Poranek maklerów: WIG20 w październiku zyskał ponad 11 proc.

Poniedziałek przyniósł zwyżki na naszej giełdzie. WIG20 zyskał ponad 1,8 proc. W skali całego miesiąca 11,5 proc. Obroty przekroczyły 1,13 mld zł. Wzrost mWIG40 przeskoczył nawet 2 proc.

Publikacja: 02.11.2022 09:06

Poranek maklerów: WIG20 w październiku zyskał ponad 11 proc.

Foto: Fotorzepa

Podczas gdy Polska świętowała w Europie przeważały zwyżki. Ale wtorek w USA był drugim dniem przeceny. S&P 500 spadł o 0,4 proc., a Nasdaq Composite o 0,9 proc.

W środę w Tokio też spadki. Nikkei 225 stracił 0,1 proc.

Na co czekają inwestorzy? Na dzisiejszy FOMC!

Czas byków

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek bieżącego miesiąca to jak na razie mocno udany okres dla byków z Chin. Hang Seng Index, tuż przed godziną 7.00, zyskiwał 2,4% i jest to kolejna udana sesja z rzędu. Shanghai Composite Index umacniał się o 1,5% zbliżając się do lokalnego oporu 3064 punktów. Jeżeli do piątku poziom ten zostałby wybity, sytuacja techniczna uległaby znaczącej poprawie. Rośnie szansa na uformowanie podwójnego dna o wydźwięku długoterminowym. Tego typu formacja mogłaby zablokować dalszą bessę. Ciekawie przedstawia się kwestia powrotu indeksu nad linię trendu wzrostowego zakotwiczonego w minimum z 2013 r. Aby jednak byki mogły zwycięsko wyjść z opresji, tygodniowe zamknięcie musiałoby wypaść powyżej takich oporów jak 3150 pkt i powyżej średniej dwustusesyjnej MA200_d. To wymaga wytężonej pracy kupujących i przede wszystkim nakładu kapitału.

Wczoraj bykom z Deutsche Boerse zabrakło sił do oddalenia się od wyłamanej linii trendu spadkowego. Zamknięcie sesji na plusie zbliżyło jednak DAX do kolejnego oporu jakim jest wrześniowy szczyt. Jego położenie, tuż poniżej średniej dwustusesyjnej, sprawia, że strefa 13500 punktów może okazać się trudnym wyzwaniem dla akcyjnych byków. Tym bardziej, że po czterech wzrostowych tygodniach z rzędu szansa na udany finisz w kolejnym jest dosyć niska. W tym roku nie zdarzyło się jeszcze tak, aby indeks 40 największych spółek przez pięć tygodni z rzędu zamykał się na plusie. Na uwagę zasługuje także kształt wczorajszej świeczki. Ograniczona zmienność oraz finisz poniżej poziomu otwarcia wskazują na hamujący popyt. Zatrzymanie zwyżki właśnie w takim miejscu, w którym obecnie znalazł się indeks, może oznaczać koniec korekty wzrostowej. A ewentualny powrót poniżej 13000 punktów stanowiłoby argument za pułapką hossy.

Nasdaq wciąż pozostaje wewnątrz konsolidacji i tuż poniżej długoterminowego oporu. S&P 500 ponownie odpadł od podażowej strefy zlokalizowanej w okolicy 3900 punktów. Natomiast DJIA już trzecią sesję z rzędu nie uporał się z górnym ograniczeniem trójkąta rozszerzającego się. Na uwagę zasługuje fakt, że niedźwiedzie kolejny oraz zablokowały wzrosty na wysokości średniej dwustusesyjnej. W sierpniu to właśnie ona okazała się skutecznym hamulcem na akcyjne byki. Odczyt wskaźników impetu także ostrzega o zakończeniu korekty wzrostowej a tym samym ponownie rośnie presja na powrót na południe. Kluczowym wsparciem na najbliższe dni pozostaje 31161 pkt i do tej wysokości sytuacja techniczna jest jeszcze względnie korzystna dla zwolenników grania długich pozycji. Jednakże po tak okazałej jak ostatnio zwyżce, presja na realizację zysków może zacząć się nasilać.

Od lat zauważana jest pewna zasada na warszawskim parkiecie. Mianowicie miesiące październik i listopad, pod względem stopy zwrotu, stoją wobec siebie w opozycji. Jeżeli bilans pierwszego zakończy się dodatnio dla indeksu WIG, w kolejnym okresie przewagę mają niedźwiedzie. I na odwrót. Jeżeli w październiku pojawi się czerwień, listopad przynosi odwilż na GPW. Oczywiście nie jest to żadna twarda reguła, wg której należałoby oceniać przyszłość, niemniej wskazuje ona na możliwość spadków w bieżącym miesiącu. Z drugiej strony rynek nad Wisłą nie tak dawno był wyprzedany a ostatnie podbicie cen akcji może okazać się zapowiedzią końca bessy. Brakuje jednak podręcznikowych sygnałów potwierdzających taki stan rzeczy. O ile WIG20USD czy WIG20EUR są w dogodnej sytuacji do zmiany długoterminowego trendu, o tyle temat zrodzenia się nowej fali hossy może być rozłożony na długie miesiące. WIG20 obecnie dotarł tam, gdzie wskazuje dotychczasowy schemat wzrostowych korekt. Długość podbicia wynosi 200 oczek, czyli 14,9%. Korekta z maja to zwyżka maksymalnie o 210 punktów zaś podbicie sprzed roku to 14,7%. Teoretycznie niedźwiedzie dla pełnej precyzji ruchu mogą jeszcze odpuścić kilka-kilkanaście oczek, ale takie podejście do analizowania ruchu fal jest już obarczone wysokim ryzykiem popełnienia błędu.

Fed otworzy drzwi do kontynuacji wzrostów?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Po zakończeniu rewelacyjnego października delikatną korektą globalne rynki akcji przeszły w tryb wyczekiwania na dzisiejsze posiedzenie FOMC. W poniedziałek sesja miała niezwykle spokojny charakter, kończąc się w Europie zamknięciami w okolicy poziomu neutralnego. Na tym tyle zdecydowanie wyróżniała się Warszawa, gdzie WIG20 wzrósł o 1,83%, mWIG40 o 2,05%, a sWIG80 o 1,60% przy obrotach przekraczających 1,1 mld zł. Głównymi motorami wzrostów były PZU (+3,43%), Dino (+3,31%), Allegro (+3,90%) i banki, a na minusie zamknęły się tylko dwie spółki głównego indeksu, Asseco (-0,07%) i Orlen (-1,12%), pozostający zdecydowanie najbardziej aktywną spółką, z obrotami sięgającymi 300 mln zł. Jedną z przyczyn pozytywnego nastawienia do krajowego parkietu były być może dane inflacyjne – wskaźnik CPI w październiku osiągnął poziom 17,9% r./r., ale w odróżnieniu od większości krajów europejskich był to odczyt na poziomie oczekiwań, podczas gdy w całej strefie euro inflacja wzrosła do 10,7% r./r., wyraźnie powyżej prognoz (9,9% r./r.).

Pod nieobecność polskiego rynku we wtorek główne parkiety w Europie notowały wyraźne zwyżki, od 0,53% (IBEC) do 1,29% (FTSE 100). Próba kontynuacji wzrostów nie udała się natomiast ponownie w USA, gdzie S&P 500 spadł o 0,41%, a Nasdaq o 0,89%. W żaden sposób nie podważa to tezy o kontynuacji odbicia w przypadku, gdyby FOMC dokonało jakichkolwiek zmian w retoryce.

Główną przyczyną takiego stanu były dobre dane z USA – wskaźnik ISM dla amerykańskiego przemysłu spadł z 50,9 pkt. do 50,2 pkt., utrzymując się powyżej poziomu neutralnego i oczekiwań. Znacznie ważniejszy był jednak odczyt liczby ofert pracy w badaniu JOLTS. Dane za ubiegły miesiąc zostały wyraźnie zrewidowane w górę (z 10,05 mln do 10,28 mln), a za październik były drastycznie wyższe od oczekiwań, wynosząc 10,72 mln (oczekiwano: 9,75 mln). Tak silny zwrot raczej wyklucza gwałtowne chłodzenie rynku pracy w IV kwartale i zwiększa szanse, że zatrudnienie będzie dalej rosło (choć w coraz wolniejszym tempie) do końca roku. W reakcji rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich wzrosły przejściowo do okolic 4,55%, a chociaż dzisiaj rano lekko się korygują, z perspektywy rynku długu trudno mówić, byśmy mieli do czynienia z nadmiernym optymizmem co do dalszych decyzji Fedu. Obecne wyceny przypisują równe prawdopodobieństwa podwyżkom o 50 pb. oraz 75 pb. w grudniu oraz dyskontują wzrost stóp do przedziału 5,00-5,25% do końca marca, ewentualnie zakończenie cyklu 25 pb. niżej.

W Azji silnie rośnie dzisiaj Hang Seng, pozostałe rynki zachowują się raczej neutralnie. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy lekko rosną, co powinno pozwolić na otwarcie w europie lekko powyżej zera z opcją na lepsze zachowanie GPW, która będzie odpracowywała wczorajszą dobrą sesję na reszcie kontynentu. Wszystko co wydarzy się przed decyzją i konferencją Fedu będzie oczywiście drugorzędne, poznamy jednak finalne dane o PMI i dane ADP. Nastrój w większym stopniu może zależeć jednak od publikacji wyników, w USA zaprezentują je dzisiaj 804 spółki, więcej raportów w obecnym sezonie zobaczymy tylko jutro. Najważniejsze firmy (eBay, MetLife, Qualcomm) podadzą dane jednak dopiero po sesji. Ciekawa sytuacja ma miejsce w sektorze energetycznym, który całkowicie lekceważy inicjatywy Joe Bidena, by wprowadzić podatek od nadzwyczajnych zysków, traktując je zapewne jako element kampanii, nie mający znaczenia po utracie obu izb Kongresu przez Demokratów po zbliżających się wyborach.

Oczekujemy, że FOMC podwyższy dziś stopy o 75 pb. i otworzy drzwi do zmniejszenia tempa podwyżek na najbliższych posiedzeniach, nie przesądzając jednak o ruchu o 50 pb. w grudniu. W zależności od przebiegu konferencji może to skutkować dziś ruchem w każdą stronę ze wskazaniem na wzrosty i pozwolić na kontynuację odbicia w pierwszej połowie listopada. Dalszy ruch będzie już uzależniony od kolejnego odczytu inflacji w USA, nie oczekujemy, by rynek przeszedł do porządku dziennego nad kolejnym negatywnym zaskoczeniem z równą łatwością jak w ubiegłym miesiącu.

Nadal wzrosty

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Koniec miesiąca na GPW charakteryzował się pozytywnymi nastrojami i wzrostami głównych indeksów, nawet pomimo opublikowanego w poniedziałek odczytu inflacji CPI w Polsce, która delikatnie przewyższyła oczekiwania analityków (dynamika inflacji CPI r./r. wyniosła w październiku 17,9% wobec oczekiwanych 17,8%). Indeks WIG20 od początku sesji wyraźnie zwyżkował i zakończył notowania na 1,8% wzroście. W ujęciu sektorowym najwięcej zyskały subindeksy WIG-energia (+3,1%) i WIG-banki (+2,5%), a najsłabiej poradził sobie subindeks WIG-spożywczy (-1,8%). W gronie blue chips zdecydowanym liderem wzrostów był Santander, który zyskał 5,5%. Bardzo dobrze poradziły sobie również mBank (+4,9%) oraz Cyfrowy Polsat (+4,8%). Najsłabiej natomiast wypadł PKN Orlen, który zanotował 1,1% spadek, będąc najmocniej handlowaną spółką na poniedziałkowej sesji (prawie 300 mln zł obrotu wobec średniej z ostatnich 3 miesięcy na poziomie 121 mln zł).

Polski rynek wciąż spekuluje, kto (wśród spółek energetycznych i budowlanych) będzie beneficjentem planowanych budów elektrowni jądrowych w naszym kraju. Informacje o zawartych listach intencyjnych wpływały w poniedziałek na akcje spółek takich jak ZE PAK (+5,8%), PGE (+2,3%) i Polimex Mostostal (+8,1%).

Pod nieobecność polskich inwestorów, wczorajsza sesja w Europie zakończyła się umiarkowanymi wzrostami głównych indeksów. Spadki pogłębiły się natomiast w Stanach Zjednoczonych – ok. 1% stracił indeks Nasdaq 100, na niewielkich minusach zamknęły się również S&P 500 i DJIA.

Wydarzeniem tego tygodnia jest dzisiejsze posiedzenie FOMC w sprawie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Oczekiwania rynkowe zakładają podwyżkę stóp o 75 pb., czyli do przedziału 3,75%-4,00%. O ile taki scenariusz jest już wyceniony na rynku, istotne będą wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej po posiedzeniu, na podstawie których inwestorzy będą kształtować oczekiwania co do dalszych decyzji FOMC.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu