Wreszcie Święta?
Kamil Cisowski, DI Xelion
Kontrakty futures wskazywały wczoraj rano, że środowa sesja rozpocznie się od wzrostów, ale ich skala była nieporównywalna do tego, co finalnie zobaczyliśmy na europejskich rynkach akcji. Główne indeksy na kontynencie zamykały się od 1,43% (IBEX) do 2,01% (CAC40) wyżej. Wiele wskazuje po wczorajszej sesji, że tzw. Rajd św. Mikołaja się rozpoczyna, na przeszkodzie na pewno nie stanęły mu dane CB Consumer Confidence z USA. Wskaźnik wzrósł ze 101,4 pkt. do 108,3 pkt., najwyższego poziomu od 8 miesięcy, na głowę bijąc oczekiwania (101,0 pkt.) i dołączając do długiej listy znaków zapytania pod pytaniem, czy faktycznie recesja jest nieunikniona. Słabsze od oczekiwań były dane z rynku nieruchomości (sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła z 4,43 mln w październiku do 4,09 mln w listopadzie), ale nie miały szans wywołać porównywalnego efektu.
WIG20 wzrósł o 1,30%, mWIG40 o 0,90%, a sWIG80 o 0,08%. Na początku sesji Warszawa wyraźnie odstawała od większości Europy, ale wraz z poprawą nastrojów w dużej mierze odrobiła straty. Sesja miała wyraźnego antybohatera, Kęty traciły 8,27% po doniesieniach o gwałtownym spadku zapotrzebowania na produkty z sektora budowlanego i publikacji założeń, że spółka osiągnie w 2023 r. 388 mln zysku netto (-40,8% r/r względem szacunków na ten rok). Jest to jeden z pierwszych oficjalnych sygnałów nadchodzącego kryzysu w budownictwie. Spadek nie miał jednak dłużego wpływu na indeks, niemal dwukrotnie większą pozytywną kontrybucję wniosło samo PKO (+3,08%), wspierane przez inne banki, a przede wszystkim Allegro (+5,82%) i LPP (+5,28%).
S&P500 wzrosło w środę o 1,49%, a NASDAQ o 1,54%, VIX spadł znowu do około 20 pkt. Wzrosty miały bardzo szeroki charakter, żartobliwie można powiedzieć, że drożało praktycznie wszystko poza Teslą. Absolutnym bohaterem sesji było Nike (+12,18%), które zmiażdżyło prognozy wyników, podniosło prognozy na kolejne kwartały i z pewnością miało niebagatelny wpływ na poprawę nastrojów. Spółka, będąca jednym ze zwyczajowych mierników nastrojów konsumenckich, pokazała wzrost sprzedaży w ramach Nike Direct o 16% r/r, a w kanałach cyfrowych o 25% r/r. Z pewnością nie są to zbyt recesyjne wyniki.
W godzinach porannych drożeją w większości rynki azjatyckie, Hang Seng o przeszło 2%. Dolar osłabia się względem niemal wszystkich walut, tendencji do wzrostu rentowności pomimo świetnego przebiegu wczorajszej sesji nie wykazują obligacje. Brak istotnych publikacji poza tygodniową liczbą wniosków o zasiłek w USA (trzeci odczyt amerykańskiego PKB zapewne będzie miał zerowy wpływ na rynek) powoduje, że po wskazywanym przez kontrakty futures pozytywnym otwarciu istnieje duża szansa na kontynuację wzrostów zarówno w Polsce, jak i Europie.