Wojna za wschodnią granicą to krok ku stagflacji

Panika na rynkach po zbrojnym ataku Rosji na Ukrainę doprowadziła do gwałtownego osłabienia złotego. To podsyci inflację, którą będą też napędzały związane z konfliktem zaburzenia w handlu i zwyżki cen surowców.

Aktualizacja: 24.02.2022 20:55 Publikacja: 24.02.2022 20:12

Wojna za wschodnią granicą to krok ku stagflacji

Foto: Bloomberg

Kiedy w nocy z środy na czwartek Rosja zaatakowała Ukrainę, kurs euro w złotych po raz pierwszy w tym roku sforsował barierę 4,60 zł. Po południu za europejską walutę było trzeba zapłacić już ponad 4,69 zł, nawet o 15 groszy więcej niż w środę. To oznacza osłabienie złotego o ponad 2 proc. Polska waluta jeszcze mocniej traciła na wartości wobec dolara, uchodzącego na rynkach za bezpieczną przystań na czas zawirowań. Po południu dolar kosztował nawet 4,21 zł, najwięcej od wiosny 2020 r., czyli apogeum kryzysu wywołanego przez pandemię Covid-19. To oznacza osłabienie złotego o 3,5 proc.

Co wydarzy się dalej, nikt nie jest w stanie powiedzieć. Część ekonomistów zwraca jednak uwagę na to, że w razie eskalacji konfliktu złoty może tracić na wartości bardziej niż inne waluty regionu ze względu na to, że jest najbardziej płynny. Analitycy z ING Banku Śląskiego zwracają uwagę na to, że część inwestorów, którzy nie będą mogli zamknąć pozycji w rublowych aktywach ze względu na nałożone na Rosję sankcje, mogą niejako w zamian zamykać pozycje w aktywach złotowych.

Deprecjacja złotego będzie się przyczyniała do nasilenia inflacji w Polsce. Narodowy Bank Polski od pewnego czasu sygnalizuje, że życzy sobie umocnienia złotego, aby wzmocnić siłę oddziaływania na gospodarkę podwyżek stóp procentowych. Teraz ten mechanizm nie działa. To może oznaczać, że Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała podwyżki stóp jeszcze przyspieszyć. Tym bardziej że wojna na Ukrainie będzie podbijała inflację w Polsce także bezpośrednio, niezależnie od wpływu na kurs waluty. Stąd inwestorzy w kontraktach terminowych na trzymiesięczny WIBOR wyceniają obecnie jego wzrost w perspektywie półrocznej do niemal 5 proc., zamiast do 4,7 proc., jak jeszcze kilka dni temu, zanim ryzyko konfliktu zbrojnego zaczęło wyraźnie oddziaływać na rynkową wyobraźnię.

Czytaj więcej

Strach o dostawy z Rosji

Wojna na Ukrainie będzie podsycała inflację w Polsce przede wszystkim ze względu na jej wpływ na ceny surowców energetycznych, przemysłowych i rolnych. W czwartek baryłka ropy gatunku Brent po raz pierwszy od 2014 r. kosztowała ponad 100 USD. Rosja i Ukraina są jednak ważnymi producentami wielu innych surowców, np. palladu istotnego dla przemysłu motoryzacyjnego. W czwartek jego notowania rosły o ponad 7 proc. Wzrost cen surowców oraz ryzyko, że zmaleje ich dostępność, będą też negatywnie oddziaływały na wzrost gospodarczy, komplikując zadanie Radzie Polityki Pieniężnej.

Ekonomiści z mBanku zwracają uwagę, że wojna tocząca się tuż za polską granicą będzie negatywnie wpływała na nastroje konsumentów i firm, co również będzie tłumiło koniunkturę w polskiej gospodarce. Na to może się jeszcze nałożyć efekt majątkowy, związany z bardzo silną przeceną aktywów finansowych.

Konflikt zbrojny na Ukrainie będzie miał też wpływ na wyniki polskiej wymiany handlowej. Rosja i Ukraina łącznie odpowiadają za około 5 proc. polskiego eksportu towarów. Załamanie sprzedaży na te rynki o 50 proc. odjęłoby 1,5 proc. od PKB Polski, ale w ujęciu statycznym, tzn. przy założeniu, że nie doszłoby również do spadku importu. W ocenie ekonomistów z mBanku, w następstwie wojny w krótkim terminie Polskę opuścić może część pracowników z Ukrainy, ale na dłuższą metę imigracja prawdopodobnie się zwiększy. – To oznacza potencjalnie wyższą podaż pracy i osłabienie presji na wzrost wynagrodzeń – zauważają.

Gospodarka krajowa
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka krajowa
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami
Gospodarka krajowa
Inflacja nie daje o sobie zapomnieć
Gospodarka krajowa
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka krajowa
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno
Gospodarka krajowa
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące