Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że dotychczasowe działania ministra skarbu, Mikołaja Budzanowskiego w sprawie Polskich Linii Lotniczych LOT go nie satysfakcjonują.
Seria dymisji
W ramach tych działań minister zdymisjonował prezesa LOT, Marcina Piróga, ze spółki zostali także dwaj prokurenci – Michał Jaszczyk, Przemysław Książczyk oraz dyrektor PR, Leszek Chorzewski. Mikołaj Budzanowski tłumaczył wtedy, że powodem tych dymisji były ogromne straty LOT, sięgające nawet ponad 200 mln zł i ukrywanie fatalnej sytuacji przewoźnika przed właścicielem, która doprowadziła do dramatycznej decyzji o ubieganie się o pomoc publiczną – pożyczkę w wysokości 400 mln zł (resort przelał ją spółce pod koniec grudnia) i pakietu pomocowego – w sumie 1 mld zł.
Tymczasem w wywiadzie dla „Bloomberg Businessweek" Marcin Piróg ujawnił, że i rada nadzorcza i właściciel (czyli Skarb Państwa) wiedzieli o pogarszających się wynikach LOT. Należy więc przypuszczać, że „spadną" kolejne głowy. Od nadzoru nad LOT najprawdopodobniej zostanie odsunięty wiceminister skarbu, Rafał Baniak, niejasny jest również los przewodniczącego rady nadzorczej spółki, Wojciecha Balczuna.
Plan czterech ministerstw
Mikołaj Budzanowski powiedział w piątek w Sejmie, że w najbliższych tygodniach rząd pozna propozycje dotyczące LOT. – W najbliższych tygodniach przedstawimy Radzie Ministrów scenariusze dla LOT, pracujemy nad nimi w gronie czterech ministerstw. Wśród tych scenariuszy będzie projekt ustawy, który umożliwi prywatyzację, sprzedaż LOT – poinformował. – LOT musi przejść bardzo głęboką restrukturyzację – dodał.
Minister Budzanowski wraz z ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim i ministrem transportu Sławomirem Nowakiem tworzą zespół, który – jak mówił niedawno rzecznik rządu Paweł Graś – pracuje nad wariantowymi rozwiązaniami dotyczącymi PLL LOT.