Mocne wyniki spółek to za mało, żeby zachęcić klientów do funduszy akcji

Inwestorzy żyją już obawami o rozwój sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie. Dlatego spodziewane pokaźne wyniki firm za II kwartał mogą odbić się niewielkim echem na giełdowych indeksach.

Publikacja: 26.07.2022 21:00

Mocne wyniki spółek to za mało, żeby zachęcić klientów do funduszy akcji

Foto: Adobe Stock

Okazałe zyski polskich spółek to za mało, by wzniecić zainteresowanie funduszami.

Oddech recesji na plecach

Z niedawno opublikowanego raportu DM BOŚ wynika, że suma zysków krajowych spółek, pokrywanych przez ten dom maklerski, w II kwartale mogła być rekordowa, natomiast przez dłuższy czas może nie zostać pobita w związku ze spodziewanym hamowaniem gospodarki. Z jednej strony ciężko sobie wyobrazić, aby słabsze zyski spółek w kolejnych kwartałach nie przekładały się negatywnie na atmosferę na GPW. Tym bardziej że konkurencja w postaci bankowych lokat wydaje się bardzo duża i dotyka nie tylko funduszy dłużnych, ale również tych bardziej ryzykownych. Poza pracowniczymi planami kapitałowymi trudno zatem oczekiwać zastrzyku kapitału z TFI. Aktywa funduszy akcji polskich maleją, a chętnych do inwestycji jest jak na lekarstwo. Z drugiej strony spodziewane bardzo dobre wyniki finansowe firm za II kwartał nie obroniły krajowych indeksów przed spadkami, a inwestorzy skupiają się przecież na przyszłości.

Zarządzający mają oczywiście różne pomysły na swoje fundusze, a różnice wyników w grupach polskich akcji są spore. Wśród produktów opartych na akcjach małych i średnich spółek licząc od początku roku najsłabszy produkt od najlepszego dzieli aż 18 pkt proc., a w uniwersalnych jest to blisko 16 pkt proc. Średnie wyniki w obu grupach są jednak bardzo podobne (straty po nieco ponad 20 proc.) i zbliżone do dorobku WIG.

W tak zmiennych warunkach, jakie mamy na rynkach obecnie, miniony kwartał wydaje się odległą przeszłością, choć pozytywnych, jak i negatywnych zaskoczeń, które wpłyną na zachowanie poszczególnych spółek, z pewnością nie zabraknie. Adam Łukojć, zarządzający TFI Allianz Polska, przyznaje, że wyniki za II kwartał powinny być w polskich spółkach generalnie dobre lub nawet bardzo dobre. – Raporty mogłyby zachęcić inwestorów do refleksji: być może nie warto sprzedawać akcji po niskich cenach – spółki wciąż sporo zarabiają. Z drugiej strony, wydaje się, że inwestorzy generalnie uświadamiają sobie, że na razie kondycja spółek jest dobra i potwierdzenie tego w raportach za II kwartał niewiele zmieni – dla rynku ważniejsze są oczekiwania dotyczące przyszłości – zauważa Łukojć.

Oczekiwania co do pogorszenia sytuacji gospodarczej są powszechne, a więc także i spadku zysków niektórych spółek. – Raporty za II kwartał będą ważne, bo na ich podstawie rynek będzie po pierwsze formułował prognozy na najbliższe kwartały, a po drugie oceniał, na ile pogorszenie sytuacji gospodarczej może faktycznie wpłynąć na zyski – tłumaczy ekspert TFI Allianz Polska. Twierdzi, że od samych wyników za zeszły kwartał ważniejsze będą sygnały dotyczące koniunktury w kolejnych kwartałach.

Z kolei według Kacpra Żaka, zarządzającego BPS TFI, wyniki przedsiębiorstw za I półrocze nie będą miały zbytniego wpływu na zachowanie giełdy w dalszej części roku. – Dotychczasowe spadki na giełdzie w tym roku były pokłosiem obaw o spowolnienie gospodarcze, które zaczyna nabierać rozpędu w II półroczu. Powody są znane (wysokie ceny surowców, spadająca siła nabywcza konsumentów w związku z inflacją) – komentuje Żak. Podkreśla, że silne spadki sprowadziły wskaźniki nastrojów inwestorów do skrajnie niskich poziomów. – Najbardziej nerwowi w panice pozbyli się akcji, co jak zwykle w takich przypadkach prowadzi indeksy do przereagowania. Uspokojenie, które obserwujemy na giełdach od paru tygodni, opiera się na wierze w to, że inflacja osiągnęła swój szczyt i banki centralne zakończą cykl podwyżek stóp w perspektywie kilku miesięcy – analizuje Żak. Przypomnijmy, że w piątek poznamy wstępny odczyt inflacji za lipiec. Może się okazać, że dynamika wzrostu cen osiągnęła szczyt w czerwcu.

Według Żaka koniec cyklu podwyżek stóp procentowych mógłby się przełożyć na poprawę koniunktury gospodarczej, ale dopiero w 2023 r. Według zarządzającego BPS TFI prawdopodobnie II półrocze na GPW będzie podlegało silnym wahaniom. – Odwrócenie tak silnego trendu spadkowego, z jakim mamy do czynienia dziś, zabiera miesiące, szczególnie jeśli rynki nie mają „wsparcia” ze strony banków centralnych. A w obecnym przypadku one raczej w sukurs giełdzie nie przyjdą – przewiduje Żak. Ocenia, że jesteśmy obecnie w fazie korekty spadków, która może przeciągnąć się na tygodnie. – Takie odbicie może dać solidne zyski, należy jednak być bardzo elastycznym w nadchodzących miesiącach, mając w świadomości, że na ten moment rynek tylko odreagowuje i powrót do trendu spadkowego nadal pozostaje scenariuszem bazowym – zaznacza zarządzający.

Transferowy antywskaźnik

Jak na razie trudno oczekiwać zmian w podejściu klientów TFI do bardziej ryzykownych produktów. W ocenie Łukojcia klienci TFI generalnie mają – zwykle dla nich niekorzystną – skłonność do kierowania się przeszłymi zmianami cen. – Ostatnie spadki mogą ich zniechęcić do rynku akcji. Nawet jeśli polskie akcje są tanie, a rynek kapitałowy będzie myślał już o odbiciu po rozpoczynającym się okresie gorszej koniunktury, klienci mogą pozostać ostrożni – mówi Łukojć. W tym kontekście warto wspomnieć o przykładzie funduszy dłużnych. W ostatnich miesiącach, mimo coraz bardziej atrakcyjnych rentowności portfeli, regularnie notowały one przewagę wypłat nad wpłatami. Z kolei na początku 2021 r., przy rekordowo niskich rentownościach, gotówka do tych produktów płynęła szerokim strumieniem.

Fundusze inwestycyjne
Cisza po burzy? Jak na razie wiatry wciąż się zrywają
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Fundusze inwestycyjne
Akcje czy obligacje? Fundusz mieszany może być strzałem w dziesiątkę
Fundusze inwestycyjne
Nieco niższy popyt na rządowe papiery dłużne
Fundusze inwestycyjne
Borys, Stadnik i Włoch w Radzie IZFiA
Fundusze inwestycyjne
Marcowy wzrost surowców, ale i polskie akcje błysły
Fundusze inwestycyjne
Jak TFI pudrują ofertę funduszy