Wtorkowa publikacja odczytu inflacji w USA za sierpień, która okazała się wyższa od prognoz, zmroziła nastroje na rynkach. Gdy europejskie giełdy były już zamknięte, na Wall Street wyprzedaż trwała w najlepsze. Ostatecznie S&P 500 stracił 4,3 proc., zaś Nasdaq przeszło 5 proc. Był to oczywiście najgorszy dzień za oceanem w tym roku. Nic dziwnego, że również indeksy w Azji zareagowały mocnymi spadkami w środę. Otwarcie w Europie znów przyniosło zniżki większości indeksów, jednak dało się wyczuć wyczekiwanie inwestorów na początek sesji w USA. Niemiecki DAX wystartował na czerwono, jednak zniżka nie przybierała dużych rozmiarów. Dopiero z czasem indeks skierował się mocniej na południe, m.in. przez spore spadki Zalando. WIG20 większość pierwszej godziny handlu spędził poniżej punktu odniesienia, jednak po kilkudziesięciu minutach środowej sesji wydostał się na powierzchnię. Szybko stało się jasne, że nie będzie to dzień dużej aktywności inwestorów – po kilku godzinach handlu obroty ledwie przekraczały 0,2 mld zł, a ostatecznie były poniżej 0,7 mld zł. Powiew chłodu na GPW dało się odczuć jeszcze raz, gdy WIG20, idąc śladem DAX, skierował się w stronę dziennych minimów. Indeks krajowych dużych spółek szybko jednak wrócił do zwyżek, podczas gdy DAX finiszował z ponad 1-proc. spadkiem. WIG20 ostatecznie zakończył dzień na poziomie 1528 pkt, co oznaczało wzrost o 0,59 proc. Pod koniec dnia atmosferę na rynkach poprawiały indeksy amerykańskie, które po neutralnym początku z czasem zebrały się do zwyżek. W gronie dużych spółek w czołówce znalazły się Cyfrowy Polsat oraz CD Projekt, które zyskały po około 5 proc. Ta druga zyskiwała także we wtorek, przy dużych zniżkach głównych indeksów. W środę na drugim biegunie pozostawał sektor surowcowy z KGHM na czele. Do tego na szerokim rynku obserwowaliśmy znów podwyższoną aktywność wokół spółek „ukraińskich”.
Z technicznego punktu widzenia trudno mówić o przełomie – WIG20 nie dotarł nawet do połowy czarnej świecy z wtorku. "Z rynkowego punktu widzenia wtorkowe, niewielkie odbicie WIG20 nie zmienia znacząco układu technicznego, gdzie okolic oporu należy upatrywać w okolicach 1560 pkt. Istotność bieżącego tygodnia podbija sesja piątkowa i wygasanie pochodnych" - podsumował Konrad Ryczko z DM BOŚ.
Na krajowym rynku długu, wraz z rosnącymi oczekiwaniami co do podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, rentowności papierów skarbowych rosły po kilkanaście punktów bazowych wzdłuż całej krzywej. Oprocentowanie obligacji dwuletnich było o 19 pkt. baz. wyższe niż na zamknięciu we wtorek i sięgało 6,46 proc. W przypadku papierów dziesięcioletnich zwyzka sięgała 11 pkt. baz., do 5,98 proc.