Wskutek zawirowań eurodolara, wsparcia przełamał także USD/PLN. Bariera 4 zł ponownie została naruszona. Podstawa kilkumiesięcznej konsolidacji nie utrzymała kontry popytu i polska waluta otworzyła kolejną furtkę. Do tej pory pozytywne sygnały płynęły z euro, gdzie rozgrywany jest prostokąt. Zasięgi ruchu spadkowego EUR/PLN wskazywały na minima z 2018 r.

Wówczas WIG20 kwotowany był po 2600 pkt. Poziom ten już został osiągnięty. Czy to oznacza, że byki mogą wziąć sobie wolne? Teoretycznie tak, ale odpoczynek w tak newralgicznym miejscu jak obecnie, stanowiłby pretekst do powrotu niedźwiedzi na parkiet.

Wykupienie WIG20 sięga wartości ze stycznia 2023 r., kiedy to formowany był szczyt. RSI w okolicy 80 pkt zawsze stanowi ostrzeżenie o przegrzaniu rynku i rosnącej presji korekty. Na korzyść kontynuacji hossy wciąż przemawia układ tygodniowych świeczek. Białe, okazałe korpusy to świadectwo istnienia dojrzałego impulsu, który ma jeszcze potencjał. Ciekawie prezentuje się WIG20EUR. Indeks denominowany w euro ma za sobą udany test wybicia z długoterminowego kanału.

Obecnie zaś prowadzony jest atak na poziomy ze stycznia 2018 r. Jednakże zasięgi liczone według geometrii kanału wskazują na wartości ostatnio widziane w sierpniu 2008 r. Byki jednak nie mogą zapominać o poziomach obrony. W przypadku WIG20EUR mogą to być 592 pkt, liczone w tygodniowych cenach zamknięcia.