Zarząd MFO, największego w Polsce producenta zimnogiętych profili stalowych wykorzystywanych m.in. w branżach materiałów budowlanych i budowlanej, liczy na wzrost popytu na oferowane przez spółkę wyroby, ale i dostrzega liczne związane z tym zagrożenia.
– Widzimy pewien optymizm w związku z uruchomieniem środków z KPO, z kolejnymi odczytami GUS o liczbie wydanych pozwoleń na budowę, o liczbie i wartości udzielonych kredytów inwestycyjnych czy o uruchomionej rozbudowie mocy produkcyjnych największych polskich producentów okien, ale widzimy też pewne zagrożenia związane chociażby z pogarszającą się sytuacją w Niemczech, które są kołem zamachowym dla całej gospodarki europejskiej. Mamy nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami analityków i ekspertów prawdziwe ożywienie gospodarki nadejdzie w ciągu najbliższych kwartałów – mówi Jakub Czerwiński, członek zarządu MFO.
Wyższe koszty
Dla spółki istotnym wyzwaniem będą koszty. Przede wszystkim chodzi o wzrost cen stali. Zarząd MFO zauważa, że w IV kwartale europejskie huty rozpoczęły wprowadzanie podwyżek, wykorzystując fakt wyczerpania się kontyngentów importowych i wydłużony czas realizacji importu z Azji spowodowany atakami Huti na statki handlowe. Ponieważ statki, unikając ataków, opływają Afrykę, istotnie wzrosły też koszty transportu morskiego.
Czytaj więcej
Projekty są realizowane, mimo że dla wielu spółek zakupy prądu nie mają decydującego wpływu na łączny poziom ponoszonych kosztów. Byłoby ich więcej, gdyby nie liczne bariery.