Indeksy rosną mimo słabszych danych

W środę po południu indeksy warszawskiej giełdy zwyżkowały wraz z innymi rynkami wschodzącymi, dzięki poprawie nastrojów za granicą , uważają maklerzy. Zdaniem zarządzających, po zakończeniu sezonu wyników oczy inwestorów będą teraz zwrócone na kierunek, w którym podążą największe giełdy zagraniczne.

Publikacja: 20.05.2009 16:12

Indeksy rosną mimo słabszych danych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Wzrostów na polskiej giełdzie nie ograniczyły nieco gorsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w kwietniu. Indeks WIG20 nie zareagował na tę informację i o godzinie 14.56 zwyżkował o 0,7 procent.

"Nie dostrzegam analogii między fundamentalnymi danymi z polskiej gospodarki a obecnymi wzrostami, które wynikają z powrotu optymizmu w USA. Polska jest postrzegana jako rynek wschodzący, a te skorelowane są z drożejącymi surowcami" - powiedział makler DM BZ WBK Sławomir Koźlarek.

"Podejrzewam, że za tymi wzrostami stoi kapitał zagraniczny" - dodał. Zdaniem części zarządzających, krajowi gracze giełdowi skupieni będą na analizie sygnałów napływających z parkietów zagranicznych, zwłaszcza z Wall Street.

"Wyniki to już historia. Obecnie dyskontujemy jakąś poprawę koniunktury gospodarczej. Powstaje pytanie na ile ona będzie silna. Kierunek wskażą giełdy zagraniczne. Rynek czeka na impuls. Wyceny banków są już dość wysokie, trudno sądzić by był tu jeszcze potencjał wzrostowy" - powiedział wiceprezes Ipopema TFI Marek Świętoń.

Od początku roku indeks WIG-Banki spadł o ponad 12 procent, podczas gdy subindeks WIG-Paliwa zyskał 12 procent.

"Od banków lepiej wygląda sektor paliwowy. Lotos i PKN mają raczej okres pogorszenia wyników już za sobą. Jestem daleki, by ogłaszać gigantyczną poprawę marż i warunków działalności operacyjnej, ale odbicie cen ropy i umocnienie złotego wspiera firmy. Jeśli w drugiej połowie roku nastąpi odbicie w gospodarce, popyt na paliwa wzrośnie" - dodał.

W trakcie środowej sesji gorzej od indeksu WIG20 radziły sobie papiery Telekomunikacji Polskiej SA (TPSA), której kurs spadał o 1,5 procent do 17,6 złotego.

"TPSA jest postrzegana jako papier defensywny, więc jeśli na całym rynku panują dobre nastroje, to ta spółka jest słabsza" - powiedział Koźlarek.

W środę analitycy UniCredit obniżyli cenę docelową dla akcji telekomunikacyjnej grupy do 20,2 złotego z 21,5 złotego za sztukę.

W górę wystrzeliły natomiast notowania producenta insuliny Biotonu SA, który według uczestników rynku zyskiwał ponad 8 procent w oczekiwaniu na zaplanowaną na czwartek publikację przez zarząd nowej strategii.

Negatywnym bohaterem sesji był deweloper [link=http://www.parkiet.com/artykul/812603.html][b]Polnord SA[/b][/link], którego kurs po południu spadał o 3,5 procent, gdyż inwestorzy zareagowali wyprzedażą akcji firmy na wieść o planach zarządu pozyskania około 50 milionów złotych na inwestycje w drodze emisji akcji, co oznacza rozwodnienie obecnej struktury akcjonariatu.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][b]Czytaj komentarze giełdowe[/b][/link]

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów