Nierealnie wysokie poziomy

Poranek maklerów: ostatnia sesja sierpnia na GPW zaczęła się od lekkich zwyżek WIG20. Indeks rósł rano o 0,25 proc. do 1834 pkt utrzymując się w neutralnej strefie średnioterminowej konsolidacji. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 31.08.2020 09:14

Nierealnie wysokie poziomy

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Po pięciu kolejnych tygodniach wzrostów na Wall Street kontrakty futures wskazują, że kończąca miesiąc sesja będzie wisienką na torcie. Po przyspieszeniu zwyżek w drugiej połowie miesiąca można otwarcie mówić, że znaleźliśmy się w środowisku, które znamy z niektórych faz poprzedniej hossy, czyli systematycznym, niemal nieustającym marszu w górę, którego nie jest w stanie ostudzić fakt, że wyceny wskaźnikowe pod rosnącą liczbą względów można porównywać już tylko do okresu „bańki internetowej". O ile temat stabilizacji w walce z COVID w USA wydaje się już całkowicie rozegrany, czwartkowa historyczna decyzja Fed o zmianie strategii może utrzymywać rynek na nierealnie wysokich poziomach miesiącami. Zmiana, polegająca na akceptacji inflacji powyżej celu po okresach, gdy znajdowała się ona na niższych poziomach, w praktyce eliminuje ryzyko jakiegokolwiek poważniejszego (innego niż stopniowe wygaszanie niektórych niestandardowych narzędzie) zaostrzenia polityki pieniężnej w ciągu najbliższych 18 miesięcy, niezależnie od tego, jak bardzo przegrzewałaby się gospodarka w następstwie niezwykle akomodacyjnego miksu polityki fiskalnej i monetarnej po pandemii.

O tym, jak ważny to czynnik, najlepiej świadczy łatwość, z którą rynek japoński poradził sobie z rezygnacją Shinzo Abe ze stanowiska premiera, doskonale zdając sobie sprawę, że odwrotu od stymulacji fiskalnej w najbliższym czasie po prostu nie będzie, niezależnie od tego, kto obejmie jego stanowisko. Oczywiście pretekstem do wzrostów są informacje o strategicznych pozycjach, które w spółkach japońskich zajął krytykowany ostatnio Warren Buffett (nagle rzesza komentatorów zaczęła znajdować niezliczone dowody ich niedowartościowania na tle reszty świata, Bloomberg zwraca uwagę m.in. na to, że ponad 40% TOPIX stanowią sektory, w których zgromadzone są spółki value, co w przeszłości było problemem, ale w oczekiwaniu na silne odbicie wzrostu może okazać się atutem).

Foto: parkiet.com

Po słabej piątkowej sesji w Europie i następujących po niej typowych kończących tydzień zakupach w USA, które pozwoliły całej trójce indeksów na Wall Street wzrosnąć po 0,6%, rynki azjatyckie wyraźnie dziś rosną (Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza 0,8%), podobnie jak notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Wskaźnik PMI dla chińskiego sektora usługowego nieoczekiwanie wzrósł z 54,0 pkt. do 55,2 pkt., najwyższego poziomu od 2018 r., PMI przemysłowy utrzymał się na bardzo solidnym poziomie 51,0 pkt. Są to kolejne dane, które wpisują się w bardzo solidny obraz odbicia chińskiej gospodarki w 3Q2020. Podczas gdy na świecie wszyscy już niemal zapomnieli o 2Q2020, w Warszawie sezon wynikowy trwa w najlepsze i będzie głównym czynnikiem, który zdeterminuje, czy na Książęcej przełamana zostanie słabość z sierpnia.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Poranne wzrosty S&P500_future oraz zieleń na tokijskim parkiecie stanowią doby podkład pod poniedziałkowe otwarcie się rynku kasowego nad Wisłą. WIG20 po piątkowej przecenie i ponownym odpadnięciu od dziennej dwusetki, dzisiaj stanie przed kolejną próbą sforsowania oporowej strefy związanej z sierpniowymi maksimami oraz dzienną dwusetką. Średnia ta wbiła się już w średnioterminową konsolidację i obecnie przebiega na wysokości 1857, zatem byki znad Wisły mają ją na wyciągnięciu łapy. Wystarczy jedna mocniejsza sesja i indeks blue chips wyłamuje ruchomy opór, z którym nie może poradzić sobie od wielu tygodni. Jak na razie na wykresie brakuje sygnałów kupna, jednakże dzisiejsza sesja może to zmienić o ile tylko strona popytowa wykaże się aktywnością.

Wiary we wzrosty wciąż brakuje w drugiej linii GPW – mWIG40 kolejny raz nie zdołał zakończyć tygodnia powyżej oporowej strefy. Wprawdzie przez sporą część dnia indeks ten odznaczał się siłą, jednakże końcówka dnia przyniosła realizację zysków a benchmark finiszował sesję poniżej poziomu otwarcia. Na wykresie pojawiła się spadająca gwiazda, której cień wyznacza opór na dzisiaj i jeżeli byki myślą o dalszych wzrostach, to 3737 powinno dzisiaj zostać wybite i to w cenach close. Brak pomysłu na aprecjację widać także w trzeciej linii, mianowicie sWIG80 kolejną sesję zakończył w strefie 14k, jednakże posiłkując się wykresem tygodniowym można doszukać się ciekawej formacji Shark32. Jak na razie jest to struktura stanowiąca element większej konsolidacji, zatem jej wymowa może być zneutralizowana przez swoje sąsiedztwo, jednakże formacja ta informuje o zbliżającym się wybiciu. Wzrost zmienności przydałby się do wyprowadzenia wertykalnej fali, dlatego też przełom sierpień/wrzesień może okazać się przełomowy.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM Alior Banku

Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia zakończyła się korzystnie dla obozu „byków" za Oceanem, a najważniejsze indeksy, zyskując w przybliżeniu 0,6%, ustanowiły kolejny raz z rzędu nowe historyczne maksima notowań, a indeks S&P 500 zamknął sesję powyżej okrągłego poziomu 3500 pkt. Piątkowe notowania wzmocniły pozytywny odbiór czwartkowego wystąpienia prezesa Fed, a nastroje dodatkowo poprawiał odczyt dochodów i wydatków Amerykanów za lipiec, które wzrosły o 1,9% m/m (w czerwcu wzrosły o 6,2% m/m) wobec konsensusu 1,6%. Warto podkreślić, że wydatki konsumentów na towary powróciły już do poziomów sprzed pandemii, jednak wydatki na usługi wciąż nie wróciły do normy. Na zapowiedź braku reakcji w razie przejściowego przekroczenia przez inflację w USA poziomu 2% pozytywnie zareagowały notowania złota, które w piątek zyskało przeszło 2%. Indeks blue chipów uległ w piątek niemal 1%-owej przecenie, nieco lepiej zachowały się indeksy II i III linii spółek (+0,3%). Z indeksu WIG20 najmocniej traciły spółki paliwowe oraz CD Projekt, który doświadczył korekty po 2 dniach solidnych wzrostów. Wśród mniejszych spółek ponadprzeciętnym wzrostem wyróżniły się jedynie notowania Kruka, który zaraportował znacząco wyższy zysk netto w stosunku do oczekiwań. Wśród notowań spółek z szerokiego rynku uwagę przyciągnął PCCEXOL, który zajął w piątek 8. miejsce pod względem wartości obrotu. Spółka co prawda podała lepsze wyniki r/r (zysk netto wzrósł o 22%), ale inwestorzy liczyli na gwałtowny skok zyskowności w segmencie produktów dezynfekcyjnych, który jednak nie nastąpił. Dzisiaj inwestorzy mogą zdyskontować raporty podane po piątkowej sesji - Comarch zaraportował 20,3 mln zł zysku netto w II kw. wobec konsensusu wynoszącego 23,6 mln zł, co jednak i tak stanowi subtelny wzrost r/r(o 0,4%). Analityków nieco rozczarował również Livechat Software – zysk netto za I kw. roku obrotowego wyniósł 20,8 mln zł wobec konsensusu 21,6 mln zł, jednak zaraportowany wynik netto i tak przewyższa ten z analogicznego okresu ubiegłego roku o 41,5%. Również rano wyniki za II kw. podał Famur, który w ramach zysku netto przewyższył konsensus o 5,4%, jednak r/r wykazał spadek o 85,8%.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu