Europejskie rynki odrabiały w środę straty po ostrej przecenie z poprzednich dwóch dni. Mediolański FTSE MIB zyskiwał po południu blisko 0,6 proc., a rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich utrzymywała się na poziomie zbliżonym do 4,9 proc. Aukcja włoskiego długu przyniosła za to lepsze wyniki niż się obawiano. Sprzedano na niej obligacje dziesięcioletnie za 4 mld euro z rentownością 4,83 proc. (na poprzedniej aukcji 4,17 proc.), a papiery pięcioletnie za 2,5 mld euro ze średnią rentownością wynoszącą 3,59 proc. (wobec 2,94 proc. na aukcji miesiąc wcześniej).
Chwilowe uspokojenie
– Włoskiemu rządowi udało się uzyskać duży popyt na swoje papiery, ale musiał je sprzedać z większą rentownością. Wielkość popytu wskazuje, że pomimo niepewnych perspektyw, inwestorzy wierzą w to, że w nadchodzących tygodniach powstanie jakaś koalicja rządząca – twierdzi Nick Stamenkovic, analityk z RIA Capital Markets.
Część analityków spekuluje, że duży popyt może być zasługą włoskich banków, które chcąc powstrzymać rynkową panikę, nabywały obligacje podczas tej aukcji. Wielu ekspertów podchodzi bardzo ostrożnie co do perspektyw dla włoskiego rynku długu.
– Wyższa rentowność włoskich obligacji wskazuje, że dług ten znalazł się na polu walki pomiędzy zapewnieniami Europejskiego Banku Centralnego o gotowości do walki z kryzysem w strefie euro a polityczną niestabilnością po nierozstrzygających włoskich wyborach parlamentarnych – wskazuje Nicholas Spiro, szef firmy konsultingowej Spiro Sovereign Strategy.
Kolejne wstrząsy
Kryzys polityczny może skutkować pogorszeniem włoskich ocen kredytowych. Agencja Moody's zagroziła już, że może obciąć rating kredytowy Włoch, jeśli pojawią się problemy z wdrażaniem reform gospodarczych w tym kraju lub w inny sposób pogorszą się jego perspektywy gospodarcze.