[[email protected]][email protected][/mail]
Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że kosztem uzyskania przychodów nie są wydatki ponoszone bezpośrednio w związku z podniesieniem kapitału zakładowego. Decyzja jest istotna szczególnie dla spółek giełdowych lub przymierzających się do debiutu.Oznacza, że od podstawy opodatkowania odliczona będzie mogła zostać zdecydowana większość kosztów związanych z publiczną emisją akcji. Koszty bezpośrednio związane z podniesieniem kapitału stanowią bowiem niewielką część kosztów emisji akcji na GPW (niższą niż 10 proc.).
[srodtytul]Duże oszczędności[/srodtytul]
– W ustnym uzasadnieniu NSA wprost wymienił jako przykłady kosztów w rozumieniu podatkowym m.in. koszty przygotowania prospektu, doradztwa, analiz poprzedzających debiut czy usług prawników – komentuje Mirosław Kachniewski, wiceprezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, które było stroną w postępowaniu. – Biorąc pod uwagę konstrukcję logiczną uzasadnienia, do kosztów takich zaliczyć można również koszty promocji. Nie są one bowiem bezpośrednio związane z podniesieniem kapitału – dodaje.
A chodzi o niebagatelne kwoty. W latach 2005–2010 koszty emisji wtórnych i pierwotnych na GPW spółek sięgnęły łącznie 840 mln zł. Gdyby wszyscy emitenci mogli skorzystać z ulg i przy założeniu, że koszty pośrednie stanowią 90 proc. kosztów emisji, mogliby zaoszczędzić nawet 140 mln zł.