VTB, drugi największy rosyjski bank pod względem aktywów, należy w 85,5 proc. do rządu. Mniejszościowe udziały tego pożyczkodawcy znajdują się na czele listy aktywów przeznaczonych do prywatyzacji przez Kreml. – W ciągu najbliższych lat zamierzamy sprzedać aktywa dużych spółek i banków warte blisko 50 mld USD – ujawnił wczoraj Aleksiej Kudrin, minister finansów. Będzie to największa prywatyzacja w Rosji od kilkunastu lat.
W najbliższych latach sprzedane mają zostać mniejszościowe pakiety akcji m.in. Sbierbanku (największego banku w Rosji), Transnieftu (operatora rurociągów naftowych), koncernu naftowego Rosnieft oraz państwowych kolei RŻD.
Analitycy wskazują jednak, że prawdopodobnie rząd nie zdoła zrealizować tych ambitnych planów w całości. Problemem może się okazać brak dostatecznej woli politycznej i zawirowania na rynkach. – O dużych prywatyzacjach mówiło się jeszcze w 2008 r., ale nic z tego nie wyszło. Nie wierzę, by obecna prywatyzacja była tak masowa jak w połowie lat 90. – twierdzi Michaił Aleksiejew, szef rosyjskiego oddziału banku UniCredit.
Eksperci wskazują jednak, że aktywa sprzedawane przez rosyjski rząd mogą obecnie liczyć na zainteresowanie inwestorów. – Myślę, że transakcje, do których może dojść w tym roku, będą dobrym początkiem dla serii prywatyzacji – wskazuje Jurij Sokołow, szef firmy VTB Capital.