Kary wykonawcom nalicza też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – za opóźnienia w realizacji kontraktów. Wynoszą one ok. 156 mln zł.
Z największym roszczeniem wystąpiła Alpine Bau. Spółka domaga się 1,1 mld zł odszkodowania za zerwanie w grudniu 2008 roku kontraktu na budowę 18,3-km odcinka trasy A1 ze Świerklan do Gorzyczek. Sprawa trafiła do sądu w 2009 r.
Za zerwanie kontraktu rekompensaty domaga się również Budimex. Chce 43,9 mln zł. Spółka miała budować obwodnicę Augustowa, kontrakt rozwiązano po tym, gdy sąd unieważnił pozwolenie na budowę.
Do tej listy w najbliższym czasie ma dołączyć spółka NDI, która – na razie nie na drodze sądowej – domaga się 62 mln zł odszkodowania. Jak podaje, z winy GDDKiA musiała wypowiedzieć umowę na budowę 21-km odcinka autostrady A4 z Brzeska do Wierzchosławic.
– Takie roszczenia powstające na etapie realizacji kontraktu to rzecz najzupełniej normalna – mówi Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.