Niezależnie od tego, czy okres do końca roku przyniesie jeszcze jakieś wzrosty, nie zmieni to optyki wyników całego roku. A ten kończy się na dużych lub średnich minusach w przypadku de facto każdej grupy aktywów. Krajowy rynek akcji zamyka rok na kilkunastoprocentowych minusach i to tylko dzięki odbiciu w ostatnich miesiącach. Podobnie rzecz się ma z rynkami zagranicznymi. Tutaj najbardziej poturbowany, co nie jest wielki zaskoczeniem, okazał się Nasdaq, do końca ubiegłego roku jeden z najmocniejszych indeksów z perspektywy globalnej.
To wszystko za nami. Inwestorzy którzy przyjęli strategię buy and hold pod koniec ubiegłego roku, z małymi wyjątkami kończą mijający rok w raczej minorowych nastrojach. Najlepszą strategią okazała się być krótkoterminowa gra na trendach związanych przede wszystkim z polityką Fedu.
A co przyniesie kolejny rok? Na pewno sporo wyzwań, ale i – mam wrażenie – dużo więcej szans na rynkowy zarobek. Obecne dane wskazują, że są szanse na ominięcie brutalnej recesji i w perspektywie globalnej gospodarka ma spore szanse zaliczyć tak zwane miękkie lądowanie, co oczywiście nie oznacza, że dotyczy to wszystkich regionów i sektorów równomiernie.
Druga połowa roku przyniesie prawdopodobnie trwały odwrót od trwających obecnie trendów inflacyjnych, a co za tym idzie, wzrost oczekiwań na łagodzenie polityki monetarnej. Warto jednak pamiętać, że raczej trudno jest obecnie oczekiwać powrotu do status quo, a raczej do ustanowienia nowego poziomu równowagi w wysokości stóp procentowych, do którego rynki będą musiały się dostosować. Będzie to jednak znacząco lepszy okres dla obligacji skarbowych niż mijający rok.
W przypadku inwestycji w akcje oraz inwestycji w obligacje korporacyjne nie można jednak zapominać, ze chociaż potencjalna recesja nie będzie bardzo silna, to jednak część jej skutków zostanie poprzedzona – jak już widzimy w drugiej połowie 2022 r. – dostosowaniem się spółek do nowych czynników ryzyka, co wiązać się będzie ze spadkiem inwestycji i zmianami na rynku pracy. Tym samym premia za ryzyko na pewno wzrośnie, jednakże im bliżej końca 2023 roku, tym silniej będzie rozgrywać się gra pod odwrócenie cyklu gospodarczego. Oczekuje nie spektakularnych, ale na pewno dodatnich stóp zwrotu na głównych giełdowych indeksach.