Orange Polska powalczy w przyszłym roku o stabilizację kosztów

Konkurencja połączonych Play'a i UPC na razie nie odbija się na wynikach giełdowego telekomu. Menedżment widzi pole do dalszych podwyżek cen usług. W przyszłym roku za sukces uzna utrzymanie kosztów na tegorocznym poziomie.

– Na dobrej drodze do realizacji tegorocznych celów jest Orange Polska – ocenił po publikacji wyników odnotowanych w trzecim kwartale 2022 r. przez telekomunikacyjną grupę jej prezes Julien Ducarroz.

On i Jacek Kunicki, odpowiedzialny w zarządzie za finanse, określili rezultaty finansowe i sprzedażowe jako „silne i zadowalające”. Prezentowały się one korzystniej, niż przewidywali analitycy z biur maklerskich.

W kolejnych kwartałach wyzwaniem dla zarządu ma być mitygowanie wpływu inflacji na wyniki firmy. Telekom będzie podnosić nadal ceny oraz szukać oszczędności – zapowiedziano.

Julien Ducarroz, prezes Orange Polska, zapowiada dalsze podwyżki cen. Fot. mat. prasowe

Exclusive

Widoczne podwyżki

Przychody Orange Polska w III kw. br. wyniosły 3,12 mld zł i tym samym były o 8,2 proc. wyższe niż przed rokiem. Analitycy ankietowani przez PAP oczekiwali 6-proc. zwyżki.

Takiej skali wzrostu inwestorzy nie widzieli w tej spółce od dawna. W ostatnich kwartałach, mimo że ceny jej usług rosły, a klientów przybywało, poprawa nie była tak widoczna za sprawą cięć hurtowych stawek w rozliczeniach międzyoperatorskich. Po raz pierwszy widoczne były one rok temu i efektu wysokiej bazy już nie ma.

Przyrost liczby klientów światłowodu i usług mobilnych oraz słowa Ducarroza wskazują, że firma nie odczuwa na razie zbytnio konkurencji ze strony nowego konwergentnego gracza – Play.

Przeciwnie, w dniu spotkania z analitykami Play ogłosił, że uzgodnił z Orange warunki korzystania z jego łączy światłowodowych docierających do blisko 1 mln domów. Czy giełdowa firma otrzyma z tego tytułu opłatę z góry – zarząd nie chciał zdradzić.

Management Orange tłumaczy wzrost przychodów również popytem na usługi ICT oraz zwyżkami cen energii, którą sprzedaje.

Wskaźnik EBITDAal (zysk operacyjny powiększony o amortyzację i koszty leasingu) urósł Orange Polska o 3,9 proc., do 822 mln zł. Analitycy spodziewali się blisko 1-proc. spadku. Trafnie natomiast przewidzieli poziom wyniku operacyjnego i netto telekomu. Były one o odpowiednio 82 i 88 proc. niższe niż przed rokiem, gdy jednorazowo zawyżyły je dochody ze sprzedaży udziałów w Światłowód Inwestycje. Teraz w III kw. br. telekom wykazał 193 mln zł zysku netto.

Utrzymać koszty

Co dalej? – Główne wyzwanie to dostosować zarówno przychody, jak i koszty do inflacji – mówił Ducarroz.

Jeśli chodzi o przychody, to wg prezesa jest nadal pole do podnoszenia cen. Natomiast nie spodziewa się on boomu na urządzenia konsumenckie.

Jacek Kunicki zapewnia przy tym, że głównym źródłem oszczędności mają być nieruchomości grupy. – Pracujemy przede wszystkim nad transformacją naszych nieruchomości, co dotyczy zarówno biur, jak i sieci. Wprowadzamy też szereg inicjatyw związanych z oszczędzaniem energii. Nie ma zmian, jeśli chodzi o warunki programu dobrowolnych odejść – mówi.

Według Kunickiego, jeśli w 2023 r. uda się utrzymać poziom kosztów, będzie to dowód na „dobry plan mitygowania” inflacji.