Podczas czwartkowej sesji kurs akcji Lubawy zwyżkował nawet o ponad 20 proc., czemu towarzyszyły dużo wyższe niż zwykle obroty, sięgające kilkunastu mln zł. Była to odpowiedź rynku na lepsze od oczekiwań wstępne wyniki finansowe. Spółka będąca m.in. producentem sprzętu dla wojska wyjaśnia, że do poprawy przychodów przyczyniła się realizacja dostaw w ramach istniejących, istotnych kontraktów. W niedawno zakończonym roku Lubawa pozyskała kilka sporych zleceń. Największym była ogłoszona w marcu wieloletnia umowa z Agencją Uzbrojenia, dotycząca dostawy kamizelek kuloodpornych, której wartość wyniesie między 200–350 mln zł (umowa zawiera część gwarantowaną i opcjonalną). W drugiej połowie maja informowała o dużym zleceniu od armii dla spółki zależnej Miranda na dostawy systemów maskujących, które może przynieść grupie nawet 135 mln zł przychodów w latach 2023–2026. Z kolei w lipcu firma podpisała umowę z Bazą Lotniczą we Wrocławiu na dostawę przedmiotów umundurowania i wyekwipowania namiotów o wartości 20,6 mln zł, której termin realizacji przypada na koniec listopada 2023 r. Spółka nie komentuje postępów w ewentualnych negocjacjach dotyczących elementów uzbrojenia. Nie ukrywała jednak, że po wybuchu wojny w Ukrainie odczuła znaczny wzrost zainteresowania ofertą produktów specjalistycznych, jak kamizelki kuloodporne czy hełmy.
Według wstępnych szacunkowych danych w 2023 r. Lubawa miała 17 mln zł jednostkowego zysku netto w porównaniu z 0,4 mln zł zysku w 2022 roku. Szacunkowy zysk netto ze sprzedaży wyniósł 33,7 mln zł wobec 3,5 mln zł w poprzednim roku. Jednostkowe szacunkowe przychody ze sprzedaży wyniosły 154,1 mln zł i były o prawie o 119 proc. wyższe niż w poprzednim roku.
Akcje Lubawy z końcem 2023 r. wróciły do łask inwestorów po kilkumiesięcznej korekcie i od grudniowego dołka zyskały już blisko 50 proc. Zainteresowanie papierami producenta sprzętu m.in. dla wojska znacząco wzrosło po wybuchu wojny w Ukrainie. Kapitalizacja spółki wynosi aktualnie około 470 mln zł.