Poranek maklerów: Gdzie jest granica wzrostu rentowności polskich obligacji

W końcówce minionego tygodnia uwagę krajowych inwestorów przyciągały wydarzenia na rynku obligacji. Rentowność 10-latek w piątek naruszyła barierę 9 proc., a sesję zakończyła na poziomie ok. 8,7 proc., rosnąc przez cały tydzień o 100 pkt baz.

Publikacja: 24.10.2022 09:02

Poranek maklerów: Gdzie jest granica wzrostu rentowności polskich obligacji

Foto: Adobestock

Jak zauważają analitycy w porannych komentarzach, wyprzedaż polskiego długu była na tyle silna, że zwróciła uwagę światowych mediów finansowych i zmusiła premiera do skomentowania sytuacji. Na tym tle ostatnie dni na GPW były nadzwyczaj spokojne. Piątek przyniósł spadek WIG20 o 1 proc., a cały tydzień wzrost w takiej samej skali. Ten tydzień zaczął się od mocnych spadków giełd azjatyckich (Hongkong prawie 6 proc. pod kreską!), co zapowiada spore emocje także dla reszty parkietów.

Silne Wall Street, chaos na polskim długu skarbowym

Kamil Cisowski, DI Xelion

W piątek rano pisaliśmy, że rynki w Europie rozpoczną go od otwarcia na minusach, a w kalendarzu makroekonomicznym trudno znaleźć wydarzenia, mogące odwrócić los sesji. Przez większość handlu było bardzo spokojnie, rynki zaczęły jednak rosnąć przed amerykańskim otwarciem. Finalnie najsilniejsze FTSE100 zyskało 0,37%, najsłabszy IBEX stracił 1,29%. Ceny gazu negowały czwartkowe wzrosty, w USA wyznaczając nowe minima, gdy za sprawą ciepłych temperatur na rynku zaczęła się pojawiać wręcz nadpodaż surowca. W Londynie uwaga rynku zwrócona była przede wszystkim na giełdę następców L. Truss. Po tym jak w weekend ze startu wycofał się Boris Johnson, zdecydowanym liderem wyścigu jest obecnie Rishi Sunak, który uzyskał poparcie m.in. Jeremy’ego Hunta. Jego rywalką będzie Penny Morgaunt, przewodnicząca Izby Gmin, ale przewaga głosów po stronie byłego Kanclerza Skarbu wydaje się niemal niemożliwa do odrobienia.

WIG20 spadł w piątek o 1,04%, mWIG40 o 1,72%, a sWIG80 o 0,41%. Znacznie ważniejsze od przebiegu mającej szeroko spadkowy charakter sesji było zachowanie krajowego rynku długu skarbowego. Rentowności polskich skarbowych obligacji 10-letnich przejściowo naruszyły poziom 9%, zanim skorygowały się do okolic 0,87%. Na załamanie rynku (wzrosty rentowności w ostatnim miesiącu były większe niż gdziekolwiek na świecie) zwracają już uwagę zagraniczne serwisy informacyjne, co wymusiło wydanie w Brukseli oświadczenia na temat sytuacji przez premiera Morawieckiego. Stwierdził on, że na razie nie są rozważane niestandardowe działania, by zatrzymać ruch, a powrót do normalności zostanie zapewniony przez „odpowiedzialną” politykę fiskalną, Niestety w żaden sposób nie określił, czy i kiedy zacznie ona być odpowiedzialna. Źródeł do optymizmu szukamy więc w dobrym zachowaniu złotego i nadziejach na deeskalację konfliktu w RPP, co mogłoby przywrócić jakąś część zaufania do instytucji.

Niepozornie zapowiadający się i rozpoczynający się dzień na amerykańskim rynku akcji przyniósł do zamknięcia wzrost S&P500 o 2,37%, a NASDAQ o 2,31%. Pole do odbicia dała silna korekta rentowności amerykańskiego długu w drugiej połowie dnia. Kwotowane już powyżej 4,30% 10-latki zakończyły tydzień 10 punktów niżej, 2-latki powróciły poniżej 4,50%. Mimo to zwracamy uwagę, że dla obligacji był to kolejny słaby tydzień, a dla akcji najlepszy od czerwca – tak silna odporność S&P500 na wzrost rentowności była do tej pory praktycznie niespotykana. Trudno też zakładać, że wyjątkowo sentymentowi pomogły wyniki, oczy inwestorów zwrócone były przede wszystkim na Twittera (-4,86%) i Snap (-28% po kwartale najwolniejszego wzrostu w historii).

Wraz z zakończeniem Kongresu Partii w Chinach Hang Seng traci niemal 6%, ciągnąc za sobą większość indeksów na kontynencie. Alibaba, JD.com czy Meituan tanieją dwucyfrowo pod presją oczekiwań dalszych ingerencji w działania największych prywatnych przedsiębiorstw, na co nakłada się brak jakichkolwiek nadziei na rezygnację z polityki „zero COVID” i scementowanie nieprzyjaznej dla rynków narracji władz partii. Pomimo osiągnięcia przez akcje chińskie najniższych poziomów od 2001 r. względem amerykańskich, widzimy pole do dalszego pogorszenia tej relacji.

Sytuacja na Dalekim Wschodzi mrozi optymizm, ale w kontekście dalszego spadku rentowności amerykańskiego długu w godzinach porannych łatwo wyobrażamy sobie przejście do porządku dziennego nad przeceną w Chinach i wzrosty po otwarciu rynków europejskich. Dzień zdeterminują w części dane o PMI, ale najważniejsze dla dalszego sentymentu wydarzenia będą miały miejsce już po amerykańskim zamknięciu, gdy raporty podadzą m.in. Alphabet (Google), Microsoft i VISA. Sezon wchodzi w swój decydujący okres, także przed sesją nie zabraknie dużych publikacji – poznamy wyniki m.in. 3M, Coca Coli, General Electric czy General Motors.

Silne zakończenie tygodnia na Wall Street

Kajetan Sroczyński, DM BDM

WIG 20 zakończył piątkową sesję spadkiem o 1%. WIG zniżkował o 1,1%, sWIG80 stracił 0,4%, a mWIG40 zamknął się 1,72% pod kreską. W ujęciu tygodniowym najmocniejszy był WIG20 (+1%), a najsłabszy mWIG40 (-1,1%). Obroty w ostatnim dniu poprzedniego tygodnia wyniosły 0,7 mld PLN, z czego 0,6 mld PLN przypadło na blue chipy. Zyskały 4 z 15 indeksów sektorowych. W ujęciu tygodniowym najlepiej poradziły sobie WIG Banki (+7,9%) oraz WIG Leki (+2,2%). Najwięcej straciły WIG Energia (-7,9%) oraz WIG Spożywczy (-6,9%). Wczorajsze spadki w kraju, jak i na innych europejskich indeksach napędzała zmienność na rynku długu. Przez większość sesji rosły globalne rentowności obligacji skarbowych. DAX stracił 0,3%, CAC40 zniżkował o 0,9%, a FTSE100 zyskało 0,4%. Sesja w USA przebiegała w innych nastrojach, wzrosty były najsilniejsze od czerwca. W centrum uwagi znajdują się obecnie wyniki kwartalne spółek. Dow Jones Industrial wzrósł o 2,5%, S&P 500 zyskał 2,4%, a Nasdaq zamknął się 2,3% na plusie. Na rynku FX po tym jak USD/JPY pierwszy raz od 32 lat przekroczył psychologiczną barierę 150 i w szczycie intraday kosztował blisko 152 JPY za dolara nastąpiła korekta i w poniedziałek rano dolar kosztuje 148,9 JPY. Na parze EUR/USD nadal wygrywa amerykańska waluta. USD kupimy rano za 4,85 PLN, a EUR można nabyć za 4,78 PLN. Dzisiaj zostaną opublikowane październikowe dane PMI dla przemysłu oraz usług dla Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA oraz strefy euro. O 14:00 CEST opublikowana zostanie wrześniowa podaż pieniądza M3. Futures na DAX i S&P rano lekko tracą.

Korzystny bilans tygodnia dla WIG20

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek tygodnia nie przynosi poprawy na chińskich parkietach. Dzisiejszy poniedziałek obfituje w czerwień w Szanghaju, a wydarzenia w Hong Kongu można nazwać krachem. O godzinie 7:00 Hang Seng Index traci na wartości ponad -5% i jest to druga tak słaba sesja w tym roku. Ostatni raz tak mocna przecena miała miejsce w połowie marca i wówczas osiągnięty został lokalny dołek. Byki zdołały wkrótce wrócić na parkiet i wykonać kilkunastoprocentową zwyżkę. Tym razem może być podobnie, gdyż wyprzedanie osiągnęło już skrajne wartości. Jednakże w długim terminie materializuje się czarny scenariusz, w ramach którego niedźwiedzie mają otwartą drogę w stronę denka z 2008r.

Po trzech wzrostowych tygodniach, DAX stanął przed szansą zrównania rekordu ostatnich miesięcy. Na przestrzeni ostatniego roku nie zdarzyło się jeszcze tak, aby niemiecki indeks czterdziestu największych spółek rósł dłużej niż cztery tygodnie z rzędu. Obecne otoczenie zewnętrzne sprzyja bykom a miejsca do korekcyjnej zwyżki jest jeszcze trochę. Dzisiaj rano kontrakty terminowe zaatakowały psychologiczną barierę 13000, zatem i na rynku kasowym możliwy jest podobny wyczyn. Problemem pozostaje jednak strefa oporu wyznaczona przez zniesienie 61.8% poprzedniej zniżki. Na wysokości 12916 punktów w ubiegłym tygodniu pojawiła się spadająca gwiazda, a niedomknięta luka hossy nie została jeszcze domknięta. Także charakter ostatniej zwyżki, zapoczątkowanej we wrześniu, nosi znamiona korekty wzrostowej a nie impulsy hossy. To sprawia, że presja na dalsze spadki wciąż wisi nad Deutsche Boerse.

Jankeskie byki podjęty kolejną próbą zatrzymania bessy na Wall Street. Wprawdzie nie wszędzie zwyżki były równomiernie rozłożone podczas piątkowej sesji, niemniej zieleń rozlała się po amerykańskich parkietach. Problemy z kontynuacją wzrostów mają jednak małe spółki. Russell2000 pozostaje w konsolidacji uformowanej pod lokalnym oporem. Z podręcznikowego punktu widzenia w trzeciej linii Wall Street trwa regularna bessa, gdyż statystyczny próg -30% został przełamany. Warunek ten nie został jeszcze spełniony przez DJIA, który maksymalnie od tegorocznego szczytu spadł o -22%. Jak na razie byki bronią się przed podróżą w kierunku 25000 punktów. Indeks zdołał oddalić się od średniej dwustutygodniowej a na wykresie pojawiła się biała świeczka. To sprawia, że do wysokości 29997 jankeskie byki mogą czuć się względnie bezpieczne. Miejsca do korekty wzrostowej jest sporo a potencjalnym magnesem ma prawo okazać się linia trendu spadkowego. W długim terminie nadal pozostaje otwarta kwestia domknięcia tygodniowej luki hossy zlokalizowanej poniżej 25k. Jedna z luk już ściągnęła rynek, ale niedźwiedzie prawdopodobnie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.

W poprzedni poniedziałek bykom udało się wyłamać linię trendu spadkowego. W kolejnych dniach zabrakło jednak presji na zwyżkę, jednakże bilans tygodnia wypadł korzystnie dla WIG20 (+1%). Na tle światowych parkietów wypadliśmy neutralnie. Nadal rewelacyjny pozostaje turecki ISE100 (+8.5%). In plus zaskoczyła brazylijska giełda a kluczowy indeks Bovespa zyskał ponad +7%. Na trzecim miejscu znalazł się moskiewski benchmark RTS (+6%). Patrząc przez pryzmat szerokiego rynku, łącząc GPW i NewConnect, to ostatni tydzień okazał się ponownie zdominowany przez niedźwiedzie. Indeks Cenowy stracił prawie dwa procent i zamknął się na najniższym poziomie od czerwca 2020r. mWIG40 także odnotował stratę w ujęciu tygodniowym. To sprawia, że WIG20, który znalazł się w dogodnej sytuacji do wyprowadzenia wzrostowej kontry, może jej nie wykorzystać. Indeks przetestował już wyłamaną linię trendu spadkowego. W długim terminie widać podwójne dno oraz obronę denka z 2009r. Także wyprzedanie zostało już zakończone a wskaźnik RSI wygenerował pozytywne sygnały. Brakuje tylko zwrotu na rynku walutowym, bez którego trudno o optymistyczne wnioski dla WIG20 w długim terminie.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu