Brytyjska inflacja konsumencka okazała się wyższa od prognoz (średnio mówiących o 10,7 proc.). Przyspieszyła z 10,1 proc. we wrześniu. Licząc miesiąc do miesiąca, ceny wzrosły aż o 2 proc., po wrześniowej zwyżce o 0,5 proc. Ceny żywności wzrosły w zeszłym miesiącu o 16,4 proc., czyli najbardziej od 1977 r. Inflacja bazowa, czyli nieuwzględniająca cen paliw, energii oraz artykułów spożywczych, wyniosła natomiast 6,5 proc., czyli pozostała na wrześniowym poziomie.

– Jest możliwe, że duży skok inflacji konsumenckiej w październiku oznacza, że doszła ona do szczytu. Inflacja bazowa może jednak jeszcze pójść w górę, więc spodziewamy się, że Bank Anglii będzie potrzebował podnieść stopy procentowe jeszcze bardziej, by inflacja wróciła do celu wynoszącego 2 proc. – twierdzi Paul Dales, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Bank Anglii na ostatnim posiedzeniu podniósł główną stopę procentową o 75 pb., do 3 proc., ale zapowiedział, że osiągnie ona szczyt na niższym poziomie, niż spodziewa się rynek. Wysokiej inflacji w Wielkiej Brytanii towarzyszy bowiem rosnąca groźba wejścia kraju w recesję. Bank Anglii ocenia, że gospodarka już w nią weszła, co komplikuje jego walkę z inflacją. Tymczasem rząd Rishiego Sunaka przygotowuje się do cięć fiskalnych i podwyżek podatków, które przyczynią się do pogorszenia koniunktury gospodarczej.

– Naszym obowiązkiem jest pomóc Bankowi Anglii, za pomocą odpowiedzialnych działań fiskalnych, w jego misji przywrócenia inflacji do celu. To wymaga pewnych trudnych, ale potrzebnych decyzji dotyczących podatków i wydatków, które pomogą zbilansować księgi. Nie możemy mieć długoterminowego, trwałego wzrostu z wysoką inflacją – powiedział Jeremy Hunt, szef brytyjskiego resortu finansów.

Inflacja we Włoszech, czyli w trzeciej gospodarce strefy euro, była co prawda w październiku nieco niższa od prognoz, ale i tak mocno przyspieszyła – z 8,9 proc. we wrześniu. Stała się najwyższa od 37 lat. Licząc miesiąc do miesiąca, skoczyła z 0,3 proc. do 3,4 proc. Kiepski był również odczyt włoskiej inflacji HICP, czyli liczonej według ujednoliconego, unijnego koszyka. Przyspieszyła ona z 9,4 proc. we wrześniu do 12,6 proc. w październiku. Była więc wyższa od średniej dla strefy euro wynoszącej 10,7 proc.