Amerykański PKB wzrósł w IV kwartale 2023 r. o 3,3 proc., podczas gdy średnio prognozowano, że powiększy się tylko o 2 proc., po zwyżce o 4,9 proc. osiągniętej w III kwartale. To tzw. dane annualizowane, czyli liczone kw./kw. w tempie rocznym. Ze wstępnych informacji wynika, że wyższy od oczekiwań wzrost gospodarczy w końcówce roku był w dużym stopniu zasługą konsumpcji prywatnej, która wniosła 1,91 pkt proc. do wzrostu PKB. Korzystnie na ten odczyt wpłynęły również inwestycje biznesu oraz eksport. Przez cały 2023 r. amerykański PKB wzrósł o 2,5 proc. Gospodarka więc przyspieszyła, pomimo że Fed podnosił stopy procentowe najbardziej agresywnie od czterech dekad.
Czekając na cięcia
– O ile doszło do umiarkowanego spowolnienia w porównaniu z III kwartałem, o tyle wzrost gospodarczy i tak był wyższy od szacunków mówiących o długoterminowym potencjale wzrostowym, który jest bliższy poziomowi 2 proc. To również o wiele lepszy wynik niż osiągany przez gospodarki innych państw G7, gdzie PKB wszedł w stagnację pod wpływem wyższych stóp procentowych – twierdzi Paul Ashworth, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.
Wstępne dane o wzroście gospodarczym w IV kwartale sugerują również słabnącą presję inflacji. Deflator PKB (miernik poziomu cen dla całej gospodarki) wzrósł wówczas o 1,5 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Średnio oczekiwano natomiast, że wzrośnie o 2,3 proc., po zwyżce o 3,3 proc. Inflacja bazowa PCE, czyli wskaźnik na który mocno zwraca uwagę Fed, pozostała natomiast na poziomie 2 proc., co było zgodne z prognozami.
Po publikacji tych danych, barometr CME FedWatch wskazywał, że jest 97,4 proc. szans na to, że w przyszłą środę Fed utrzyma główną stopę procentową w przedziale 5,25–5,5 proc. Prawdopodobieństwo jej obniżki w marcu szacowane było około 45 proc., a w maju na prawie 90 proc.