Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Wczorajsza sesja na świecie przebiegła dokładnie w sposób, który przewidywaliśmy we wczorajszym komentarzu. Wkrótce po otwarciu na minusach giełdy na Starym Kontynencie zaczęły lekko osuwać, ale lokalne minima osiągnęły w ciągu pierwszych dwóch godzin handlu, a potem rozpoczął się ruch w górę. Ostatecznie wszystkie główne europejskie indeksy zamknęły się na plusach, DAX zyskał aż 0,7%. Najgorzej wyglądał Londyn, w części reagujący na słowa Ursuli von der Leyen, która stwierdziła, że całościowe porozumienie między UE a Wielką Brytanią jest niemożliwe do osiągnięcia z końcem 2020 roku. Boris Johnson zamierza tymczasem prawnie zablokować sobie możliwość wystosowania prośby o wydłużenie tego terminu.
Był wczoraj jeden rynek, który ponownie drastycznie odstawał od całej reszty – chodzi oczywiście o warszawską GPW. WIG20 stracił 1,4%, mWIG40 0,9%, a sWIG80 0,7%. Spadki pogłębiały się niemal z każdą godziną, a ostatnia próba odbicia głównego indeksu po amerykańskim otwarciu została zakwestionowana wkrótce po szesnastej i zobaczyliśmy zamknięcie w okolicach dziennych minimów. Podaż miała bardzo szeroki charakter, traciło osiemnaście spółek głównego indeksu oraz 29 z mWIG-u.
W USA handel rozpoczął się w pobliżu poziomów neutralnych, a inwestorzy zachowywali ostrożność aż do przemówienia prezydenta Trumpa. Gdy stwierdził on, że USA mogą nie odpowiedzieć militarnie na atak Iranu oraz skonstatował, że Teheran „wydaje się wycofywać" ze swoich zapowiedzi, rozpoczęły się wzrosty. S&P500 zyskało 0,5%, a NASDAQ 0,7%. Złoto, które jeszcze wczoraj w nocy testowało poziom 1610$ za uncję, obecnie kosztuje ponad 60 USD mniej. Rentowność amerykańskich 10-latek sięgnęła już 1,875%, co oznacza zamknięcie luki powstałej po zamachu na generała Sulejmaniego.
Pomimo chwilowego zawahania po informacjach o ostrzelaniu rakietami Katiusza amerykańskiej ambasady w Bagdadzie, rynki azjatyckie silnie dziś rosną. Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza 1,4%, a Nikkei zamknęło się 2,3% nad kreską. Na wyraźnych plusach są kontrakty na europejskie indeksy. Jeżeli WIG20 nie wykorzysta tego otoczenia przynajmniej by odrobić wczorajsze spadki, sytuacja techniczna indeksu zacznie się rysować w bardzo ciemnych barwach.
Michał Fidelus, analityk DM BDM
Wczorajsza sesja była trzecią spadkową sesją z rzędu dla głównych indeksów: WIG spadł -1,2%, a WIG20 -1,4%. Spadki zanotowały również średnie i małe spółki (mWIG40 -0,9%, sWIG80 -0,7%). Wśród największych spółek spadki dotyczyły większości podmiotów z różnych sektorów. Z kolei na szerokim rynku pozytywnie wyróżniali się wybrani producenci gier. Ten Square Games zyskał 5,6%, po informacji o szacunkowych przychodach w 4Q19, a kurs akcji BoomBita wzrósł o 32% po publikacji wysokiej dynamiki przychodów za grudzień. Istną huśtawkę nastrojów przeżywali z kolei akcjonariusze JSW. Kurs w szycie zyskiwał ponad 5%, po czym zakończył sesję na niemal 10% minusie po informacji spółki o sięgnięciu po środki zgromadzone w funduszu stabilizacyjnym. RPP podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych bez zmian, ale była ona zgodna z oczekiwaniami i nie wpłynęła na nastroje na GPW. Europejskie rynki zakończyły sesję w nieco lepszych nastrojach (CAC40 0,3%, DAX 0,7%, FTSE 0,0%). Na globalne rynki nie wpłynął istotnie irański atak odwetowy na amerykańskie bazy (poza chwilowym wzrostem cen ropy). Po sesjach w Europie prezydent Trump zapowiedział nałożenie dodatkowych sankcji ekonomicznych na reżim w Iranie, co spowodowało dalszy spadek cen ropy. Sesja w USA zakończyła się wzrostami – DJIA zyskał 0,6%, a S&P 0,5%.