W ciągu 12 miesięcy (do końca czerwca), według danych Departamentu Handlu, przepływy gotówkowe opiewały na rekordowe 1,5 biliona dolarów, a jak prognozują specjaliści z Credit Suisse Group, w kolejnych miesiącach ma być pod tym względem lepiej, gdyż gospodarka USA stopniowo przezwycięża recesję.
– W sferze fuzji i przejęć będziemy świadkami stałego wzrostu – twierdzi Michael Boublik, szef działu tego typu transakcji w banku Morgan Stanley. Jego zdaniem właśnie tego oczekują inwestorzy.Oferty przejęć składane przez firmy od Disneya po Kraft Foods są sygnałem rosnącej ufności menedżerów, co może się przełożyć na dalsze zwyżki indeksu Standard & Poor’s, który od dołka z marca tego roku zyskał już 58 proc.
Duża ilość gotówki w amerykańskich firmach to łakomy kąsek dla kupujących. Od kilku kwartałów maleją też koszty, m.in. na skutek obniżających się zarobków.
Ostatnio tak wysoki poziom gotówki był w 2005 roku i poprzedził dwa najlepsze lata dla transakcji fuzji i przejęć w Stanach Zjednoczonych. W 2006 roku ich wartość wyniosła 1,74 biliona dolarów, 32 proc. więcej niż w poprzednim, zaś w 2007 było już 1,97 biliona USD (+13 proc.). W tym roku wartość transakcji fuzji i przejęć w USA zmalała o połowę, do 492,5 miliardów dolarów. Russell Napier z CLSA uważa, że dla firm o silnych bilansach nastał teraz wspaniały okres do zakupów. – Obecnie akwizycje wydają się bardziej sensowne niż sześć miesięcy temu – twierdzi Bo Nordberg, analityk z londyńskiej firmy GFI. Jego zdaniem największe ryzyko wiąże się z trwałością obecnego trendu wzrostowego.
Richard Weiss, zarządzający funduszami w City National Bank, wysoki poziom gotówki w kasach firm postrzega też jako chęć zabezpieczenia się w trudnych czasach, kiedy bezrobocie rośnie i spadają wydatki konsumentów.