Poranek maklerów: Indeksy w górę, surowce i rentowności w dół

Korzystne zakończenie wczorajszej sesji na Wall Street, a także dzisiejsze zwyżki w Azji, mogą się przełożyć na lekki optymizm na początku dzisiejszych notowań na rynkach europejskich – przewidują maklerzy w porannych komentarzach. Impulsem do wzrostu na giełdach nowojorskich były m.in. spadki cen surowców, które mogą osłabić presję inflacyjną. Na uwagę zasługuje także spadek rentowności obligacji, zarówno amerykańskich, jak i polskich.

Publikacja: 24.06.2022 08:56

Poranek maklerów: Indeksy w górę, surowce i rentowności w dół

Foto: Adobestock

Wall Street zaczyna reagować na tańsze surowce

Kamil Cisowski, DI Xelion

Zgodnie z porannymi wskazaniami kontraktów futures europejska sesja rozpoczęła się na minusach. Jakikolwiek optymizm we wczesnej fazie handlu został zduszony przez wskazania PMI – wskaźniki dla Niemiec i Francji bez wyjątku okazywały się słabsze od oczekiwań. Nad Sekwaną obserwowaliśmy spadek z 54,6 pkt. do 51,0 pkt. w przemyśle (konsensus: 53,9 pkt.) i z 58,3 pkt. do 54,4 pkt. w usługach (konsensus: 57,6 pkt.), u naszych zachodnich sąsiadów wskaźnik dla przemysłu spadł z 54,8 pkt. do 52,0 pkt. (konsensus: 54,0 pkt.), a dla usług ze zrewidowanych w dół 55,0 pkt. do 52,4 pkt. (konsensus: 54,6 pkt.). Jak to jednak bywa w dobie zacieśniania polityki monetarnej, lokalne dołki zostały wyznaczone wkrótce po danych, a później została podjęta próba odbicia. Wczesnym popołudniem większość głównych indeksów znajdowała się na plusach, niestety wzrosty zostały przekreślone w dalszej fazie sesji, w czym prym wiodły banki – indeks sektorowy Euro Stoxx spadł o 4,46%, Deutsche Bank tracił nawet 12,19%.

WIG20 spadł o 1,56%, mWIG40 o 1,46%, a sWIG80 o 0,21%. Głównym obciążeniem dla Warszawy pozostają w ostatnich dniach KGHM (-4,83%) i Orlen (-2,48%), silnie przeceniały się też Lotos (-4,14%), PGNiG (-3,90%) i JSW (-6,05%). Dzień przebiegł jednak pod dyktando branży finansowej – banki i PZU, które po południu notowane były nad kreską zamykały go na wyraźnych minusach.

Nie bez problemów i spadkowego akcentu w trakcie dnia S&P500 zamknęło się w czwartek 0,95% wyżej, NASDAQ zyskał 1,62%. Rynek amerykański zaczął reagować na obniżające się w ślad za surowcami rentowności – w przypadku 10-latek widzieliśmy wczoraj ruch z 3,15% do niemal 3%, zakwestionowany dopiero przez dobre zachowanie giełdy. Zamknięcie i tak miało miejsce 5 pb niżej. Nie tak dawno notujący szczyty indeks surowcowy CRB testuje aktualnie majowe dołki. Mimo że Jerome Powell określił wczoraj determinację Fed do obniżenia inflacji jako „bezwarunkową”, Wall Street zaczyna brać pod uwagę to co dzieje się na ropie, żywności i metalach przemysłowych.

A skoro robi to Nowy Jork, widzimy poprawę sentymentu także w innych regionach. Indeksy azjatyckie ponownie silnie dziś rosną, Hang Seng o niemal 2%. Kontrakty futures sugerują wyraźne wzrosty na otwarciu w Europie i USA. Oczekujemy dodatniej luki o skali 0,5-1,0% na otwarciu także na GPW.

Poprawa nastrojów na Wall Street

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Czwartkowe notowania na GPW zakończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 przy obrotach sięgających 661 mln PLN stracił 1,6% i zatrzymał się na poziomie 1654,3 pkt. Tego dnia do najsłabszych polskich blue chipów należały takie podmioty jak: JSW (-6,1%), KGHM (-4,8%) oraz Lotos (-4,1%). Na drugim biegunie znalazły się takie spółki jak: Allegro (+1,8%), Asseco PL (+1,7%) oraz Pepco (+1,4%). Również mWIG40 jak i sWIG80 zakończyły wczorajszą sesję spadkami zniżkując odpowiednio 1,5%/0,2%. Sektorowo najlepiej poradziła informatyka (+1,0%), natomiast podobnie jak w środę zdecydowane spadki wykazało górnictwo oraz chemia - indeksy straciły odpowiednio po 5,0%/4,5%. Na szerokim rynku wyróżniły się walory K2 Holding, które urosły o 15,6% po informacji o planach wypłacenia rekordowej dywidendy (19,5 mln PLN, to jest 8,4 PLN na akcję). Rentowności polskich obligacji skarbowych kontynuowały spadki, obecnie rentowność krajowej 10-latki kształtuje się na poziomie 6,9% (w poniedziałek przekraczały 8%). Na europejskich parkietach dominował kolor czerwony, DAX poszedł w dół o 1,8%, CAC40 stracił 0,6%, a FTSE100 zakończył notowania ze zniżką na poziomie 1,0%. Inwestorzy obawiają się perspektywy dla wzrostu PKB na świecie. Wczorajsza sesja na Wall Street pomimo rozczarowujących danych z amerykańskiej gospodarki zakończyła się wzrostami głównych indeksów. Tego dnia Nasdaq finiszował ze zwyżką na poziomie 1,6%, S&P500 zyskał 1,0%, a Dow Jones urósł o 0,6%. Podczas czwartkowych notowań najgorszym sektorem okazały się firmy paliwowe, które taniały wraz z przeceną na globalnych rynkach ropy naftowej – aktualnie baryłka ropy WTI kosztuje 104,4 USD. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 0,4% na plusie, a Nikkei idzie w górę o 1,1%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na zielono, co może zwiastować pozytywne otwarcie na GPW.

Wyprzedaż akcji producentów surowców

Adam Dudoń, BM Alior Banku

Czwartkowa sesja zakończyła się zwyżką kluczowych indeksów na Wall Street, choć sesja przebiegała zmiennie, po początkowych wzrostach indeksy oddały całą zwyżkę, jednak po godz. 19.00 ponownie przeważył popyt i indeksy zakończyły dzień w okolicy szczytów z pierwszych godzin sesji. Indeks S&P 500 podrożał o 1%, Nasdaq o 1,6%. W Europie dominowała podaż, wśród najsłabszych indeksów znalazł się niemiecki DAX (-1,8%). Globalnie słabe były koncerny paliwowe, podążając za spadkami ropy naftowej. Wczoraj wszystkie kluczowe odczyty PMI (w USA, w strefie euro, w Niemczech i Francji) zarówno dla usług jak i dla przemysłu wypadły poniżej rynkowych oczekiwań, jednak wciąż minimalnie powyżej poziomu 50 pkt. – oddzielającego ekspansję od recesji.

Dziś na azjatyckiej sesji drożeją wszystkie kluczowe indeksy, w tym najmocniej KOSPI (+2,4%) i Hang Seng (+2,2%). Kontrakty na zachodnie indeksy rynków rozwiniętych wskazują na lekkie odbicie na otwarciu europejskiej sesji. W kalendarium makro dziś odczyt niemieckiego indeksu Ifo, oraz publikacja amerykańskiego indeksu Uniwersytetu Michigan.

Wczoraj na krajowym parkiecie najsłabsze były największe spółki z indeksu WIG20 (-1,6%). W obliczu spadających cen surowców i mniejszego zapotrzebowania na nie, ze względu na spowalniające globalne gospodarki, najmocniej tracą ich producenci – JSW (-6,1%) i KGHM (-4,8%). Na szczycie indeksu, ze wzrostem o ok. 1,7% sesję zakończyło Allegro i Asseco. W indeksie mWIG40 (-1,5%) drugi dzień z rzędu najsłabsza była Grupa Azoty (-7,7%), przy rosnącej wartości obrotu spółka zmierza w kierunku 40 zł – poziomu wsparcia, który został już obroniony w kwietniu i maju br. Na przeciwległym biegunie sesję zakończył DataWalk (+9,2%) – odnotowując odbicie w trendzie spadkowym, jednak nie widać większego zainteresowania walorami spółki na podstawie wartości obrotów, która była standardowa. W indeksie mocniejsi byli również producenci gier TS Games (+5%) i Huuuge (+4,8%). W czwartek najmniej przeceniły się mniejsze spółki z indeksu sWIG80 (-0,2%).

Dziś o godz. 10:00 poznamy krajowy odczyt stopy bezrobocia za maj, konsensus spodziewa się spadku wskaźnika do 5,1%.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu