Poranek maklerów – Apetyt na ryzyko wrócił

W oczekiwaniu na środowe posiedzenie Fedu dziś otrzymamy dane o zatrudnieniu i płacach oraz produkcji przemysłowej w kraju.

Publikacja: 20.09.2022 08:58

Poranek maklerów – Apetyt na ryzyko wrócił

Foto: Bartek Sadowski/Bloomberg

A na rynki wrócił apetyt na ryzyko - WIG20 był najmocniejszym indeksem w Europie. Zyskał 1,7 proc. Spadł o 0,2 proc. tylko wskaźnik najmniejszych firm. Obroty zniżkowały z 2,2 mld przed weekendem do 800 mln zł. W Europie nastroje były mieszane – DAX rósł, CAC40 spadał. A w USA wzrosty. S&P 500 zyskał 0,7 proc. a Nasdaq Composite 0,8 proc.

Po dniu przerwy do gry wrócili Japończycy. Nikkei zyskał 0,4 proc.

Przewaga kupujących

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Poniedziałkowa sesja charakteryzowała się mniejszą zmiennością na światowych rynkach finansowych, czego podwodem był brak sesji w Londynie. Największy ośrodek handlu w Europie pozostał zamknięty z powodu obchodów ceremonii pogrzebowej królowej Elżbiety II. Czołowe europejskie indeksy zamknęły się dziś na neutralnych poziomach – niemiecki DAX zyskał 0,49%, a francuski CAC40 zniżkował o 0,26%. Inaczej wyglądała sytuacja nad Wisłą, gdzie po piątkowych spadkach wywołanych rolowaniem kontraktów terminowych WIG20 zyskał 1,69% i był najsilniejszym indeksem w Europie.

W gronie blue chips aż siedemnaście spółek zakończyło dzień zyskownie. Najmocniej wzrosły walory PGE – o 5,86% oraz CCC – o 3,94%. Wśród spółek zniżkujących, najwięcej straciły Cyfrowy Polsat (2,22%), a także Dino (1,46%). Po publikacji serialu animowanego ”Edgerunners”, którego fabuła powiązana jest z „Cyberpunkiem” oraz wydanie najnowszego patcha 1.6, spowodowało ponowne zainteresowanie grą w weekend. Walory CD Projektu w pierwszej godzinie handlu zyskiwały niemal 10%, jednak w miarę upływu czasu emocje malały i akcje CDR zakończyły dzień z zyskiem na poziomie jedynie 0,16%.

Uwaga polskich inwestorów będzie skierowana na publikację szeregu danych makroekonomicznych z których najistotniejsze to poziom produkcji przemysłowej, którego wzrostu do 9,9% oczekuje rynek (poprzednio 7,6%) oraz dynamika wynagrodzeń. Oczekiwania spowolnienia w tej kategorii (13,5%) po tym jak ostatnio wskaźnik sięgnął rekordowego poziomu 15,8%.

Wczorajsze nieco pozytywne zamknięcia najważniejszych indeksów w Stanach Zjednoczonych (S&P 500 plus 0,69%), Nasdaq plus 0,76%), a także podobny wydźwięk płynący z sesji w Japonii (0,41%) oraz nieco dodatnie kwotowania kontraktów terminowych na indeksy DAX i S&P 500 implikują nieco bardziej pozytywne nastroje na rynkach od rana.

Niepewne odbicia przed decyzją FOMC

Anna Madziar, BDM

Po dużych przecenach na zakończenie poprzedniego tygodnia, wczoraj warszawski parkiet rozpoczął nowy rozdział wzrostami. Przy obrotach na poziomie 0,8 mld PLN WIG zyskał 1,5%, natomiast WIG20 wzrósł o 1,7% zagarniając 0,7 mld PLN obrotu. Średnie spółki poszły za trendem i wzrosły o 1,3%, jednak słabszy okazał się sWIG80, który stracił wczoraj 0,2%.

Sektorowo najlepiej radziła sobie odzież (+3,9%), a także budownictwo (+2,95%) i najsłabsza w tamtym tygodniu energetyka (+2,8%). Na końcu zestawienia znalazły się spółki spożywcze (-1,5%) i lekowe (-1,3%). Wśród blue chips zdecydowanym wygranym było PGE (+5,9%), nieco mniej zyskiwały CCC i Santander (+3,9%). Tylko trzy spółki z tego grona znalazły się pod kreską – Cyfrowy Polsat (-2,2%), Dino (-1,5%) i mBank (-1,0%).

Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniły się akcje Adiuvo (+18,8%), Lubawy (+14,2%) i Ovostaru (+13,5%). Liderem spadków tym razem było Vigo (-14,3%), które opublikowało przed sesją raport za II kwartał, a na konferencji władze spółki przekazały, że przez problemy z dostępnością komponentów niemożliwe wydaje się osiągnięcie wyników zakładanych na ten rok.

Na rynkach panowały mieszane nastroje – DAX zyskał 0,5%, z kolei CAC40 stracił 0,3%. Wszyscy jednak wstrzymują oddech w oczekiwaniu na jutrzejszą decyzję FOMC ws. stóp procentowych. W tym czasie rynki amerykańskie delikatnie odbijają – DJI wzrósł wczoraj o 0,6%, S&P zyskał 0,7%, a Nasdaq 0,8%. O poranku giełdy azjatyckie kontynuują wzrosty – Nikkei po długim weekendzie rośnie o 0,4%, a Shanghai Composite finiszuje w okolicach +0,5%.

Dzisiaj w kalendarzu makro poznamy wyniki produkcji przemysłowej oraz dane z krajowego rynku pracy. Kontrakty terminowe na DAX i amerykańskie indeksy zaczynają dzień na plusie.

Dominują kupujący

Piotr Neidek, BM mBanku

We wtorek na azjatyckich rynkach ponownie dominują kupujący. Po poniedziałkowej przerwie, do gry wrócili inwestorzy z Tokio. Nikkei 225 początkowo odrabiał piątkowe straty i na chwilę wrócił nawet nad czwartkowe zamknięcie. Jednakże z każdym późniejszym kwadransem, indeks z Japonii zaczął osuwać się na południe. Kwadrans przed godziną 07.00 zyskiwał już tylko 0,4% i praktycznie oddał większość tego, co udało się bykom ugrać w pierwszych momentach wtorkowej sesji. Nie umniejsza to faktu, że jak na razie wszystkie azjatyckie parkiety skąpane są w giełdowej zieleni. Najwięcej zyskuje Hang Seng Index (1,3%), jednakże gracze z Chin nie mają powodów do optymizmu. Jeszcze wczoraj indeks ten testował marcowe poziomy i wciąż ma otwartą drogę do rocznej podłogi.

Piątkowa formacja młotka została wykorzystana przez jankeskie byki i wczoraj pojawiła się zieleń na Wall Street. S&P 500 zyskał 0,7% i z niskiego otwarcia zrobiło się dodatnie zamknięcie. Finisz jednak wypadł poniżej lokalnego oporu 3908 pkt i jest daleki od wrześniowego maksimum 4119 punktów. Właśnie tam umiejscowiony jest kluczowy opór na najbliższe sesje. Bez jego wybicia, benchmark szerokiego rynku pozostaje w fazie korekty wzrostowej. A to sprawia, że obserwowana zieleń może okazać się jedynie chwilowa. Ciekawie prezentują się kontrakty na ww. benchmark. Tam trwa jeszcze próba nieregularnego, podwójnego dna. To znów generuje możliwość wyprowadzenia zwyżki nawet o 200 oczek. Pytanie tylko, czy rynek instrumentów pochodnych ma aż taki wpływ na zachowanie się kasowego, aby S&P 500 wszedł w etap dwustupunktowej korekty wzrostowej?

Jeszcze tydzień temu byki z Deutsche Boerse miały stworzone warunki do zaatakowania linii trendu spadkowego. Jednakże zeszłotygodniowa luka hossy okazała się nie zapowiedzią kontynuacji wzrostów, lecz sygnałem dla niedźwiedzi do wyprowadzenia spadkowej kontry. Wczorajszy poniedziałek także okazał się zielony, ale już DAX jest w odmiennej sytuacji technicznej. Zamiast luki pełnej pychy, dzisiaj widać podwójne dno. Ta struktura ma prawo zachęcić do dalszej zwyżki. W średnim terminie nadal obowiązuje konsolidacyjny trójkąt, wewnątrz którego przebywa niemiecki indeks. A skoro sDAX i mDAX mają za sobą nowe, miesięczne minima, to i DAX musi się liczyć z opcją wybicia dołem z horyzontu. Jednakże lokalnie byki jeszcze się nie poddały.

Wskaźnikowo WIG20 ma stworzone warunki do kontynuacji wzrostów. Dzienny MACD i RSI motywują do zwyżki. Podobnie jest z kanałem spadkowym, w ramach którego może podążać indeks. Także tygodniowe formacje świecowe zdają się wskazywać na korzyść byków. Postępująca konsolidacja EUR/PLN także daje do myślenia, że istnieje możliwość umocnienia złotego i tym samym stworzenia warunków do zwyżki WIG20. Ciekawie przedstawia się wykres godzinowy. W ostatnich dniach doszło do wykształcenia się spadkowej fali a-b-c, która zawiera w sobie równe impulsy. Dno tej przeceny wypadło na wysokości 61,8% zniesienia wrześniowej zwyżki. Od strony geometrii rynku WIG20 jest przygotowany do wyprowadzenia kolejnej zwyżki. Jednym z docelowych poziomów mógłby okazać się ten, gdzie krzyżują się opory. Na uwagę zasługują okolice 1640 punktów. Wsparciem zaś staje się podstawa piątkowej świeczki i do wysokości 1487 pkt byki mają zielone światło do wzrostów. zag

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu