Nextbike ma za są sobą kilka trudnych lat. Proces restrukturyzacyjny rozpoczął się latem 2020 r. i był pokłosiem trudnej sytuacji finansowej spółki, spowodowanej m.in obostrzeniami pandemicznymi. Nextbike już w 2022 r. zdobył zgody 93 proc. wierzycieli na zakończenie restrukturyzacji, ale dopiero teraz sąd ostatecznie wydał wyrok pozwalający zakończyć postępowanie restrukturyzacyjne (w marcu 2023 r.sąd odmówił zatwierdzenia układu, a teraz uwzględnił uwzględnił zażalenie spółki i zatwierdził układ w przyspieszonym postępowaniu układowym).
Jakie są propozycje układowe Nextbike
Propozycje układowe przewidują podział wierzycieli na siedem grup, obejmujących poszczególne kategorie interesów. W zależności od grupy, spłaty zobowiązań nastąpią w okresie od trzech do ośmiu lat.
- To dla nas wyjątkowy dzień. Po czterech latach intensywnych negocjacji z wierzycielami i partnerami biznesowymi oraz licznych prac nad optymalizacją biznesu, udało nam się pomyślnie zakończyć proces restrukturyzacji. Nextbike oficjalnie wraca na stabilną ścieżkę wzrostu – komentuje Konrad Kowalczuk, członek zarządu grupy Nextbike. Dodaje, że przed restrukturyzacją całkowite wierzytelności wynosiły 66,7 mln zł, z czego umorzono 42 mln zł, w tym blisko 15 mln zł w formie SWAP na akcje dla jednego z akcjonariuszy, TIER Mobility, co zwiększy jego zaangażowanie w spółkę.
- Dodatkowo, w trakcie postępowania spłaciliśmy już blisko 4 mln zł – dodaje Kowalczuk.
Jakie plany ma Nextbike?
Nextbike podkreśla, że w ostatnich latach umocnił swoją pozycję na rynku polskiej współdzielonej mobilności. W 2023 r. spółka zmodernizowała system Veturilo, wprowadzając ponad trzy tysiące rowerów nowej generacji. Firma wróciła też z biznesem do Łodzi.