.

Gospodarka światowa
Niemieckie spółki mogą pozytywnie zaskoczyć. Będą najlepsze w Europie?
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Gospodarka światowa
Etiopia uruchomi giełdę - po raz pierwszy od rządów cesarza
Gospodarka światowa
Najgorsze gospodarki ubiegłego roku
Gospodarka światowa
Argentyński Merval urósł najmocniej, a giełda łotewska była najsłabsza
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Gospodarka światowa
Które kraje mają największy problem z wysoką inflacją oraz stopami procentowymi?
Gospodarka światowa
Jaki będzie rok 2025 dla złota? Otoczenie wciąż sprzyja kruszcowi