[[email protected]][email protected][/mail]
Środa przyniosła zapowiedź rewolucyjnych zmian w branży operatorów giełdowych. Najpierw o zamiarze połączenia sił powiadomiły giełda papierów wartościowych w Londynie (LSE), operator największego parkietu na Starym Kontynencie, i kanadyjska grupa TMX, właściciel giełdy w Toronto.
Transatlantycka transakcja pobudziła spekulacje, że proces konsolidacji giełd nabiera rozmachu. W mediach pojawiła się informacja, że w zaawansowanym stadium są negocjacje w sprawie fuzji amerykańsko-europejskiej NYSE Euronext i niemieckiej Deutsche Boerse. Wieczorem operatorzy potwierdzili te doniesienia. Zastrzegli jednak, że ostateczna decyzja w sprawie fuzji jeszcze nie zapadła. – Przejęcia znów stają się zasadniczym motorem rozwoju tej branży – ocenił Ed Ditmire, analityk domu maklerskiego Macquarie.
[srodtytul]Najwięcej spółek, ale małych [/srodtytul]
Obie planowane fuzje wzbudziły wśród inwestorów entuzjazm. Akcje LSE zwyżkowały wczoraj nawet o 10,9 proc., a papiery TMX o 11,7 proc. Ostatecznie zyskały odpowiednio 3,1 i 4,3 proc. Handel akcjami NYSE Euronext i Deutsche Boerse został chwilowo zawieszony w związku ze spekulacjami o fuzji. Wznowiono go, gdy informacja się potwierdziła. Akcje DB zyskały na zamknięciu 1,8 proc., zaś NYSE Euronext drożały wieczorem o 14,4 proc.