Nadzór globalny zalecił, aby banki wzmocniły piony zarządzania ryzykiem i zaostrzyły kontrolę po ostatnich skandalach, które podkopały reputację branży. Z ankiety przeprowadzonej przez Financial Stability Board (Urząd Stabilności Finansowej powołany przez państwa G20) wynikało, że w zarządzaniu ryzykiem stwierdzono „poważne luki", a prawie połowa firm nie zdołała spełnić podstawowych kryteriów właściwego zarządzania.
Reputacja takich wpływowych instytucji finansowych jak szwajcarski UBS, czy brytyjski Barclays doznała poważnego uszczerbku przez afery związane z niekontrolowanymi operacjami traderów i manipulowaniem stopami procentowymi. HSBC i Standard Chartered z kolei zostały ukarane przez amerykański wymiar sprawiedliwości za dopuszczenie do prania pieniędzy pochodzących z państw objętych międzynarodowymi sankcjami, jak Iran.
W City, głównym londyńskim centrum usług finansowych oraz Canary Wharf liczba wolnych miejsc wzrosła z 5859 w ostatnim kwartale 2012 roku do 7308 w minionym, wynika z danych firmy rekrutacyjnej Morgan McKinley. Jednakże w marcu w stosunku do poprzedniego miesiąca nastąpił spadek o 7 proc.
- Zwiększył się popyt na nowych pracowników, a proces rekrutacji stał się bardziej sprawny z powodu mniejszych przeszkód w pozyskiwaniu nowych talentów – twierdzi Hakan Enver, operacyjny dyrektor w Morgan McKinley Financial Services. Marcowy poślizg wyjaśnia wcześniejszą niż zwykle Wielkanocą i mniejszą liczba dni roboczych, co zakłóciło proces zgłaszania nowych potrzeb kadrowych.
Nowym pracownikom w londyńskich centrach zaoferowano średnie wynagrodzenie w wysokości 77 296 funtów rocznie (118 317 dolarów ), co oznacza zwyżkę o 17 proc. w porównaniu z zarobkami na poprzednio zajmowanym stanowisku.