Poranek maklerów: Apetyt na ryzyko rośnie!

Czwartkowa sesja w Warszawie to już przeszłość. To co wydarzyło się w USA po zamknięciu notowań w stolicy napawa byki nadzieją na dalsze zwyżki.

Publikacja: 14.11.2022 09:20

Poranek maklerów: Apetyt na ryzyko rośnie!

Foto: Fotorzepa

Szaleństwo zakupów po lepszych od oczekiwań danych o inflacji wywindowało np. Nasdaqa w czwartek na koniec sesji o 7,4 proc. Piątek przyniósł już na światowych parkietach uspokojenie. A dzisiaj w Tokio Nikkei 225 zniżkował o 1,1 proc.

Dziś poznamy projekcje NBP inflacji i PKB.

Towary tracą

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek tygodnia na rynkach towarowych odbywa się pod dyktando niedźwiedzi. Tracą kontrakty na złoto (-0,4%), srebro (-1,2%) oraz miedź (-1,2%). Przeceniana jest także ropa, jednakże skala spadków nie przekracza 1%. Najmocniej tracącym aktywem jest bitcoin (-3,2%), który ponownie przekroczył barierę 16000USD. Po zeszłotygodniowym krachu (-21%) apetyt niedźwiedzi nadal nie jest zaspokojony. Z historycznego punktu widzenia bassa na rynkach kryptowalut potrafi zabrać ponad 90% wcześniejszych wzrostów. W 2018 r. bykom udało się utrzymać zniesienie 85% jednakże w 2014 r. i 2011 r. denko wypadło dopiero w okolicy 92% poprzedniej hossy. Gdyby historia miała się powtórzyć to dopiero zanurkowanie poniżej 14000 pkt mogłoby okazać się spełnieniem niedźwiedzich wymogów. Tam przebiega szczyt z 2019 r. co dodatkowo może ściągać notowania bitcoina na południe.

Szarża byków z Deutsche Boerse doprowadziła do wybicia przez DAX średnioterminowej strefy oporu. Piątkowy finisz powyżej 14000 punktów, a także przerwanie ruchomych oporów, stanowi wydarzenie, które ma prawo zmienić dotychczasowe postrzeganie bessy na Starym Kontynencie. Z technicznego punktu widzenia niedźwiedzie straciły większość, ale nie wszystkie, argumenty jakie posiadały w swoim arsenale. Obecnie rynek jest wykupiony a to generuje wysokie prawdopodobieństwo korekty na Deutsche Boerse. Jak pokazuje historia, o sile nowej hossy, jeżeli takowa się zaczyna zradzać, decyduje jakość korekt następujących po takich zwyżkach jak ostatnio. A należy zauważyć, że październikowo-listopadowa fala jest tej samej długości co marcowa korekta wzrostowa. Podczas każdej z tych zwyżek DAX zyskiwał 20%. Niemiecki indeks ma jednak sporo przestrzeni, w ramach której może się skorygować pozostając w dogodnym dla byków układzie. Wsparciem staje się podstawa ostatniego impulsu czyli 13000 punktów.

Jankeskie byki jak na razie efektownie jak i efektywnie rozpychają się po amerykańskim parkiecie. Piątkowe zamknięcie wypadło najwyżej od dwóch miesięcy. S&P 500 wciąż nie jest wykupiony, co może zniechęcać niedźwiedzie do powrotu. Jednym z argumentów na korzyść baribali jest fakt dotarcia benchmarku do strefy 4000 punktów. Kilka oczek poniżej znajduje się 61,8% zniesienia poprzedniej zniżki. Momentum nadal sprzyja wzrostom a linia trendu spadkowego jest już w zasięgu kilku sesji. To sprawia, że presja na kontynuację wzrostów nadal ma prawo się utrzymywać. Udany tydzień ma za sobą Nasdaq (+8,1%), który po wielu tygodniach wrócił nad ruchomy opór a to może zachęcić do kontynuacji zwyżki pośród technologicznych spółek. Kluczowym poziomem obrony na ten tydzień jest 10344 pkt zaś dla S&P 500 3744 punktów. Do tej wysokości byki mogą czuć się jak na razie bezpieczne, jednakże długoterminowa sytuacja techniczna wciąż sprawia, że np. DJIA ma otwartą drogę w kierunku 24000-25000 pkt.

Wszystkie główne indeksy GPW zakończyły tydzień nad kreską. Nie wszędzie jednak skala optymizmu jest tak widoczna jak pośród największych spółek. mWIG40 zdołał zyskać jedynie 0,5% a sWIG80 0,7%, niemniej jest to kolejny tydzień z rzędu zdominowany przez kupujących. Wraz ze zwyżką indeksów na wartości zyskał złoty. USD/PLN dotarł do bardzo ważnego wsparcia 4,5000 i w najbliższych dniach ma prawo rozstrzygnąć się kluczowy test siły polskiej waluty. Dalsze umacnianie się złotego pomogłoby w trwałej zmianie trendu na wykresie WIG czy WIG20. Benchmark największych spółek uporał się już z linią trendu spadkowego. Na tygodniowym wykresie pojawiła się kolejna, popytowa świeczka. Jej podstawa 1600 pkt stanowi wsparcie na najbliższe dni i do tej wysokości byki mogą czuć się bezpieczne. Problemem staje się dzienne wykupienie, które ostrzega przed korektą, jednakże do kolejnej strefy oporu ≈1750 pkt jest jeszcze trochę miejsca na wykresie.

Co dalej po amerykańskiej inflacji?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Pierwsza część czwartkowej sesji upłynęła na oczekiwaniu na odczyt amerykańskiej inflacji w nastrojach coraz większego niepokoju. Kurs EUR/USD spadł przed danymi poniżej 0,9950, główne rynki europejskie oscylowały wokół półprocentowych minusów. O 14:30 wszystko przestało mieć znaczenie. Zarówno CPI, jak i inflacja bazowa okazały się lepsze od oczekiwań. Poziom głównego wskaźnika spadł do 7,7% r./r., w obu wypadkach liczby okazały się o 0,2 pp. lepsze od oczekiwań. Inflacja w USA osiągnęła tym samym najniższy poziom od stycznia. Niezależnie od pewnych wątpliwości co do danych (rekordowy spadek kosztów ubezpieczenia zdrowotnego o 4% m./m. powoduje co najmniej uniesienie brwi i jest wywołany przez kwestie metodologiczne), pozytywne zaskoczenie bez kosztów wynajmu mieszkań, będących w naszej opinii potencjalnym źródłem poważnych pozytywnych niespodzianek w pierwszej połowie przyszłego roku, musiało wzbudzić radość inwestorów. Giełdy na kontynencie zamykały się wzrostami nawet o 3,51% (DAX). WIG20 wzrósł o 2,81%, mWIG40 o 0,61%, a sWIG80 o 0,30%. Największy wpływ na główny indeks miało Allegro (+6,80%), ale spółki Skarbu Państwa, PKO (+3,10%), Orlen (+2,62%) i KGHM (+3,75%) oferowały mocne wsparcie.

S&P 500 zyskał w czwartek 5,54%, a Nasdaq 7,35%. Sesja była najlepszą od 2020 r., najlepszą po publikacjach inflacyjnych co najmniej od 1990 r. (szczegółowe dane Bloomberga nie sięgają dalej). Bardzo dobry raport nie mógł przyjść w ważniejszym momencie dla niezwykle poturbowanego sektora spółek ultrawzrostowych, któremu po bardzo słabym październiku i początku listopada groziło kompletne załamanie na fali coraz gorszych informacji dotyczących FTX i spadków mocno z nimi skorelowanych kryptowalut. ETF ARK Innovation wzrósł o 14,52% w czwartek i o kolejne 8,31% w piątek. Te dwie sesje powinny pozwolić na wymazanie większości strat z ostatniego miesiąca na krajowych rozwiązaniach funduszowych o podobnym profilu po uaktualnieniu wycen.

Piątkowa sesja była nieco zaburzona przez ograniczenie aktywności świętami w USA, Kanadzie czy Francji, wpływającymi na płynność głównych rynków, ale zgodnie z sugestią z poprzedniego akapitu przyniosła kontynuację zwyżek. S&P 500 wzrósł o dalsze 0,92%, Nasdaq o 1,88% (w USA zamknięty był wyłącznie rynek obligacji). Znacznie słabiej wyglądała Europa, gdzie pod kreską zamykały się m.in. IBEX (-0,43%) czy FTSE 100 (-0,78%), choć w tym drugim przypadku usprawiedliwieniem była kontynuacja bardzo silnej aprecjacji funta. Między środą a piątkiem brytyjska waluta zyskała względem dolara 4,3%, euro 3,5%.

O 4,2% względem dolara aprecjonował się w ciągu tych dwóch sesji złoty, co powinno zakończyć motywowaną politycznie histerię wokół jego tegorocznego zachowania i potwierdzić, że niezależnie od opinii wokół aktualnego poziomu stóp w Polsce, wcześniejsza deprecjacja wynika niemal w całości z czynników zewnętrznych, a nie polityki RPP. Wraz z wystarczająco ważnymi danymi z USA, wpływ konferencji prezesa Glapińskiego był niezauważalny pomimo absurdalnego powrotu do tematu obniżek stóp procentowych przy inflacji bliskiej 20 % r./r.

W godzinach porannych mamy do czynienia z mieszanym otoczeniem w Azji. Dwie godziny przed rozpoczęciem sesji w Polsce spadają Nikkei czy Sensex, o 1,6% rośnie natomiast Hang Seng. Słabość Japonii to przede wszystkim efekt przeceny Softbanku, którego lista porażek zostanie wydłużona przez zaangażowanie w FTX i brak dywidendy. Siła Hongkongu wynika z kolei z doniesień o przygotowywanym planie pomocy dla deweloperów i łagodzenia restrykcji COVID-owych. Rynek chiński wygląda coraz bardziej atrakcyjnie w ujęciu relatywnym, ale ostatnie dwie sesje wyczerpują nasz optymizm wokół zachowania GPW i NYSE do końca roku. Poziom wycen w USA powrócił do 10-letniej średniej przy znacznie wyższym niż przeciętnie obserwowany w tym czasie poziomie stóp procentowych. Podwyżka stóp w grudniu o 75 pb. została niemal wykluczona, zgodnie z bieżącymi wycenami cykl zacieśnienia polityki monetarnej w USA zakończy się na poziomie 4,75-5,00%, co było naszym scenariuszem bazowym. Nie przypuszczamy, by nawet kolejne zaskoczenie inflacyjne przed grudniowym posiedzeniem mogło znacząco wpłynąć na tę wartość. Republikanie nie odzyskali Senatu, co wcześniej było traktowane jako powód do zwyżek na rynku akcji i nie powinno być lekceważone jako drugorzędny czynnik, sugerujący korektę. Weekend nie przyniósł żadnego pozytywnego zwrotu wokół bankructwa FTX, spodziewamy się kontynuacji spadków cen kryptowalut i nie jesteśmy przekonani, czy nie będzie to miało wpływu na nastroje na rynku akcji. Najbliższe dni powinny również przynieść dalszą bagatelizację znaczenia październikowej inflacji przez członków FOMC.

Mocne zakończenie tygodnia na Wall Street

Anna Tobiasz, BDM

Ostatnia sesja na GPW przed długim weekendem zakończyła się wzrostami głównych indeksów. WIG20 wzrósł o 2,8%, WIG zyskał 2,1%. Relatywnie słabo, lecz i tak na plusie, zamknęły się indeksy średnich i małych spółek, które podniosły się odpowiednio o 0,6% i 0,3%. Sektorowo najlepiej radziła sobie odzież (+4,0%), energia (+3,4%) i górnictwo (+2,8%). Z drugiej strony najmocniej traciły chemia (-2,9%), budownictwo oraz informatyka (oba po -0,3%).

Podczas naszego piątkowego świętowania na rynkach zagranicznych również panowały pozytywne nastroje. DAX i CAC zyskały po +0,6%, z kolei FTSE 100 zamknął sesję -0,8% pod kreską. Rynki nadal żyły pozytywnym odczytem inflacji konsumenckiej w USA z czwartku. Ceny konsumpcyjne w październiku wzrosły o 7,7% r./r. i 0,4% m./m., przy oczekiwanych +7,9% r./r. i +0,6% m./m. Budzi to apetyt na zmianę polityki Fedu i zwrot w bardziej gołębie nastawienie do polityki monetarnej. Po czwartkowej, najlepszej od 2020 roku sesji, w czasie której Nasdaq zyskał 7,4%, S&P 500 5,5%, DJI 3,7%, piątek przyniósł kontynuację wzrostów na Wall Street. Nasdaq nadal był jednym z silniejszych głównych indeksów i wzrósł o 1,9%, S&P 500 zyskał 0,9%, a DJI 0,1%. W rozpoczynającym się tygodniu poznamy wstępne dane na temat PKB za III kw. w Polsce. Średnia oczekiwań wskazuje na wzrost o 3% r./r.

O poranku rynek azjatycki rozpoczyna nowy tydzień w niedźwiedzich nastrojach – Nikkei traci 1,1%, z kolei Shanghai Composite finiszuje na minusie w okolicach punktu odniesienia. USD/PLN odbija po mocnych spadkach z ostatnich dni. Rano USD kupimy za 4,54 PLN, a EUR za 4,68 PLN. Delikatnie rośnie też ropa – baryłka Brent obecnie handlowana jest po 96 USD, a WTI po 89 USD. Kontrakty terminowe na DAX notowane są powyżej punktu odniesienia, natomiast na amerykańskie indeksy świecą na czerwono.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu