Chiny wzywają USA, by rozwiązały problem podwyższenia limitu zadłużenia. – Mamy nadzieję, że rząd amerykański podejmie odpowiedzialną politykę, by wzmocnić zaufanie na rynkach do dolara oraz do długu USA oraz by respektować i chronić interesy inwestorów – mówi komunikat Państwowej Administracji Rynku Walutowego (SAFE), regulatora i zarazem agencji zarządzającej chińskimi rezerwami walutowymi. W rękach Chin znajduje się dług Departamentu Skarbu USA warty aż 1,16 bln USD. Nic dziwnego więc, że chińskie władze obawiają się, że brak podniesienia limitu długu i związane z tym techniczne bankructwo USA mogą poważnie uderzyć w wartość ich inwestycji.
[srodtytul] Kwestia ambicji[/srodtytul]
Porozumienia w sprawie podniesienia limitu długu wciąż nie ma. Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła w nocy z wtorku na środę ambitną republikańską ustawę potocznie zwaną „Tnij, ograniczaj i bilansuj”. Przewiduje ona rozłożone na dziesięć lat cięcia deficytu budżetowego warte łącznie
6 bln USD, ograniczenie od przyszłego roku wydatków federalnych do 22,5 proc. PKB (docelowo do 19,9 proc. PKB w 2021 r.) oraz obliguje Kongres do przyjęcia poprawki do konstytucji nakazującej w długim terminie zbilansowanie budżetu federalnego.
Projekt ten ma jednak małe szanse na przyjęcie przez Senat, w którym dominują demokraci oraz liberalni republikanie niechętni tak radykalnym rozwiązaniom. Przyjęcie tej ustawy jest mało realne również z innego powodu – wymaga ona, by poprawka dotycząca zbilansowania budżetu została przesłana stanom do ratyfikacji przed 2 sierpnia, czyli ostatnim momentem na podniesienie limitu. Stąd więc w opinii analityków, plan ten jest głównie zagrywką konserwatywnych republikanów chcących pokazać wyborcom, że chcą na poważnie naprawiać finanse publiczne USA.