Największe rozczarowania wynikami

W kończącym się sezonie wyników nie zabrakło spółek , które sprawiły zawód, pokazując raporty wyraźnie poniżej oczekiwań.

Publikacja: 25.09.2022 21:00

Największe rozczarowania wynikami

Foto: Adobestock

Sezon publikacji raportów wynikowych spółek z warszawskiej giełdy jest już na finiszu. Tym razem wzięliśmy pod lupę firmy, których kwartalne wyniki finansowe rozminęły się z oczekiwaniami rynku. Sprawdzamy, czego można się po nich spodziewać w kolejnych kwartałach.

Koszty coraz większym wyzwaniem

Biorąc pod uwagę mocną reakcję rynku, sporym rozczarowaniem dla rynku okazały się wyniki Oponeo. Wprawdzie analitycy liczyli się z ich lekkim pogorszeniem, ale skala spadku była dużo większa niż zakładał rynek. Obok rosnących kosztów wyzwaniem internetowego dystrybutora opon jest pogarszającą się sytuacja gospodarcza, która negatywnie przekłada się na wydatki konsumentów. Jak zauważa Piotr Łopaciuk, analityk BM PKO BP, sprzedaż opon już jest pod wyraźnym wpływem obciążenia klientów inflacją. – Spodziewamy się, że ten ciężar pogłębi się wraz z przyśpieszającą inflacją i rozwijającym się kryzysem. Wysokie ceny paliw wpływają na zmniejszony ruch samochodowy i w efekcie mniejsze zużycie opon – wyjaśnia. Jego zdaniem ogólna dekoniunktura może wyraźnie wpłynąć na sprzedaż i marże w kluczowym IV kwartale, choć jak zwykle istotny wpływ będą miały warunki pogodowe. Równocześnie wskazuje, że spółka musi się mierzyć z presją kosztów, które wywiera negatywny wpływ na jej wyniki. – Wyniki w I półroczu były obciążone kilkoma wydarzeniami jednorazowymi (koszty premii za poprzedni rok, przenosiny do nowego magazynu, marketing w zależnym Dadelo). Zakładamy ich normalizację w II połowie roku, niestety, efekt ten zostanie skompensowany potencjalną presją na marże – uważa.

Wyraźnie poniżej oczekiwań wypadły wyniki Amiki. Na poziomie wyniku operacyjnego spółka miała 20 mln zł straty wobec prawie 30 mln zł zysku rok wcześniej. Producent sprzętu AGD mocno odczuł wzrost cen komponentów i energii, a dodatkowo popyt na jego produkty słabnie. Dlatego spółka widzi ryzyko pogłębienia straty operacyjnej. – Trzeci kwartał będzie moim zdaniem najtrudniejszy. Jesteśmy w końcówce września. Wiemy, jak wyglądała sprzedaż w lipcu i sierpniu. Za cały kwartał spodziewam się mniejszych wartości niż w roku ubiegłym. Niestety, dotyczące wytworzenia produktów koszty, które były niezwykle wysokie w I połowie roku, sprawiają, że możemy mieć stratę operacyjną, i to głębszą niż w II kwartale – zapowiedział Michał Rakowski, członek zarządu Amiki, podsumowując wyniki I półrocza. Mimo oczekiwanego spadku popytu spodziewa się jednak nieco lepszego IV kwartału z uwagi na sezon na sprzęt grzejny.

Z finansowymi skutkami wzrostu kosztów wynagrodzeń i energii mierzy się Comarch. Presja kosztów okazała się większa, niż oczekiwano, stąd marże i zyski były wyraźnie niższe od przewidywań analityków. – Comarch odnotował w II kwartale bardzo silny wzrost przychodów na poziomie 26 proc. r./r. To efekt nie tylko korzystnych kursów walutowych (silny USD, EUR), lecz także odbicia w sektorach handel, przemysł oraz wciąż silnego popytu w sektorze ERP.

Bardziej niepokojące są koszty, zwłaszcza wynagrodzenia, które nadal rosną w wysokim tempie – zauważa Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku. W perspektywie kolejnych kwartałów zakłada, że koszty wynagrodzeń będą rosły szybciej od przychodów, co powinno negatywnie oddziaływać na marże. Poza tym rosnące koszty energii powinny dodatkowo obciążyć EBIT w 2023 roku o około 20 mln zł r./r. W kontekście pogarszającej się sytuacji biznesowej i makroekonomicznej spółka ma pole do obniżania kosztów – uważa.

Będzie trudno o poprawę

Do udanych II kwartału nie może zaliczyć Erbud. Zamiast oczekiwanych zysków, inwestorzy musieli przełknąć 1,6 mln zł straty netto. To efekt spadającej rentowności grupy wynikającej z wzrostu kosztów, który dał się szczególnie we znaki spółce zależnej Onde zajmującej się budową farm fotowoltaicznych i wiatrowych. – Spółka zanotowała wyraźny spadek rentowności w segmencie OZE oraz stratę EBIT w segmencie drogowym. Wyzwaniem były rosnące koszty materiałów i komponentów. Dla pozostałych obszarów w grupie Erbud II kwartał także nie był zbyt udany z podobnych względów – wskazuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Jego zdaniem nie należy się spodziewać poprawy sytuacji w Onde w II połowie br. – Wydaje się, że temat liberalizacji ustawy wiatrakowej został zamrożony na kolejne miesiące, co komplikuje spółce odbudowę portfela zleceń w kluczowym dla niej segmencie OZE (systematycznie spadał w ostatnich kwartałach). Na konferencji wynikowej zarząd sygnalizował, że segment kubatury w Erbudzie także w II półroczu będzie odczuwał presję na marże. Dodatkowo większe koszty będzie generować budowany od podstaw segment modułów. Wydaje się więc, że w perspektywie kolejnych dwóch kwartałów szanse na jakąś wyraźną odbudowę wyników są małe – podsumowuje.

Z chłodnym przyjęciem rynku spotkał się raport CCC. Zdaniem analityków obuwniczo-odzieżowa spółka nie zachwyciła wynikami (wyraźnie słabsze wyniki Grupy Modivo), a perspektywy na II półrocze nie rysują się w jasnych barwach. – Spółka wkracza obecnie w czas spowolnienia gospodarczego, a konsumenci będą ograniczać wydatki dyskrecjonalne. Stąd naszym zdaniem dynamika sprzedaży ulegnie spowolnieniu, a spółka zanotuje spadki marżowości w II połowie 2022 roku i w 2023 roku. Dodatkowo spółka nie generuje gotówki ze względu na: wysokie koszty odsetkowe, duże nakłady inwestycyjne na HalfPrice, dodatni, wysoki cykl konwersji gotówki – wskazuje Janusz Pięta, analityk BM mBanku.

Chwilowy spadek formy

Oczekiwaniom rynku nie sprostały wyniki STS Holding, który negatywnie zaskoczył poziomem raportowanych zysków. W tym przypadku pocieszeniem dla inwestorów jest jednak całkiem dobrze zapowiadające się II półrocze. – Wyniki za II kwartał negatywnie zaskoczyły rynek, gdyż analitycy prawdopodobnie istotnie nie doszacowali wzrostu kosztów, jaki miał miejsce na przestrzeni roku. Warto też pamiętać, że ich prognozy nie uwzględniały zajęcia wierzytelności pieniężnej (9,2 mln zł), o której spółka poinformowała pod koniec sierpnia. W porównaniu z naszymi szacunkami wydanymi jeszcze w lipcu nie możemy jednak mówić o znaczącym negatywnym zaskoczeniu – wyjaśnia Piotr Poniatowski, analityk BM mBanku. Zwraca uwagę, że w tym roku wynikowe żniwa dopiero przed spółką.

– W dalszej części roku oczekujemy wzrostu generowanych wyników przez grupę. Spółka już poinformowała o ponad 30-proc. wzroście przychodów w lipcu i sierpniu w porównaniu z rokiem poprzednim. Dodatkowo wrzesień jest pełny ciekawych wydarzeń sportowych, co naszym zdaniem znajdzie swoje odzwierciedlenie w poziomie przychodów spółki i pozwoli wygenerować mocne wyniki III kwartału. W IV kwartale motorem napędowych wyników niewątpliwie będzie mundial w Katarze, który w połączeniu z pozostałymi meczami lig europejskich powinien przełożyć się na wysokie przychody. Z drugiej strony będzie to oczywiście okres także istotnie wyższych wydatków marketingowych, aby skłonić graczy do wybrania właśnie oferty STS – wskazuje Poniatowski.

Dodaje, że jednym z istotniejszych wyzwań dla spółki na najbliższy czas będzie pogarszająca się sytuacja ekonomiczna konsumentów. – Oczekujemy, że w sytuacji malejącego dochodu rozporządzalnego udział wydatków na szeroko rozumianą rozrywkę będzie malał. Hazard jest częściowo odporny na takie zawirowania, gdyż przez niektórych traktowany jest jako forma dodatkowego zarobku, niemniej jednak i na nim inflacja odbije swoje piętno – ocenia ekspert.

Firmy
Benefit Systems zdecydował o utworzeniu programu emisji obligacji
Firmy
„Powiedz to Kobiecie", nowy podcast „Rzeczpospolitej"
Firmy
Grupa Recykl liczy na wzrost odzysku i recyklingu opon
Firmy
Polityka mocniej niż sukcesja podkręca karuzelę prezesów na GPW
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Firmy
Spółki stawiają na dalszą ekspansję
Firmy
Najbardziej drożeć będą diesle, za to elektryki mogą zacząć tanieć