W tegorocznych przychodach Grodna, działającego na rynku dystrybucji artykułów elektrotechnicznych i oświetleniowych, widać wyraźne spowolnienie w porównaniu z poprzednim bardzo udanym rokiem. Po dziesięciu miesiącach roku obrotowego 2022/2023 (trwającego od kwietnia do marca) tempo wzrostu zwolniło do niecałych 7 proc., co dało nieco ponad 1 mld zł przychodów, co równocześnie jest najlepszym rezultatem sprzedażowym za ten okres roku w historii firmy. Sam styczeń w ocenie spółki daje jednak powody do optymizmu. – Należy pamiętać, że historycznie jest to okres niższej aktywności klientów, zatem odnotowana dynamika jest pozytywnym sygnałem, szczególnie biorąc pod uwagę obecną słabszą koniunkturę gospodarczą i przyhamowanie w budownictwie – uważa Andrzej Jurczak, prezes Grodna.
Zarząd Grodna planuje utrzymanie dodatniej dynamiki wzrostu również w perspektywie całego roku obrotowego 2022/2023, który Grodno zamknie z końcem marca. – Mimo wielu wyzwań natury ogólnogospodarczej, jest wiele czynników, które będą wspierać dalszy rozwój grupy. Od wiosny spodziewamy się wysokiego wzrostu zainteresowania pompami ciepła. Bardzo dobre perspektywy rysują się też przed fotowoltaiką. Zgodnie ze strategią, chcemy koncentrować się na obszarach wpisujących się w transformację energetyczną, która jest coraz bardziej odczuwalnym trendem – dodał prezes Grodna.
Równocześnie jednym z głównych wyzwań Grodna jest słabnąca koniunktura w budownictwie, co zdaniem Macieja Wewiórskiego, analityka DM BOŚ, nie pozostanie bez wpływu na wyniki sprzedaży spółki. – Oczekujemy osłabienia popytu na tradycyjne wyroby elektrotechniczne z uwagi na słabnącą koniunkturę budowlano-montażową. Z drugiej strony spółka powinna naszym zdaniem doświadczyć rosnącego popytu w segmencie OZE (PV oraz pompy ciepła). Oceniamy, że perspektywy dla biznesu spółki w średnioterminowej i długoterminowej perspektywie rysują się korzystnie – wskazuje ekspert.