A na rynki wrócił apetyt na ryzyko - WIG20 był najmocniejszym indeksem w Europie. Zyskał 1,7 proc. Spadł o 0,2 proc. tylko wskaźnik najmniejszych firm. Obroty zniżkowały z 2,2 mld przed weekendem do 800 mln zł. W Europie nastroje były mieszane – DAX rósł, CAC40 spadał. A w USA wzrosty. S&P 500 zyskał 0,7 proc. a Nasdaq Composite 0,8 proc.
Po dniu przerwy do gry wrócili Japończycy. Nikkei zyskał 0,4 proc.
Przewaga kupujących
Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska
Poniedziałkowa sesja charakteryzowała się mniejszą zmiennością na światowych rynkach finansowych, czego podwodem był brak sesji w Londynie. Największy ośrodek handlu w Europie pozostał zamknięty z powodu obchodów ceremonii pogrzebowej królowej Elżbiety II. Czołowe europejskie indeksy zamknęły się dziś na neutralnych poziomach – niemiecki DAX zyskał 0,49%, a francuski CAC40 zniżkował o 0,26%. Inaczej wyglądała sytuacja nad Wisłą, gdzie po piątkowych spadkach wywołanych rolowaniem kontraktów terminowych WIG20 zyskał 1,69% i był najsilniejszym indeksem w Europie.
W gronie blue chips aż siedemnaście spółek zakończyło dzień zyskownie. Najmocniej wzrosły walory PGE – o 5,86% oraz CCC – o 3,94%. Wśród spółek zniżkujących, najwięcej straciły Cyfrowy Polsat (2,22%), a także Dino (1,46%). Po publikacji serialu animowanego ”Edgerunners”, którego fabuła powiązana jest z „Cyberpunkiem” oraz wydanie najnowszego patcha 1.6, spowodowało ponowne zainteresowanie grą w weekend. Walory CD Projektu w pierwszej godzinie handlu zyskiwały niemal 10%, jednak w miarę upływu czasu emocje malały i akcje CDR zakończyły dzień z zyskiem na poziomie jedynie 0,16%.