Poranek maklerów: Warszawa ze wzrostami

Wczoraj zatrzymana została pięciodniowa wzrostowa seria indeksu S&P 500. Warszawa trzymała się mocno. A rano futures na WIG20 również wieściły optymizm. Dzisiaj najważniejszym wydarzeniem dnia będzie publikacja raportu z lipcowego posiedzenia FOMC.

Publikacja: 18.08.2021 09:15

Poranek maklerów: Warszawa ze wzrostami

Foto: Adobestock

Relatywna siła WIG20

Adam Górniak, BDM

Wczorajsza sesja na GPW miała dwa oblicza. Z jednej strony blue chips poradziły sobie bardzo dobrze i zyskały 0,8 proc., przebijając poziom 2300 pkt. W gronie największych spółek najlepiej wypadły CD Projekt (+3,7 proc.) oraz Dino (+2,7 proc.; kolejny rekord wyceny). Z drugiej, na lekkim minusie zamknęły się mWIG40 i sWIG80.

Większe europejskie giełdy zaprezentowały się gorzej, bowiem CAC40, DAX i FTSE zanotowały lekkie spadki. Na czerwono zamknęły się także indeksy w USA. DJIA stracił 0,8 proc., Nasdaq ok. 0,9 proc., a S&P 500 ok. 0,7 proc

Znacznie lepiej wygląda sytuacja w Azji, gdzie nad ranem zyskują praktycznie wszystkie rynki.

W kalendarium makro czekają nas m.in. odczyty inflacji w Wielkiej Brytanii, dane z amerykańskiego rynku nieruchomości i publikacja protokołu z lipcowego posiedzenia FOMC oraz krajowe dane dotyczące wynagrodzeń. Warto również śledzić publikacje sprawozdań za II kwartał (po wczorajszej sesji raporty przedstawiły Arctic Paper i KGHM, a dziś czekają na wyniki Cyfrowego Polsatu czy ZUE).

Korekta w USA

Szymon Nowak, BM BNP Paribas Bank Polska

WIG20, we wtorek, był z wynikiem 0,79 proc. jednym z najlepszych indeksów w Europie, ustępując jedynie giełdzie węgierskiej, rosyjskiej i estońskiej. Na tak dobry wynik indeksu blue chips wpłynęły przede wszystkim wzrosty CD Projektu o 3,65 proc., Dino o 2,66 proc., Allegro o 2,21 proc. jak i PKO BP o 1,21 proc. Warto zwrócić w szczególności uwagę na Dino oraz Cyfrowy Polsat, które zanotowały najwyższe poziomy zamknięcia w historii swoich notowań. Powyższy układ pozwolił indeksowi WIG20 zbliżyć się do piątkowego lokalnego ekstremum i tym samym ponownie zameldować się powyżej bariery 2300 pkt. Obecny układ pozostaje korzystny z punktu widzenia kupujących i pozwala oczekiwać próby wybicia na wyższe poziomy. Siła krajowego rynku jest widoczna także przez pryzmat spojrzenia na rynki zagraniczne.

Niemiecki DAX30 rozpoczął dzień od wyraźnych spadków, aby z każdą godziną odrabiać straty. Niemniej jednak ostatecznie sesję zakończył z wynikiem - 0,02 proc. W Stanach Zjednoczonych spadki przyjęły bardziej wyraźną formę. S&P 500 straciło 0,71 proc., chociaż w trakcie sesji notowania znajdowały się na wyraźnie niższych poziomach. Co pozostaje kluczowe z punktu widzenia dzisiejszych notowań krajowych indeksów, ostateczne zamknięcie w Stanach Zjednoczonych miało miejsce blisko poziomów notowanych na koniec sesji w Europie. Jednym z głównych powodów słabszej sesji za oceanem była publikacja danych na temat sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, która w lipcu spadła o 1,1 proc. pomimo prognoz na poziomie -0,2 proc. Tak duża różnica pomiędzy prognozami a rzeczywistym odczytem w dużej mierze wynikała z znacząco słabszej sprzedaży aut niż się spodziewano. Powyższy odczyt nadszarpnął narrację o utrzymaniu dynamicznego wzrostu gospodarczego, co sprzyjało do tej pory inwestycjom w spółki cykliczne. Niemniej jednak, pomimo jednostkowego słabego odczytu, wydaje się że obecnie nie ma znaczącego zagrożenia w zapaści sprzedaży detalicznej.

W godzinach porannych notowania kontraktów terminowych na S&P 500 i DAX30 oscylują nieznacznie powyżej 0 proc. Wsparciem dla nastrojów wśród inwestorów europejskich w trakcie rozpoczęcia sesji są wyniki rynków azjatyckich, gdzie wszystkie najważniejsze indeksy kończą dzień wzrostami. Na poziomie krajowego rynku wsparciem może być także zatrzymanie się wczorajszej aprecjacji dolara. Najważniejszym wydarzeniem dnia będzie wieczorna publikacja sprawozdania z ostatniego posiedzenia FOMC, co może tłumić aktywność inwestorów w trakcie dnia.

Passa rekordów na Wall Street przerwana

Kamil Cisowski, Dom Inwestycyjny Xelion

Zachowanie rynków azjatyckich nie dawało dobrych prognoz na początku wtorkowej sesji i tym razem europejskie oraz amerykańskie indeksy poddały się presji płynącej z Dalekiego Wschodu. Rozpoczęty na minusach handel w Europie mógłby mieć nieco inny finał, gdyby nie słabe dane o sprzedaży detalicznej w USA. W lipcu spadła ona o 1,1 proc. m./m. (średnia oczekiwań: -0,2 proc. m./m., dodatnia rewizja liczb za poprzedni miesiąc o 0,1 pp.), oddziałując na rynek negatywnie nawet pomimo solidnych liczb dotyczących produkcji przemysłowej (0,9 proc. m./m. vs. prognozy 0,5 proc. m./m.).

Obciążeniem dla indeksów było też zachowanie surowców przemysłowych, przede wszystkim blisko trzyprocentowa przecena miedzi, która przetestowała lipcowe dołki (dziś widać odbicie). Ropa nie osiągnęła minimów z poniedziałku, ale również taniała. Najsłabszy spośród głównych indeksów na kontynencie IBEX spadł o 0,68 proc., 0,38 proc. zyskało najsilniejsze FTSE100. WIG20 zyskał 0,79 proc., mWIG40 i sWIG80 spadły po 0,12 proc. Pomimo słabych nastrojów na świecie silnie rosły notowania CD Projektu (+3,65 proc.), Dino (+2,66 proc.) i Allegro (+2,21 proc.), bardzo łagodnie rynek obszedł się także z KGHM (-0,83 proc.), w czym trudno nie doszukiwać się przedwczesnej reakcji na solidne wyniki ogłoszone po sesji. EBITDA okazała się zgodna z oczekiwaniami, ale zysk netto był znacznie wyższy niż prognozy sprzed informacji o odwróceniu odpisu dotyczącego Sierra Gorda.

S&P 500 spadł o 0,71 proc., a Nasdaq o 0,93 proc. Passa rekordów na głównym indeksie amerykańskiej giełdy została więc przełamana, ale na razie przypływ pesymizmu wydaje się mieć jednodniowy charakter – dzisiejsza poprawa nastrojów w Azji będzie wsparciem dla rynków w Europie i USA. S&P 500 ma za sobą najszybsze w historii podwojenie poziomu od czasu dołka (354 sesje), a trend pozostaje jednoznaczny.

Dziś dla jego podtrzymania kluczowe mogą być „minutki" Fed. Przy ogólnym przekonaniu, że konferencja w Jackson Hole stworzy pole, by we wrześniu ogłosić cięcia QE w przyszłym roku, jakiekolwiek sygnały, że członkowie FOMC obawiają się spowolnienia wzrostu w drugiej połowie roku mogą być odbierane pozytywnie.

zag

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów