Poranek maklerów: Optymizm na rynkach nie przystaje do realiów

Wczoraj na naszej giełdzie znów dominowały byki, a WIG20 wzrósł aż o 2,3 proc. Umacniał się złoty, a rentowności obligacji spadły poniżej 7,7 proc. Bardzo udaną sesję mają za sobą indeksy amerykańskie. Analitycy są jednak nieco sceptycznie nastawieni do tego przypływu optymizmu, bo przecież trwa bessa, a gospodarkom zagraża recesja. Co przewidują w komentarzach przed dzisiejszą sesją?

Publikacja: 22.06.2022 08:32

Poranek maklerów: Optymizm na rynkach nie przystaje do realiów

Foto: Grzegorz Psujek

Trudno o racjonalne argumenty za zwyżkami

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Wtorkowy handel przyniósł kontynuację pozytywnych nastrojów, chociaż trudno o racjonalne argumenty za takich ruchem poza kontrariańskim podejściem. Nieco lepiej zachowywały się indeksy amerykańskie, które nadrabiały również poniedziałkowe wzrosty na pozostałych rynkach.

W powyższym otoczeniu bardzo dobrze radziły sobie krajowe spółki z WIG20 na czele. Indeks warszawskich blue chips zyskał ponad 2,30% i znalazł się w czołówce europejskich indeksów. Wsparciem pozostawał powrót kapitału zagranicznego, czego potwierdzeniem było umocnienie krajowej waluty w szczególności widoczne w notowaniach USDPLN – kurs złotego względem dolara zszedł poniżej 4,40. Wśród największych spółek prym wiodły notowania LPP, Lotos oraz Orange PL – spółki detaliczne kontynuowały odbicie po ustanowieniu w ubiegłym tygodniu historycznych minimów. Stratą dzień zakończył wyłącznie mBank oraz CD Projekt. Co istotne notowania WIG20 niemal w całości domknęły lukę spadkową z 13 czerwca, która była pierwszym oporem dla próby odbicia. Najbliższe sesje powinny zatem nadać kierunek dla indeksu na najbliższe tygodnie.

Odbicie w grupie średnich i mniejszych spółek nie było tak spektakularne. Na wartości zyskiwały także instrumenty dłużne – rentowności krajowych obligacji 10-letnich spadły poniżej 7,7% po osiągnięciu ponad 8,0% w poniedziałek. Ruch ten jest nieco sprzeczny z trendem na kontraktach FRA, które dla terminu 9x12 osiągnęły wczoraj nowy szczyt na poziomie 8,74%.

W krajowym kalendarium makroekonomicznym dziś poznamy kolejne comiesięczne odczyty z polskiej gospodarki. Po zawodzie z rynku pracy (spadek płac realnych r/r) oraz niedosycie w produkcji przemysłowej (duży udział komponentu wytwarzania energii) czas na odczyt sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowalno-montażowej za maj. W obu przypadkach konsensu rynkowy zakłada spadek dynamiki r/r względem kwietniowego odczytu.

Optymizm już się wyczerpał?

Anna Madziar, DM BDM

We wtorek rynki śmielej kontynuowały poniedziałkowe wzrosty. WIG20 zyskał 2,3%, WIG wzrósł 2,1%, mWIG40 i sWIG80 umocniły się o odpowiednio 2% i 0,9%. Sektorowo wyróżniła się odzież (+6,2%), media (+5,8%), chemia (+4,6%) i górnictwo (+4,3%), które odrabiało straty z początku tygodnia. Jedynie dwa indeksy sektorowe zakończyły sesję poniżej kreski – WIG-Gry (-0,8%) i WIGSpożywczy (-0,4%). Wśród blue chipów również traciły tylko dwa walory – CD Projekt (-1,2%) i mBank (-0,3%). Najmocniejsze okazało się LPP (+7,2%), Lotos (+5,5%) i JSW (+5,1%). NA szerokim rynku mocno wyróżniły się PJP Makrum (+13,4%), PGF (+12%), WP Holding (+11,2%) i Helio (+11%). Z drugiej strony dwucyfrowy spadek zaliczył jedynie Sunex (-16,1%). Negatywnie wyróżniły się także Adiuvo investments (-9,5%) po poniedziałkowym silnym wzroście, Erbud (-8,1%) oraz All in! Games (-7,7%). Europejskie indeksy również rosły, chociaż nie z tak dużym impetem. DAX zyskał 0,2%, FTSE wzrósł 0,4%, a CAC zakończył sesję 0,8% nad kreską. Za oceanem inwestorzy po długim weekendzie rozpoczęli nowy tydzień z przytupem. S&P i Nasdaq wzrosły o 2,5%, a DJI zyskał 2,2,%. Na tym jednak optymizm się kończy. Kontrakty terminowe na DAX i amerykańskie indeksy o poranku świecą na czerwono, podobnie jak notowania indeksów azjatyckich. Nikkei traci ok. 0,1%, a Shanghai Composite finiszuje w okolicy -0,3%. Inwestorzy nadal analizują ryzyko recesji. W Polsce wczoraj poznaliśmy dane na temat produkcji przemysłowej i rynku pracy – oba były poniżej oczekiwań. Dzisiaj w kalendarzu makro wyniki sprzedaży detalicznej i produkcja budowlano-montażowa, a także inflacja CPI i PPI w Wielkiej Brytanii oraz decyzja banku centralnego Czech ws. stóp procentowych. Warto zwrócić też uwagę na spadające ceny ropy – za baryłkę brent płacimy aktualnie 111,3 USD. Prezydent Biden zamierza wezwać Kongres do ustanowienia wakacji podatkowych od benzyny, aby schłodzić rosnące ceny i presję na konsumentów.

Za rogiem prawdopodobnie czai się sprzedający

Piotr Neidek, BM mBanku

W Azji jak na razie trwa rollercoaster. Po poniedziałkowych spadkach pojawiły się wczoraj wzrosty, które dzisiaj już zostały przykryte czerwienią. O godzinie 7:00 wszystkie indeksy z tamtej części świata tracą na wartości. Skala spadków miejscami sięga -2.3% (TAIEX Index), chociaż w większości przypadków są to zmiany o mniej niż -1%. Wyraźnie przeceniany jest jeszcze Kospi (-1.9%) zaś Hang Seng Index traci -1.1%. Nad kresę może jeszcze finalnie wyjść tokijski indeks, który oscyluje wokół wczorajszego zamknięcia. Środowe otwarcie Nikkei225 wypadło na wysokim poziomie, ale w ciągu dnia podaż przycisnęła i ponownie pojawiła się czerwień. Na uwagę zasługuje sytuacja techniczna na wykresie Shanghai Composite Index. Od kilku dni trwa bezskuteczna próba zaatakowania długoterminowego oporu. Tydzień temu byki przegrały walkę w strefie 3350-3400 a to może przyczynić się do zmiany lokalnego trendu na spadkowy.

W USA dominowały wczoraj świetne nastroje na rynkach akcyjnych. Indeksy zyskiwały na wartości, rosło przeświadczenie o potrzebie korekty wzrostowej a na wykresach kluczowych benchmarków pojawiły się białe świeczki. DJIA wystartował na plusie i zamknął powyżej poziomu otwarcia. Na wykresie tygodniowym rośnie szansa na uformowanie się harami czyli formacji o pozytywnym wydźwięku. Niestety obecnie jest zdecydowanie za wcześnie, aby byki mogły potraktować to jako argument za wzrostami. Jednakże walka w obrębie długoterminowego wsparcia może wyjść im na dobre. O ile tylko do końca tego tygodnia uda się im utrzymać 29888 na nienaruszonym poziomie.

Nieciekawie zrobiło się wczoraj na wykresie niemieckiego indeksu blue chips. DAX wyrysował spadającą gwiazdę i to w momencie atakowania lokalnego oporu. 13380 zostało jedynie naruszone a warunkiem koniecznym do jego wybicia jest zamknięcie dnia powyżej. Na wykresie widać strukturę Gartley222 czyli harmoniczny układ o pozytywnym wydźwięku. Brakuje natomiast aktywacji tej struktury. Aby tak się stało wymagane jest spełnienie jednego z dwóch warunków: Wybicie do końca tego tygodnia 13648 bądź też finisz w przyszłym tygodniu powyżej 13380. Tak skonstruowane założenie pozwoliłoby na zneutralizowanie układu bessy, w którym znajduje się DAX. Jednakże po wczorajszej porażce byków (mimo dodatniego zamknięcia sesji) dzisiaj rośnie ryzyko zaatakowania czerwcowego denka.

Wtorek sprzyjał wzrostom nad Wisłą. WIG wystartował z luką hossy i zamknął się powyżej okrągłego poziomu 54000 punktów. O mało co a na wykresie pojawiłaby się wyspa odwrotu. Formacja ta rzadko pojawia się nie tylko na WIGu ale i ogółem na wykresach polskich indeksów. Miesiąc temu udało się zbudować już raz taką strukturę i rynek przez kilka tygodni odrabiał straty. Jednakże jak to bywa już w takich emocjonalnych momentach jak wczoraj, to luki hossy często są oznaką zbyt dużego optymizmu. A kiedy na rynku pojawia się tzw. pycha, to niedźwiedzie czują się zobligowane do sprawdzenia kondycji swoich odwiecznych rywali byków. Sytuacja na wykresie robi się coraz bardziej ciekawa. Z jednej strony WIG ma sporo miejsca na wykonanie korekty wzrostowej. Okolice 58k wydają się być podręcznikowym magnesem dla indeksu. Z drugiej zaś trwa bessa, a to oznacza, że za rogiem prawdopodobnie czai się sprzedający z dużym parkietem akcji do wepchnięcia w karnet.

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?