Kupujący w efektownym stylu powrócili na warszawską giełdę. Zdominowali całkowicie handel podczas pierwszej sesji w 2020 roku, dzięki czemu krajowe indeksy zanotowały, efektowne wzrosty. WIG20 finiszował ponad 2,3 proc. na plusie, a WIG poszedł w górę o 2,1 proc .
Krajowe wskaźniki poruszały się zgodnie z trendem obowiązującym na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których zdecydowanie więcej do powiedzenia mieli kupujący. Kolor zielony był obecny zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu. Warto jednak zauważyć, że to był to dzień warszawskiej giełdy, której indeksy zostawiły w tyle całą europejską konkurencję. Zapewne nikt z rodzimych inwestorów nie miałby nic przeciwko temu, żeby taki sam scenariusz powtórzył się także w całym 2020 roku, co zresztą według przewidywań części analityków wcale nie jest bardzo odległą perspektywą.
Do zakupów zachęciły inwestorów pozytywne wieści z Chin, a konkretnie decyzje tamtejszego banku centralnego o obcięciu stopy rezerw obowiązkowych w celu zapewnienia dodatkowej płynności gospodarce. Dodatkowym wsparciem dla giełd były również oczekiwania związane z podpisaniem pierwszej części porozumienia handlowego miedzy USA i Chinami, które według zapewnień samego amerykańskiego prezydenta spodziewane jest w połowie stycznia.
W Warszawie największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się największe spółki, które w komplecie poprawiły swoje notowania. Najbardziej okazałe zwyżki zanotowały walory spółek wydobywczych JSW (13,4 proc. w górę!)i KGHM, co miało związek z poprawą globalnego nastawienia inwestorów do sektora spółek surowcowych, czemu sprzyjały wspomniane wyżej doniesienia Chin. Na celowniku kupujących znalazły się też papiery koncernów energetycznych, odrabiając część strat z fatalnej końcówki poprzedniego roku. Do łask wróciły akcje banków, które w komplecie zyskały na wartości. Wśród nich prym wiodły PKO BP i Alior. Dobrą passę kontynuowały notowania CD Projektu, ustanawiając nowy rekord. Wycena giełdowa producenta gier przekroczyła już 27 mld zł, co plasuje go w ścisłej czołówce najbardziej wartościowych spółek z warszawskiej giełdy.
Pozytywne nastroje zdominowały również segment małych i średnich firm, dzięki czemu zdecydowana większość spółek z szerokiego rynku zakończyła notowania nad kreską. Nieco lepiej wypadł segment średniaków z indeksu mWIG40, napędzany mocno drożejącymi walorami banków i Grupy Azoty.