Pierwsze miesiące tego roku były udane dla grupy Selena FM, globalnego producenta chemii budowlanej, mimo negatywnego wpływu na jej działalność agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę i związanych z tym reperkusji. To m.in. konsekwencja wprowadzenia zaktualizowanych cenników wyrobów gotowych i pewnej stabilizacji kosztów zakupu kluczowych dla firmy surowców. Według zarządu dalszy rozwój sytuacji jest bardzo trudny do przewidzenia. – Niepewność wynikająca z wojny w Ukrainie sprawiła, że grupa Selena zawiązała rezerwę w wysokości 6,2 mln zł na potencjalne straty z nią związane. Jednocześnie znów stawiamy czoła problemom w łańcuchach dostaw w związku z powrotem lockdownów w niektórych regionach Azji – twierdzi Jacek Michalak, prezes Seleny FM.
Nowy biznes
Zauważa, że na całym świecie rosnące ceny gotowych produktów i surowców oraz koszty kredytów, energii i transportu przyczyniają się do wyhamowywania popytu. Co więcej, będą towarzyszyć firmom w kolejnych okresach. Nie pomaga też zwyżkująca inflacja. W efekcie następuje pogorszenie koniunktury w budownictwie, co producenci chemii budowlanej odczują z opóźnieniem. – Wszystkie te czynniki będą jednak w naszej opinii powodować jeszcze większe zainteresowanie ideą zrównoważonego budownictwa, ukierunkowaną głównie na redukcję emisji CO2 oraz zużycia energii, co może generować realne oszczędności. Grupa Selena od lat stawia na rozwój w tym obszarze i wprowadza do oferty produkty podnoszące efektywność energetyczną – przypomina Michalak. Grupa zamierza też inwestować w nowy biznes dotyczący OZE. W tym celu powołała nowe firmy realizujące usługi kompletnego dachu energetycznego dla przemysłu i logistyki z zastosowaniem rozwiązań fotowoltaicznych oraz rozwijające przedsięwzięcia związane z projektami biogazowymi, biometanowymi, fotowoltaicznymi czy wiatrowymi.
Selena dużą wagę przykłada do stałego zwiększania udziału w sprzedaży produktów innowacyjnych, które pozwalają osiągać stosunkowo wysokie marże. Z kolei ewentualna zmiana cenników musi uwzględniać fakt, że grupa ze swoimi partnerami handlowymi jest w dużym stopniu związana długoterminowymi umowami. – Takie kontrakty stabilizują sytuację, a zmiany obserwujemy w dłuższym horyzoncie. Podobnie rzecz ma się z umowami z naszymi dostawcami – przekonuje Michalak. Dla grupy kluczowym obszarem działalności stale jest Europa, zwłaszcza Zachodnia i Południowa. Zarząd stawia też na rozwój w USA. Mimo dojrzałości tych rynków i dużej konkurencji, widzi tam duże możliwości dalszego rozwoju. Z tego też powodu na tamte obszary przekierowywana jest sprzedaż dotychczas realizowana na rynkach wschodnich.
Wzrosną udziały
Mimo zmiany kierunków ekspansji, na wyniki Seleny nadal będzie miała wpływ wojna w Ukrainie, zwłaszcza jej długość i intensywność. Do tego możliwe są nowe fale pandemii skutkujące czasowymi i miejscowymi lockdownami, co dziś ma miejsce w Chinach. – Nie zamierzamy jednak tylko przyglądać się temu, co stanie się w światowej geopolityce, a przez to dalej – w makroekonomii. Mimo wyzwań grupa Selena planuje konsekwentnie realizować strategię zwiększania udziałów rynkowych – deklaruje Michalak. Chodzi nie tylko o wzrost organiczny, ale i akwizycje.
Grupa cały czas z dużą uwagą monitoruje ceny surowców, które pozostają dla niej kluczowym czynnikiem decydującym o wynikach. Do tego dochodzą problemy inflacyjne, które mają zasięg globalny. To przekłada się na rosnące koszty inwestycji budowlanych.