Bitcoin zyskiwał podczas poniedziałkowej sesji blisko 10 proc., a jego kurs wrócił na poziom powyżej 63 tys. USD. Ten skok notowań był tłumaczony tym, że szanse Donalda Trumpa na wygranie wyborów prezydenckich mocno wzrosły, po tym jak został lekko raniony kulą zamachowca. Trump w trakcie kampanii wyborczej przedstawiał się jako kandydat przychylny kryptowalutom. Inwestorzy spodziewają się więc, że jego ewentualna nowa kadencja będzie oznaczała pozytywne zmiany w regulacjach dotyczących wirtualnych walut. Rynki szykują się też na inne konsekwencje możliwej wygranej Trumpa.
Jak bardzo jest prawdopodobne zwycięstwo Trumpa w wyborach?
Jak dotąd nie opublikowano jeszcze żadnego sondażu przeprowadzonego już po zamachu na Trumpa, ale sondaże przeprowadzone od początku lipca już i tak dawały byłemu prezydentowi średnią przewagę 1,9 pkt proc. nad obecnym prezydentem, Joe Bidenem. Portal bukmacherski PredictIt oceniał natomiast szanse wygranej Trumpa na 67 proc. Miesiąc temu było to 52 proc., a trzy miesiące temu 45 proc.
Biden, po fatalnym występie w debacie wyborczej, mierzył się z buntem części działaczy i sponsorów Partii Demokratycznej, domagających się, by ustąpił ze starań o reelekcję i został zastąpiony przez innego kandydata. Jeżeli jednak Trump mocno zyska w sondażach po zamachu, to nawet wymiana Bidena na innego kandydata może nie dać demokratom szans na zwycięstwo. Trumpowi może sprzyjać to, że nieudany zamach nastąpił tuż przed konwencją republikanów w Milwaukee. Zapowiada się na to, że rozpoczynająca się w poniedziałek czterodniowa konwencja będzie pokazem partyjnej jedności i poparcia dla byłego prezydenta. Trump ma w jej trakcie przedstawić swojego kandydata na wiceprezydenta.
Jak rynki przygotowują się na ewentualną wygraną Trumpa?
- Obecnie możemy obserwować odwrotne zachowanie rynków w porównaniu do sytuacji, w której zamach byłby udany. Oznacza to napływ pewności na rynki, co może pozytywnie wpłynąć na notowania indeksów i kryptowalut w najbliższych tygodniach. W przypadku aktywów uznawanych za bezpieczną przystań, takich jak złoto czy obligacje, wydarzenie to nie powinno mieć większego wpływu na notowania, gdyż ich wzrosty bądź spadki powodowane są wzrostem niepewności i negatywnego szoku, którego w tym przypadku nie obserwujemy - ocenia Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd.
- Rynki wyceniają większe prawdopodobieństwo drugiej kadencji Trumpa, więc dolar powinien złapać korzystny wiatr, a peso meksykańskie oraz juan chiński mogą ucierpieć. Handel związany z Trumpem powinien znów być w centrum uwagi - twierdzi Charu Chanana, strateg Saxo Banku.