Góry niesprzedanego litu do baterii. „Przejścia na elektryki to nie zakłóci”

Spowolnienie w branży aut elektrycznych skutkuje pojawieniem się wielkich zapasów niesprzedanego litu do produkcji baterii. Ceny litu jeszcze muszą spaść, ale zdaniem ekspertów przyszłości elektromobilności to nie zagraża.

Publikacja: 03.07.2024 22:18

Góry niesprzedanego litu do baterii. „Przejścia na elektryki to nie zakłóci”

Foto: AdobeStock

Ceny węglanu litu, surowca kluczowego przy produkcji baterii do aut elektrycznych, nie potrafią znaleźć twardego dna. Po kilku miesiącach względnej stabilizacji powróciły do zniżek, powiększając skalę notowanej od listopada 2022 r. przeceny do 85 proc. Przekłuty wtedy bąbel spekulacyjny nadmuchały nasilające się w miarę wychodzenia świata z pandemii oczekiwania przyspieszenia elektromobilnej rewolucji.

Najedź myszką (stuknij w ekran) na wykres, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową.

rp.pl/Weronika Porębska

Dlaczego notowania litu spadają?

Teraz jednak perspektywy sprzedaży aut elektrycznych są coraz słabsze, a nawis podażowy na rynku litu tylko się powiększa, zmuszając inwestorów do porzucenia nadziei na odbicie cen. Będące punktem odniesienia dla świata notowania węglanu litu w Chinach spadły w czerwcu o 13 proc. Są już najniższe od prawie trzech lat, a spadają też notowania spółek z branży producentów litu. Przykład? Notowania Lithium Americas Corp., które miało produkować dla General Motors, spadły w tym roku już o 55 proc.

Czytaj więcej

Daily Mail: Znaleziono największe na świecie złoża litu

- Argumenty przemawiające za wyższymi cenami litu się w dużej części rozpłynęły – komentuje w rozmowie z agencją Bloomberg Susan Zou, analityczka ośrodka Rystad Energy.

Jak tłumaczy specjalistka, spekulanci obstawiający wcześniej odbicie zderzyli się z rzeczywistością. Produkcja litu rośnie, lato zwykle przynosi sezonową słabość popytu, a na różnych poziomach łańcucha dostaw w branży aut elektrycznych wciąż utrzymują się nadmierne zapasy surowca. Jednocześnie słabość popytu na auta elektryczne skłania coraz to kolejne koncerny motoryzacyjne do ograniczania ambitnych planów w sferze elektromobilności.

Czy auta elektryczne nadal są przyszłością?

To wszystko skłania firmy z łańcuchów dostaw w branży do wstrzymywania się z zakupami, w oczekiwaniu na zejście cen jeszcze niżej. Część uczestników rynku, z którymi rozmawiał Bloomberg, ocenia jednak że potencjał dalszej przeceny jest ograniczony, bo drożsi dostawcy litu zarabiają coraz mniej i wkrótce produkcja może okazać się dla nich nieopłacalna.

Czytaj więcej

Polska ma dużo do zrobienia na rynku ładowarek

Dodatkowo niektórzy duży gracze w branży surowcowej najwyraźniej rozglądają się za wynikającymi z dekoniunktury okazjami. W maju norweski Equinor zapowiedział przejęcie kontroli nad dwoma projektami wydobycia litu w USA. Choć w swoim corocznym raporcie ośrodek BloombergNEF obniżył prognozy sprzedaży aut elektrycznych horyzoncie do 2026 r., to i tak zapowiada, że w ciągu najbliższych 10 lat popyt na lit do produkcji baterii się potroi.

Jednak zdaniem Quentina Lamarche z Techmet-Mercruii, firmy zajmującej się projektami wydobycia surowców strategicznych, obecne spowolnienie jest przejściowe. Krzywa adopcji aut elektrycznych – podobnie krzywe adopcji większości nowych technologii – ma kształt litery „s”, a to oznacza, że początkowo postępy są powolne, przyspieszają na środkowym etapie, by spowolnić, kiedy już większość użytkowników przerzuci się na nową technologię.

- Taka trajektoria ma swoje konsekwencje, ale to nie zmienia faktu, że pociąg już ruszył – zauważa Lamarche w rozmowie z Bloombergiem.

Gospodarka światowa
Inflacja słabnie, ale nie na tyle, by banki centralne odetchnęły z ulgą
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd