Posiadacze greckich obligacji nie zostaną zmuszeni do zamiany tych papierów na nowe, o dłuższym terminie zapadalności, lecz niezmienionym oprocentowaniu. Niemcy, które dotąd obstawały przy takim udziale inwestorów w szykowanym pakiecie pomocowym dla Aten, w piątek wycofały się z tego pomysłu. – Chcielibyśmy, aby prywatni wierzyciele Grecji zaangażowali się na zasadach dobrowolności – powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel po spotkaniu w Berlinie z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.
[srodtytul]Koniec sporu z EBC[/srodtytul]
Po deklaracji Angeli Merkel rentowność greckich obligacji 10-letnich (porusza się odwrotnie do cen) zniżkowała nawet o 1,2 pkt proc., do 16,2 proc. Wcześniej przez osiem dni z rzędu rosła, ustanawiając nowe rekordy. Optymizm zapanował też na europejskich giełdach. Indeks Stoxx Europe 600, który przed zakończeniem rozmów liderów Francji i Niemiec zniżkował nawet o 1 proc., po południu był już 0,7 proc. na plusie. Euro umacniało się wobec dolara o 0,8 proc.
Wycofując się z koncepcji przymusowego rolowania greckich obligacji, niemiecka kanclerz zakończyła spór z Europejskim Bankiem Centralnym, który nie sprzyjał dobrym nastrojom na rynkach.
Frankfurcka instytucja, która sama jest w posiadaniu greckich obligacji za około 45 mld euro, ostrzegała, że taka forma restrukturyzacji zadłużenia Aten byłaby zbyt dużym wstrząsem dla rynków finansowych. EBC godził się jedynie na dobrowolny udział inwestorów w pomocy dla Grecji. Francja w tej debacie stanęła po stronie EBC.