Rekordy cen złota i srebra. A przy okienkach TFI pustki

Fundusze metali szlachetnych wystrzeliły w górę, ale od dwóch lat są pod presją umorzeń. Złoto i srebro to kolejne po akcjach aktywa wchodzące w hossę, przy których pozostała garstka klientów.

Publikacja: 22.05.2024 06:00

Rekordy cen złota i srebra. A przy okienkach TFI pustki

Foto: AdobeStock

Wtorek był kolejnym dniem zwyżek złota i podążającego jego śladem srebra, choć już skromniejszych od tych, które obserwowaliśmy w poprzednich dniach. Zyskują na tym oczywiście także fundusze metali szlachetnych, które już w kwietniu plasowały się na najwyższym miejscu zestawienia wyników miesięcznych. Niestety, na zwyżki te raczej nie załapują się nowi klienci TFI – od około dwóch lat miesiąc w miesiąc z funduszy surowców głównie kapitał umyka, a ich aktywa są dziś o kilkadziesiąt procent mniejsze niż np. dwa lata temu. Trudno się temu dziwić, bo i same TFI – po gorączkowym otwieraniu funduszy złota czy srebra kilka lat temu – w ostatnim czasie raczej niewiele robiły w zakresie uatrakcyjnienia oferty produktów z ekspozycją na rynek surowców.

18,7 %

średnio od początku roku zarobiły już fundusze metali szlachetnych oferowane przez krajowe TFI.

229 mln zł

sięga przewaga umorzeń nad wpłata- mi do funduszy surowców po czterech pierwszych miesiącach tego roku

2,86 mld zł

to łączna suma aktywów pod zarządza- niem funduszy surowców

Wśród zarządzających dziś trudno znaleźć kogoś z negatywnym nastawieniem do złota, a argumentami za zwyżkami złota i srebra sypią jak z rękawa. Eksperci Allianzu Global Investors wśród przyczyn rosnących cen złota czy srebra wymieniają słabszego dolara amerykańskiego, zakupy banków centralnych i silny apetyt na metal fizyczny, kreowany przez inwestorów detalicznych z rynków wschodzących.

Czytaj więcej

Hossa metali bez udziału klientów TFI

Według Adama Woźnego i Michała Milewskiego, zarządzających Generali Investments TFI, we wzrostach tych metali zaskakujące jest to, że mają miejsce przy rosnących realnych stopach procentowych w USA. – W ujęciu historycznym spodziewalibyśmy się deprecjacji cen – mówią. Zarządzający Generali TFI także wskazują na zakupy żółtego metalu przez banki centralne, jako jedno ze źródeł wspierającego notowania. – Dodatkowo w sytuacji, w której Fed w końcu będzie obniżać stopy (co zacznie być dyskontowane wcześniej), i biorąc pod uwagę tzw. lekkie pozycjonowanie w portfelach inwestorów, oczekujemy kontynuacji ruchu wzrostowego – twierdzą.

– Metale szlachetne zdecydowanie mają obecnie swoje rynkowe „pięć minut”. Złoto wzrosło od początku roku ponad 17 proc., a srebro już ponad 30 proc., udowadniając, że warto inwestować w metale szlachetne – komentuje z kolei Krzysztof Grudzień, zarządzający Quercus TFI, który spodziewa się utrzymania trendu.

Fundusze inwestycyjne
Czy USA stają się teraz rynkiem wschodzącym i gdzie się zakotwiczyć
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Fundusze inwestycyjne
Rząd planuje zmiany w kompetencjach depozytariuszy
Fundusze inwestycyjne
Wzrost aktywów w TFI przerwany gwałtownym spadkiem w funduszach dedykowanych
Fundusze inwestycyjne
Mniejszym TFI zaczynają coraz bardziej sprzyjać wiatry
Fundusze inwestycyjne
Cisza po burzy? Jak na razie wiatry wciąż się zrywają
Fundusze inwestycyjne
Akcje czy obligacje? Fundusz mieszany może być strzałem w dziesiątkę