Pokaz siły na naszym parkiecie kontynuowały spółki o największej kapitalizacji, które kolejny tydzień rosły zdecydowanie silniej od mniejszych spółek. Prym na naszej giełdzie wiodły banki, natomiast kolejny słaby tydzień zaliczyła budowlanka. Warto zwrócić uwagę na silne odbicie w górę cen surowców. Około 6-procentowy wzrost ceny miedzi oraz ropy na przestrzeni ostatniego tygodnia mógłby świadczyć o poprawiającej się kondycji światowej gospodarki, jednakże utrzymujące się słabsze dane makroekonomiczne nie potwierdzają tego scenariusza.
Na wczorajszej sesji rynek trochę odetchnął po wcześniejszym wzroście i indeksy zanotowały umiarkowane spadki. Najmocniej traciły banki, co może świadczyć o realizacji zysków przez inwestorów, a w przypadku PKO BP również o obawach o potencjalnej podaży akcji ze strony Skarbu Państwa. Dodatkowo słabszy od oczekiwań odczyt ISM dla przemysłu w USA nie dawał powodów do dalszego wzrostu.
Kluczowym wydarzeniem zeszłego tygodnia na naszym rynku było walne zgromadzenie akcjonariuszy w KGHM, na którym głosowana była uchwała o wysokości wypłaconej dywidendy z rekordowego zysku za 2011 roku. Spółka wypłaci 28,34 zł na akcję, co implikuje stopę dywidendy w wysokości prawie 20 proc.! Od początku czerwca do momentu głosowania cena akcji wzrosła o około 16 proc., ciągnąc za sobą rynek. Po decyzji o wysokości wypłaty inwestorzy przystąpili do realizacji zysków.
W najbliższym czasie przed nami decyzje banków centralnych (polskiej Rady Polityki Pieniężnej, Banku Anglii oraz EBC) o poziomie stóp procentowych. Ekonomiści oczekują obniżki stóp przez EBC, co mogłoby pozytywnie wpłynąć na zachowanie się europejskich rynków akcji.
Stosunkowo mocne odbicie rynku w czerwcu poprawiło obraz całego półrocza na naszej giełdzie. Mimo słabych danych makroekonomicznych, dużej ilości strachu i problemów rynek wybronił się przed kolejną falą wyprzedaży na przełomie maja i czerwca. W dalszym ciągu utrzymujemy się jednak w średnioterminowym trendzie bocznym.