Poranek maklerów: Groźba korekty na GPW wciąż istotna

Ubiegły tydzień przyniósł piąty z rzędu wzrost indeksów na GPW. WIG zyskał 0,9 proc., a WIG20 1 proc., co oznacza jednak wyraźnie mniejszą dynamikę zwyżek niż w poprzednich tygodniach. Co więcej, w trakcie tygodnia rozpoczęła się korekta, która zdaniem analityków może być w tym tygodniu kontynuowana i może zakończyć się sprowadzeniem WIG20 nawet w okolice 1600-1550 pkt.

Publikacja: 21.11.2022 09:07

Poranek maklerów: Groźba korekty na GPW wciąż istotna

Foto: Fotorzepa

Poniedziałek rozpoczął się niewielkim spadkiem głównego indeksu. Tuż po starcie sesji tracił on ok. 0,1 proc. i wynosił 1705 pkt.

Atmosfera spokoju i wyczekiwania

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa sesja na większości globalnych rynków nie odbiegała od reszty tygodnia, będącym pod wieloma względami najspokojniejszym w tym roku od stycznia. Po otwarciach na lekkich plusach większość indeksów europejskich zdołała pogłębić wzrosty. Na głównych rynkach notowano finalnie zwyżki od 0,53% (FTSE100) do 1,38% (IBEX). W absencji ważniejszych tematów, uwaga przesuwa się powoli na przyszłoroczne plany fiskalne w Europie. O nadchodzących oszczędnościach słychać już w Polsce, ale w forpoczcie zmiany trendu ponownie znajduje się Wielka Brytania. J. Hunt ogłosił w ubiegłym tygodniu plan wartych 55 mld GBP podwyżek podatków i cięć wydatków, który zwiększy łączne brzemię podatkowe na Brytyjczykach do 37,1% PKB, najwyższego poziomu od 1937 r. i pomoże sfinansować kluczowe dla uboższych obywateli subsydia energii. Uwagę przyciąga także zachowanie ropy – w piątek ceny Brent spadały trzeci dzień z rzędu, do 87$/b, w niektórych krajach, m.in. z uwagi na strajki pracowników francuskich rafinerii, ale przede wszystkim przygotowania do 5 grudnia, mamy mieć wręcz do czynienia z nadpodażą.

WIG20 spadł w piątek o 0,06%, mWIG40 wzrósł o 0,85%, a sWIG80 o 0,47%. Pomimo lekkiej korekty zachowanie głównego indeksu w skali całego tygodnia nie odbiegało od reszty kontynentu, co w otoczeniu chwilowego wzrostu napięć na froncie ukraińskim wydaje się pozytywne. Mimo to w najbliższym czasie naszym scenariuszem bazowym jest pogłębienie przeceny, zapewne do okolic 1550-1600 pkt. na WIG20. Kontynuację rozpoczętej w teorii hossy przewidujemy raczej w drugiej połowie grudnia i przyszłym roku wraz z osiągnięciem szczytu inflacji i początkiem jej spadków, dalszą przeceną dolara (potencjał krótkoterminowy wydaje się aktualnie wyczerpany), a także uspokojeniem nastrojów na rynku polskich obligacji skarbowych.

S&P500 wzrosło w piątek o 0,48%, a NASDAQ o 0,01%. Bardzo wysokie wolumeny handlu opcjami sugerują, że ubiegły tydzień, zamknięty w USA finalnie lekką przeceną, był okresem, gdy obie strony rynku przygotowują się do ponownego wzrostu zmienności. Trudno powiedzieć, czy nastąpi on już w tym tygodniu z uwagi na Święto Dziękczynienia w czwartek, ale sesja środowa może okazać się nerwowa, zarówno z uwagi na długi weekend, jak i zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia FOMC, który raczej nie wesprze hiperoptymizmu po danych inflacyjnych.

Dzisiejsza sesja zapowiada się raczej spokojnie, z ryzykiem przybrania negatywnego obrotu. W godzinach porannych spada większość rynków azjatyckich, przede wszystkim Hong Kong. Pierwsze od stycznia weekendowe przypadki śmierci na COVID w Chinach studzą optymizm wokół realnego dopiero wiosną poluzowania restrykcji. Notowania kontraktów futures sugerują otwarcia na lekkich minusach, kryptowaluty wydają się zbliżać do ponownego ataku na dołki, coraz wyraźniej umacnia się dolar. W obliczu pierwszej fali zimowej pogody w Europie (na razie prawdopodobnie krótkotrwałej) warto obserwować zachowanie surowców energetycznych.

Ze względu na święto w USA szykuje się mniej aktywny tydzień

Adam Górecki, BM BNP Paribas Bank Polska

Piątkowa sesja na Książęcej, była sesją spokojną, bez większych zmian na krajowych indeksach. Komentatorzy wskazują na dotarcie do wyraźnego oporu po 5 tygodniach zielonych świec symbolizujących zyskowne sesje. W efekcie WIG20 na koniec sesji spadł o 0,06 proc. do 1707,23 pkt. Z kolei WIG zyskał 0,18 proc. do 54 891,25 pkt. przy wzroście mWIG40 o 0,85 proc. (do 3972,77 pkt.) i sWIG80 o 0,47 proc. (do 17 186,49 pkt.). Obroty wyniosły 961 mln zł, z czego 799 mln dotyczyło WIG20.

W nadchodzącym tygodniu kalendarz makroekonomiczny jest pełen danych z Polski. Pierwsze dane GUS opublikuje we wtorek i będzie to produkcja przemysłowa oraz przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. Spodziewamy się, że w październiku produkcja przemysłowa wyhamowała do 8% r/r, wobec 9.8% r/r w poprzednim miesiącu. W przypadku danych z rynku pracy, uważamy, że wynagrodzenia kontynuowały nominalny wzrost w tempie 14% r/r, a dynamika zatrudnienia utrzymała się na stabilnym poziomie 2.2% r/r. Kolejnego dnia GUS opublikuje dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej. Uważamy, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o 4.0%, wobec 4.1% r/r w poprzednim miesiącu. W przypadku produkcji budowlanej spodziewamy się odbicia w stosunku do rozczarowujących danych we wrześniu. Szacujemy, że w październiku aktywność w tym sektorze wzrosła o 2.0% r/r. Tydzień zakończy się publikacją stopy bezrobocia, która prawdopodobnie utrzymała się na tym samym poziome jak we wrześniu, czyli 5.1%. Globalnie uwaga rynków może skupić się na środowej publikacji wstępnych danych PMI dla głównych gospodarek świata. Listopadowe dane prawdopodobnie utrzymają trend spadkowy zarówno w przemyśle jak i usługach. Poza tym kalendarz danych wydaje się być relatywnie pusty. Co więcej pod koniec tygodnia zmienność na rynkach może być obniżona pod nieobecność inwestorów z USA w czwartek (Święto Dziękczynienia) i skróconą sesję w piątek.

Przeszkody dla byków na WIG

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek tygodnia na rynkach towarowych odbywa się pod dyktando niedźwiedzi. Tracą kontrakty na złoto (-0.3%), srebro (-1.2%) oraz miedź (-0.7). Przeceniana jest także ropa, jednakże skala spadków nie przekracza -0.6%. Najmocniej tracącym aktywem jest bawełna (-3.6%), zaś na rynkach kryptowalutowych ponownie pojawiła się wyprzedaż. W nocy Bitcoin znów musiał walczyć z utrzymaniem się powyżej poziomu 16000USD. Sporo czerwieni widać także na rynkach akcyjnych. W Azji tuż przed godziną 7:00 nad kreską przebywał jedynie indeks giełdy w Nowej Zelandii i Tajlandii. Na pozostałych parkietach dominowały niedźwiedzie. Najmocniejsze spadki dotknęły giełdę w Hang Kongu oraz Seulu. W Szanghaju zaś byki podjęły próbę odrabiania strat, jednakże Shanghai Composite Index nie miał sił na powrót nad poziom 3100 punktów.

Niemiecki indeks czterdziestu największych spółek DAX kontynuuje swój rajd na północ. Już siódmy tydzień z rzędu DAX zamknął się na plusie. Najbliższym oporem jest strefa punktowa 14709 – 14595 wyznaczona przez czerwcowy szczyt oraz zniesienie Fibonacciego 61.8% tegorocznej bessy. Tempo wzrostów znacząco wyhamowało, a obecne wykupienie sprawia, że bykom trudno będzie dalej kontynuować swój marsz na północ. Ciekawie prezentuje się indeks średnich spółek mDAX. Benchmark jest w trakcie wybijania górnego ograniczenia kanału spadkowego. Ze względu na wczesny etap tego procesu, wciąż zachodzi ryzyko pojawienia się pułapki hossy. Ostrzeżeniem dla byków jest także to, że mDAX do czerwcowych szczytów, pod którymi znalazł się DAX, ma jeszcze około 19%. Na chwilę obecną indeks średniaków nie uporał się jeszcze nawet z sierpniowym sufitem, a ten z września nadal sprawia problem. Taka rozbieżność może wskazywać na fakt, że na Deutsche Boerse nie zaczęła się jeszcze nowa fala hossy, a jedynie trwa korekta w bessie. Inwestorzy preferują wówczas płynne tematy, na których dużo łatwiej się handluje w krótkich okresach czasu. 

Podobne zjawisko co na Deutsche Boerse, jest na Wall Street. Indeks małych spółek Russell2000 nie potwierdza tego, co robi DJIA. Indeks trzydziestu największych blue chips walczy z poziomami z drugiej połowy sierpnia, zaś maluchy nie mają sił na wydostanie się nad wrześniowe maksima. Podobna sytuacja ma miejsce pośród technologicznych spółek. Nasdaq zakończył tydzień pod kreską i nadal znajduje się w konsolidacji. Do średnioterminowych oporów brakuje mu ponad 18%. Jak pokazuje historia, taka rozbieżność to niezbyt optymistyczny prognostyk dla amerykańskiego rynku akcji.

Indeks szerokiego rynku WIG zakończył tydzień nad kreską. Skala wzrostów mogłaby być ostatecznie dużo większa niż +0.9%, gdyby nie negatywna reakcja inwestorów na opór. Benchmark dotarł w okolice 56.7k punktów. Właśnie tam przebiega zniesienie Fibonacciego 38.2% tegorocznej zniżki oraz sierpniowy szczyt. Na tygodniowym wykresie pojawiła się formacja spadającej gwiazdy doji, która posiada negatywny wydźwięk. Problemem dla byków pozostaje także średnia dwustusesyjna, która w ostatnich dniach zatrzymała zwyżkę indeksu. Dodatkowo dochodzi kwestia niedawnego wykupienia i podażowego sygnału, jaki popłynął ze wskaźnika mierzącego impet RSI. Z podręcznikowego punktu widzenia byki mają bardzo utrudnione zadanie. Do pokonania jest jeszcze także druga strefa oporu zlokalizowana w okolicy 58k, a to sprawia, że presja na realizacje zysków ma prawo się nasilać.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu