Negocjacje między włosko–amerykańskim koncernem FCA i francuskim PSA trwały od kilku tygodni. Spółki nie zdecydowały jeszcze, jaką nazwę będzie nosić połączony podmiot. Koncerny prowadzą teraz prace nad osiągnięciem celu, który zakłada obniżenie kosztów o 3,7 mld euro rocznie bez konieczności zamykania fabryk.
Będzie to trudne, o czym wiedzą związki zawodowe we Francji i Włoszech, które martwią się o utratę miejsc pracy. Analitycy również są sceptyczni co do możliwości obniżenia kosztów bez zamykania zakładów. Koncerny FCA i PSA mają łącznie siedem zakładów w Polsce.
– Połączona grupa będzie musiała dokonać ogromnych oszczędności, a prawdopodobnie także zamknąć fabryki, nawet jeśli prezesi mówią inaczej – powiedział Frank Schwope, analityk motoryzacyjny w NordLB.
Połączony podmiot stworzy liczącego się gracza na międzynarodowej scenie motoryzacyjnej. Jak wynika z danych portalu Statista, w 2018 r. koncern FCA sprzedał 4,84 mln samochodów, a PSA sprzedał 3,88 mln aut. Jeśli spółki utrzymają sprzedaż, połączony podmiot będzie sprzedawał 8,72 mln samochodów, co będzie go stawiać na trzecim miejscu pod względem sprzedaży na świecie.