Prace nad szczepionką lub lekiem prowadzą setki firm z całego świata. Wydaje się, że obecnie największe szanse na jej wynalezienie ma amerykańska Moderna, której produkt jest obecnie w III fazie testów. Potencjalna szczepionka zostanie podana 30 tys. chętnych, którzy zgłosili się na ochotnika. Wyniki I i II fazy dały obiecujące rezultaty. Informacje o postępach prac wywindowały notowania Moderny w tym roku o blisko 290 proc.
Biotechnologiczna spółka otrzymała fundusze na opracowanie szczepionki od amerykańskiego rządu. Ponadto klienci przelali Modernie 400 mln USD depozytów na dostawę potencjalnej szczepionki.
Inwestorzy bacznie obserwują postępy innych spółek z branży i doniesienia o potencjalnej cenie preparatu. W czerwcu Gilead Sciences poinformował, ze jego lek będzie kosztował 520 USD za dawkę. Jednak Stephane Bancel, prezes Moderny, obiecał, że ich szczepionka będzie niedroga.
– Współpracujemy z rządami na całym świecie i innymi podmiotami, aby zapewnić dostępność szczepionki niezależnie od możliwości zapłaty za nią. Będziemy odpowiedzialni za cenę podczas pandemii – powiedział Bancel i dodał, że spółka sprzedawała do tej pory mniejsze dawki szczepionki w przedziale 32–37 USD za sztukę.
Rządy z całego świata zbroją się w potencjalne szczepionki w czasie, gdy liczba zakażonych znacząco rośnie. Wielka Brytania podpisała umowy z czterema różnymi podmiotami, aby zapewnić sobie zapasy szczepionek, które kilkakrotnie przekraczają liczbę obywateli.