Optymizm już się wyczerpał?
Anna Madziar, DM BDM
We wtorek rynki śmielej kontynuowały poniedziałkowe wzrosty. WIG20 zyskał 2,3%, WIG wzrósł 2,1%, mWIG40 i sWIG80 umocniły się o odpowiednio 2% i 0,9%. Sektorowo wyróżniła się odzież (+6,2%), media (+5,8%), chemia (+4,6%) i górnictwo (+4,3%), które odrabiało straty z początku tygodnia. Jedynie dwa indeksy sektorowe zakończyły sesję poniżej kreski – WIG-Gry (-0,8%) i WIGSpożywczy (-0,4%). Wśród blue chipów również traciły tylko dwa walory – CD Projekt (-1,2%) i mBank (-0,3%). Najmocniejsze okazało się LPP (+7,2%), Lotos (+5,5%) i JSW (+5,1%). NA szerokim rynku mocno wyróżniły się PJP Makrum (+13,4%), PGF (+12%), WP Holding (+11,2%) i Helio (+11%). Z drugiej strony dwucyfrowy spadek zaliczył jedynie Sunex (-16,1%). Negatywnie wyróżniły się także Adiuvo investments (-9,5%) po poniedziałkowym silnym wzroście, Erbud (-8,1%) oraz All in! Games (-7,7%). Europejskie indeksy również rosły, chociaż nie z tak dużym impetem. DAX zyskał 0,2%, FTSE wzrósł 0,4%, a CAC zakończył sesję 0,8% nad kreską. Za oceanem inwestorzy po długim weekendzie rozpoczęli nowy tydzień z przytupem. S&P i Nasdaq wzrosły o 2,5%, a DJI zyskał 2,2,%. Na tym jednak optymizm się kończy. Kontrakty terminowe na DAX i amerykańskie indeksy o poranku świecą na czerwono, podobnie jak notowania indeksów azjatyckich. Nikkei traci ok. 0,1%, a Shanghai Composite finiszuje w okolicy -0,3%. Inwestorzy nadal analizują ryzyko recesji. W Polsce wczoraj poznaliśmy dane na temat produkcji przemysłowej i rynku pracy – oba były poniżej oczekiwań. Dzisiaj w kalendarzu makro wyniki sprzedaży detalicznej i produkcja budowlano-montażowa, a także inflacja CPI i PPI w Wielkiej Brytanii oraz decyzja banku centralnego Czech ws. stóp procentowych. Warto zwrócić też uwagę na spadające ceny ropy – za baryłkę brent płacimy aktualnie 111,3 USD. Prezydent Biden zamierza wezwać Kongres do ustanowienia wakacji podatkowych od benzyny, aby schłodzić rosnące ceny i presję na konsumentów.
Za rogiem prawdopodobnie czai się sprzedający
Piotr Neidek, BM mBanku
W Azji jak na razie trwa rollercoaster. Po poniedziałkowych spadkach pojawiły się wczoraj wzrosty, które dzisiaj już zostały przykryte czerwienią. O godzinie 7:00 wszystkie indeksy z tamtej części świata tracą na wartości. Skala spadków miejscami sięga -2.3% (TAIEX Index), chociaż w większości przypadków są to zmiany o mniej niż -1%. Wyraźnie przeceniany jest jeszcze Kospi (-1.9%) zaś Hang Seng Index traci -1.1%. Nad kresę może jeszcze finalnie wyjść tokijski indeks, który oscyluje wokół wczorajszego zamknięcia. Środowe otwarcie Nikkei225 wypadło na wysokim poziomie, ale w ciągu dnia podaż przycisnęła i ponownie pojawiła się czerwień. Na uwagę zasługuje sytuacja techniczna na wykresie Shanghai Composite Index. Od kilku dni trwa bezskuteczna próba zaatakowania długoterminowego oporu. Tydzień temu byki przegrały walkę w strefie 3350-3400 a to może przyczynić się do zmiany lokalnego trendu na spadkowy.
W USA dominowały wczoraj świetne nastroje na rynkach akcyjnych. Indeksy zyskiwały na wartości, rosło przeświadczenie o potrzebie korekty wzrostowej a na wykresach kluczowych benchmarków pojawiły się białe świeczki. DJIA wystartował na plusie i zamknął powyżej poziomu otwarcia. Na wykresie tygodniowym rośnie szansa na uformowanie się harami czyli formacji o pozytywnym wydźwięku. Niestety obecnie jest zdecydowanie za wcześnie, aby byki mogły potraktować to jako argument za wzrostami. Jednakże walka w obrębie długoterminowego wsparcia może wyjść im na dobre. O ile tylko do końca tego tygodnia uda się im utrzymać 29888 na nienaruszonym poziomie.
Nieciekawie zrobiło się wczoraj na wykresie niemieckiego indeksu blue chips. DAX wyrysował spadającą gwiazdę i to w momencie atakowania lokalnego oporu. 13380 zostało jedynie naruszone a warunkiem koniecznym do jego wybicia jest zamknięcie dnia powyżej. Na wykresie widać strukturę Gartley222 czyli harmoniczny układ o pozytywnym wydźwięku. Brakuje natomiast aktywacji tej struktury. Aby tak się stało wymagane jest spełnienie jednego z dwóch warunków: Wybicie do końca tego tygodnia 13648 bądź też finisz w przyszłym tygodniu powyżej 13380. Tak skonstruowane założenie pozwoliłoby na zneutralizowanie układu bessy, w którym znajduje się DAX. Jednakże po wczorajszej porażce byków (mimo dodatniego zamknięcia sesji) dzisiaj rośnie ryzyko zaatakowania czerwcowego denka.