Po sierpniu, gdy różnica między wpłatami a wypłatami pokazywała nieznaczną przewagę tych pierwszych (11 mld euro), wydawało się, że najgorsze branża funduszy inwestycyjnych w Europie ma za sobą. Przypomnijmy, że w poprzednich trzech miesiącach saldo sprzedaży sięgało od minus 27 mld euro do minus 69 mld euro. Wrzesień, a dokładniej jego początek, był jednak trudnym okresem na rynkach, przynosząc nowe negatywne zaskoczenia inflacją. Wyższa od zakładanej dynamika wzrostu cen podkręcała obawy o wyższe tempo zacieśniania polityki monetarnej przez banki centralne. Wzrost oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych przełożył się na niechęć do funduszy obligacji oraz rynku pieniężnego.
Z tych pierwszych we wrześniu wycofano 33 mld euro netto po tym, jak w sierpniu o 9 mld euro przeważały wpłaty – wynika z danych EFAMA. Z kolei z funduszy rynku pieniężnego europejscy klienci wypłacili aż 30 mld euro netto. Był to w tej grupie najgorszy miesiąc od lutego tego roku, kiedy przewaga umorzeń była jeszcze o 15 mld euro wyższa.
Czytaj więcej
Za nami miesiąc znaczącego wzrostu cen obligacji skarbowych (spadków rentowności), za czym stały zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne. W efekcie tegoroczne straty funduszy dłużnych mocno zmalały.
Ryzyko większych podwyżek stóp procentowych odbiło się także na nastawieniu do funduszy akcji, choć w tej grupie ostatecznie wrzesień był bardzo udanym miesiącem pod względem stóp zwrotu. Tymczasem Europejczycy wypłacili z tego typu portfeli o 33 mld euro więcej, niż zainwestowali. Wynik ten był zarazem najgorszym w tym roku, choć nieprzerwanie od maja fundusze akcji notują przewagę umorzeń. Podobnie najgorszy miesiąc w tym roku mają za sobą fundusze mieszane, z których wypłacono 12 mld euro netto netto po tym, jak w sierpniu saldo było 3 mld euro nad kreską. – Wrzesień upłynął pod znakiem znacznych odpływów netto z funduszy akcji w związku z narastaniem obaw przed recesją, z kolei fundusze obligacji zostały poważnie dotknięte wyraźnymi sygnałami wysłanymi przez Fed i EBC o tym, że są one zdecydowane na stłumienie inflacji za wszelką cenę – komentuje Bernard Delbecque, ekspert EFAMA.