Brytyjska recesja najgłębsza po II wojnie

Duży spadek brytyjskiego PKB, stagnacja w amerykańskim budownictwie i rekordowe bezrobocie w Hiszpanii dowodzą, że na ożywienie świat musi jeszcze poczekać. Ministrowie z G7 i niemieccy przedsiębiorcy widzą już pierwsze oznaki poprawy

Produkt krajowy brutto Wielkiej Brytanii spadł w minionym kwartale bardziej, niż przewidywali ekonomiści. Jeszcze nigdy po II wojnie światowej brytyjska gospodarka nie kurczyła się o ponad 1 proc. w dwóch kolejnych kwartałach.

Brytyjski PKB zmniejszył się o 1,9 proc. w stosunku do trzech ostatnich miesięcy ubiegłego roku, gdyż rekordowe spadki odnotowały produkcja przemysłowa i branża usługowa. Ekonomiści spodziewali się spadku PKB o 1,5 proc. W poprzednim kwartale wskaźnik ten zniżkował o 1,6 proc.

[srodtytul]Moody’s zapowiada obniżenie ratingu[/srodtytul]

Rząd premiera Gordona Browna zapowiedział na środowym posiedzeniu parlamentu, że najgłębsza po wojnie recesja spowoduje rekordowy deficyt budżetowy. Agencja ratingowa Moody’s Investors Service zareagowała na to ostrzeżeniem, że może to ją skłonić do obniżenia oceny wiarygodności kredytowej Wielkiej Brytanii.

Bank Anglii przekonuje jednak, że recesja już wkrótce zacznie słabnąć, między innymi dzięki rekordowo niskim stopom procentowym – jedynie 0,5 proc., a także dodrukowaniu 75 mld funtów w celu zapobieżeniu deflacji.Brytyjski urząd statystyczny jak zwykle jako pierwszy z Grupy 7 opublikował raport o PKB w minionym kwartale. Za tydzień dane na ten temat opublikują Amerykanie.

Jako „szokująco złe” piątkowe informacje statystyczne określił Alan Clarke, ekonomista z londyńskiego biura największego francuskiego banku BNP Paribas. – Rzuca to cień na jakiekolwiek oznaki ożywienia. Ta recesja będzie o wiele dłuższa, niż ludzie się spodziewają – dodał Clarke.

[srodtytul]Najgorzej w produkcji przemysłowej[/srodtytul]

Branża usługowa i finansowa skurczyły się w minionym kwartale o 1,8 proc., najbardziej od 1983 r., kiedy zaczęto publikować dla nich odrębne dane statystyczne. Jeszcze bardziej, o 6,2 proc., zmniejszyła się brytyjska produkcja przemysłowa i jest to jej największy spadek od co najmniej 1948 r.

– Najlepsze, czego możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach, to spowolnienie tempa spadku PKB – powiedział John Cridland, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu. – Biorąc pod uwagę, że bezrobocie nadal będzie szybko rosło, trudno oczekiwać wzrostu konsumpcji, gdyż ludzie będą bać się utraty pracy. Nie zachęci to spółek do większej aktywności, nawet jeśli wreszcie unormuje się sytuacja na rynku kredytowym – uważa Cridland.

[srodtytul]W przyszłym roku PKB też pewnie spadnie[/srodtytul]

W marcu stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii była najwyższa od 1997 r., kiedy władzę przejęła Partia Pracy. Za tak złą sytuację gospodarczą ugrupowaniu premiera Browna przyjdzie zapewne zapłacić przejściem do opozycji. Wybory muszą odbyć się do 3 czerwca przyszłego roku, a w najnowszych sondażach labourzyści tracą do konserwatystów 19 pkt proc.Minister finansów Alistair Darling zapowiedział, że w tym roku PKB zmniejszy się na Wyspach o 3,5 proc., ale w przyszłym już wzrośnie o 1,25 proc. MFW prognozuje spadki w tym i przyszłym roku, odpowiednio o 4,1 i 0,4 proc.

[ramka][b]Jeszcze daleko do ożywienia...[/b]

Budownictwo i przemysł w USA wciąż tkwią w recesji

Piątkowe raporty makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych wprawdzie zawierały dane lepsze od oczekiwanych, ale pokazały, że zarówno tamtejsze budownictwo mieszkaniowe, jak i przemysł nadal przeżywają recesję. Sprzedaż nowych domów spadła w marcu o 0,6 proc. do rocznej stopy 356 tysięcy, z 358 tys. w lutym. Jeśli nawet przyjąć, że rynek ten jest już bliski stabilizacji, to dojdzie do niej na bardzo niskim poziomie. Średnia cena domów była o 12 proc. niższa niż przed rokiem. Zamówienia na dobra trwałe spadły w marcu o o, 8 proc., a ich lutowy wzrost skorygowano z 3,5 proc. do 2,1 proc.

Hiszpanie wobec potężnego bezrobocia

17,4 proc. wyniosła w I kwartale stopa bezrobocia w szóstej największej gospodarce Europy. Tak złej sytuacji na rynku pracy nie oglądano od 1998 r. Ekonomiści zdawali sobie sprawę, że redukcja etatów w firmach postępuje szybko, podobnie jak na całym kontynencie, ale chyba nikt nie spodziewał się, że aż tak. Jeszcze w IV kwartale ubiegłego roku bezrobocie wynosiło 13,9 proc., w III – 11,3 proc., a parę miesięcy wcześniej nie przekraczało 10 proc. W okresie styczeń–marzec liczba bezrobotnych skoczyła o 25 proc., do 4 milionów. Rok wcześniej było ich 2,2 mln. Oznacza to czarne perspektywy dla konsumpcji, ale też dla portfela kredytowego banków.

[b]...ale pierwsze oznaki poprawy już są [/b]

Optymista Timothy Geithner

W ostatnich tygodniach pojawiły się pewne pokrzepiające sygnały, że zapaść w światowej gospodarce słabnie. Warunki panujące na niektórych rynkach finansowych poprawiły się, a załamanie w światowym handlu przygasa – napisał w piątek na łamach „Financial Timesa” amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner, który tego dnia był gospodarzem spotkań G7 i G20 w Waszyngtonie. Jego zdaniem, państwa G2o uzgodniły już antykryzysową strategię, która konsekwentnie realizowana, powinna wyciągnąć światową gospodarkę z najgłę- bszej od 60 lat recesji. Przewiduje ona wydanie 5 bln USD na działania stymulacyjne w latach 2008–2010.

Niemieccy przedsiębiorcy liczą na koniec recesji

Wskaźnik zaufania niemieckich przedsiębiorców wzrósł bardziej, niż przewidywano. Redukcje stóp procentowych i rządowe programy stymulacyjne zwiększyły oczekiwania, że recesja skończy się w tym roku. Indeks instytutu Ifo wzrósł do 83,7 pkt z 82,2 w marcu. Piątkowy raport Ifo jest kolejnym zwiastunem poprawy koniunktury. Zaufanie inwestorów jest obecnie najwyższe od prawie 2 lat, a produkcja przemysłowa i usługi spadły w kwietniu najmniej od pięciu miesięcy.[/ramka]