Stomil Sanok ma na oku kolejne firmy

Producent elementów gumowych chce też rosnąć organicznie. Dwa nowe projekty przyniosą kilkunastoprocentowy wzrost

Publikacja: 01.02.2012 04:14

Stomil Sanok ma na oku kolejne firmy

Foto: GG Parkiet

Producent elementów gumowych wykorzystywanych m.in. w motoryzacji jeszcze nie sfinalizował umowy przejęcia hiszpańskiej spółki Kaufil Sealing Technologies, a już rozgląda się za kolejnymi akwizycjami. – Szukamy firm z segmentu motoryzacyjnego, by uzupełniać ofertę produktów dla różnych modeli samochodów i poszerzyć geograficznie obszar działania – mówi „Parkietowi" Marek Łęcki, prezes Stomilu Sanok. Rozmowy ze spółkami już trwają. – Żadna z nich nie jest jeszcze na tyle zaawansowana, by ujawniać szczegóły. Ale w perspektywie tego roku możliwe jest kolejne przejęcie – zapowiada Łęcki.

Opóźnienie z Kaufilem

Planowany zakup Stomil zamierza sfinansować kredytem podobnie jak przejęcie Kaufilu. Tamtą transakcję Stomil chciał zamknąć do końca 2011 r. Ale jest opóźnienie. Jak duże? Szef Stomilu nie chce podawać konkretnego terminu ani powodów poślizgu.

Pewne jest jedno, transakcja korzystnie wpłynie na wyniki polskiej spółki. Analitycy szacują, że dzięki pozyskaniu znaczących klientów z Europy Zachodniej przychody Stomilu mogą się podwoić.

Inwestycja w moce

Ale polska spółka chce w tym roku rosnąć nie tylko dzięki akwizycjom. – Niedługo uruchomimy dwie linie montażowe. Jedna z nich będzie przeznaczona do produkcji uszczelnień karoserii do samochodów Daimlera, a na drugiej mają powstawać elementy do systemów antywibracyjnych dla Forda – tłumaczy Łęcki.

Na inwestycje pójdzie kilkanaście milionów złotych z kredytu i środków własnych. Ale opłaci się. – Tylko dzięki tym głównym projektom przychody grupy wzrosną o kilkanaście procent – zaznacza Łęcki.

Niższa dywidenda?

Mimo inwestycji Stomil nie wyklucza w tym roku wypłacenia dywidendy. Zazwyczaj przeznaczał na to 40–60 proc. zysku. Czy w tym roku dywidenda będzie niższa? – Nie chcemy odstępować od płacenia dywidendy, ale o jej wysokości zdecydujemy w kwietniu lub maju – podkreśla Łęcki.

Jest zadowolony z wyników w 2011 r. – Mogę tylko powiedzieć, że IV kw. był lepszy zarówno pod względem przychodów, jak i zysku niż rok wcześniej – dodaje Łęcki.

[email protected]

Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił
Firmy
Zarząd Toi widzi podstawy do ostrożnego optymizmu
Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę