S&P500 wzrosło o 0,59%, a NASDAQ o 0,99%, VIX znalazł się na najniższym poziomie od sierpnia. Zawdzięczamy to potwierdzeniu, że stopy procentowe zostaną w grudniu podniesione o „zaledwie” 50 pb, czy raczej takiemu odczytowi zdania, że „zdecydowana większość Komitetu ocenia, że właściwe jest spowolnienie podwyżek w bliskiej przyszłości”. O ile trudno nam polemizować z optymistycznym odbiorem tego fragmentu, mamy pewną wątpliwość, czy nadinterpretacji nie uległy słowa, że „niektórzy” członkowie FOMC uważają, że stopy zostaną finalnie podniesione do wyższych poziomów niż wcześniej zakładano. Gwałtowna deprecjacja dolara i spadek rentowności obligacji 10-letnich poniżej 3,70% sugerują nadzieję, że ta teza nie znajduje poparcia większości decydentów. Jednocześnie zwracamy uwagę, że na wczorajszym zamknięciu rentowności 2-latek znalazły się niemal dokładnie na poziomie z początku miesiąca i wciąż są 20 pb wyżej niż na koniec września. S&P500 tymczasem znajduje się odpowiednio 4% oraz 12% wyżej pomimo niezbyt naszym zdaniem udanego sezonu wynikowego. Nawet przy znacznym złagodzeniu kryzysu energetycznego, który USA dotyczył w znacznie mniejszym stopniu, a także solidnych danych makro, które na razie nie sugerują rozpoczęcia recesji w 4Q2022, widzimy tu delikatny zgrzyt. Taka skala ruchu na fali niższej o 0,2pp od prognoz inflacji wydaje się nadmierna.
Nie zmienia to faktu, że w godzinach porannych rynki azjatyckie rosną, podobnie jak notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy. Pod presją znajduje się ropa, ponownie notowana poniżej 78 USD/b (WTI). Z uwagi na Święto Dziękczynienia oczekujemy bardzo spokojnej, pozytywnej końcówki tygodnia, jakikolwiek ewentualny wyraźniejszy wzrost awersji do ryzyka będzie musiał zaczekać zapewne do drugiej przyszłego tygodnia i publikacji europejskiej inflacji, danych z amerykańskiego rynku pracy, posiedzenia OPEC, być może także ponownie jastrzębich wypowiedzi J. Powell’a, który w ostatnich miesiącach systematycznie starał się studzić nadmierny optymizm na rynku akcji.
Niewielki spadek WIG20 przy niskich obrotach
Lukas Cinikas, BM BNP Paribas Bank Polska
Środowa sesja na GPW rozpoczęła się wzrostami szerokiego rynku, jednak kolejne godziny handlu przyniosły przewagę strony podażowej i finalnie dzień zakończył się spadkami głównych indeksów. Najgorzej zachowywały się krajowe blue chipy, których indeks (WIG20) zakończył handel spadkiem o 0,24%. Powyższe miało miejsce w otoczeniu niskich obrotów, które wyniosły ok. 800 mln zł. WIG20 w dalszym ciągu zmaga się z ruchem korekcyjnym po ostatniej, bardzo silnej fali wzrostowej. Obszar 1750-1800 punktów pozostaje górnym ograniczeniem strefy oporowej dla tego indeksu. Polski jak i europejski rynek akcji nie zareagował znacząco na wstępną publikację wskaźników PMI za listopad. Dla strefy euro indeks przemysłowy wskazał odczyt na poziomie 47,3 pkt (vs. 46 pkt oczekiwanych przez rynek), a usługowy na 48,6 pkt (vs. 48 pkt oczekiwań). O ile listopad przyniósł kolejny miesiąc spadku aktywności biznesowej, o tyle jego skala osłabła. Ankietowani wskazali na fakt, iż skala spadku nowych zamówień względem poprzedniego miesiąca nie była aż tak znacząca, a optymizm odnośnie stanu koniunktury w przyszłym roku wzrósł. Niemniej jednak nastroje biznesowe pozostają minorowe, co odbiło się na kolejnym miesiącu spadku zatrudnienia.
Z kolei w godzinach wieczornych polskiego czasu zostały opublikowane „minutki” z ostatniego posiedzenia FOMC, które zostały odebrane przez rynek jako gołębie. Wynika z nich, że znaczna większość decydentów obecnych na ostatnim posiedzeniu Rezerwy Federalnej zgodziła się, że w najbliższej przyszłości nastąpi spowolnienie tempa podwyżek stóp procentowych w USA. W konsekwencji, amerykańskie rynki akcji zareagowały wzrostami, a amerykańska waluta osłabiała się względem EUR i PLN.
Udana sesja w Stanach Zjednoczonych, gdzie po publikacji „minutek” z ostatniego posiedzenia Fed główne indeksy zanotowały dodatnie stopy zwrotu, przekłada się na optymistyczne nastroje na rynkach w godzinach rannych. Kontrakty terminowe na S&P500 i DAX są obecnie kwotowane na dodatnich poziomach, co przy umacniającym się złotym względem amerykańskiego dolara może implikować dodatnie otwarcie handlu w Warszawie.