Bank inwestycyjny Jefferries Group Inc. drożał prawie 2 proc., kiedy ujawnił szczegóły swoich pozycji na obligacjach skarbowych państw europejskich. Amgen, największa na świecie firma biotechnologiczna mocno zyskiwał po zapowiedzi skupu akcji za 5 miliardów dolarów.
Notowania na giełdach europejskich zaczęły się od spadków, a później indeksy odrabiały straty. Inwestorzy sprzedawali akcje spółek handlowych, a jednym z czynników była informacja o większym niż prognozowano spadku sprzedaży detalicznej w krajach strefy euro. Dodatkowym czynnikiem była też obniżka zaleceń inwestycyjnych przez analityków Citigroup. Notowania francuskiego Carrefoura, drugiego na świecie detalisty obniżyły się ponad 3 proc., zaś niemieckiej spółki Metro ponad 2 proc. Przecenie uległy też waliory szwedzkiej firmy Sandvik, największego na świecie producenta narzędzi do cięcia metali. Niektórym inwestorom nie spodobało się, że za resztę udziałów w spółce zależnej Seco Tools zaporponował on prawie miliard dolarów. Kurs Seco poszybował natomiast w górę blisko 30 proc. Banki, które początkowo taniały, później się odbiły, zwłaszcza włoskie UniCredit i Intesa Sanpaolo. Na rynek docierały sprzeczne informacje o przyszłości Silvio Berlusconiego. Ryanair, największa w Europie tania liniia lotnicza o 10 proc. podniósł prognozę rocznego zysku i jego kapitalizacja rosła ponad 4 proc. Producentowi leków Bayerowi pomogło dopuszczenie jednego z jego produktów na rynek amerykański. Przed 17 paneuropejski wskaźnik Stoxx 600 wyraźnie wybił się nad kreskę, ale kończył poniedziałkowe notowania 0,6 proc. na minusie.